Witam nazywam się Adam i chciałbym podzielić się z wami świadectwem. Chciałbym bardzo podziękować Matce Bożej w znalezieniu kandydatki na żonę bowiem że ona mi bardzo pomogła a do odmawiania nowenny pompejanskiej zachęcił mnie ksiądz. Choć nie odmówiłem jej do końca lecz wierzę że Matka Boża mi pomogła i bardzo jej za to dziekuje
U mnie minie w tym roku 4 lata od nowenny w intencji znalezienia meza i czasami to przestaje juz wierzyć że kogoś spotkam kto mnie oczaruje A ja jego. Wartosciowi są już zonaci. Chyba przyzwyczailam się już do takiego życia tzn do życia w samotności. Tak się zastanawiam że inni się nie modlą o to i mają dobrych mężów A inni się modlą i nie mają wogole. Chyba taka wola Boża żebym była sama. ..
Bóg każdemu z nas daje szansę módl się dalej a na pewno doprowadzi cię do tego jedynego.
Modlę się. Od kilku dni rozpoczęłam róże właśnie w intencji znalezienia dobrego meza. Ale najdłuższe jest to czekanie….
Odpowiem ci – inni znajdowali w liceum chłopaka i są małżeństwem z 20 lat, nie idealnym bo każdy ukrywa wszystko i modą jest życie na szczęśliwy ,,pokaz,, nie ma ,,wartościowych,, to złudzenie fakt są gorsi i lepsi tacy którzy nie powinni zakładać rodzin i tacy co też szukają i jakoś trafić nie mogą NARAZIE. Ja się modliłam wiele lat o dobrego męża ……i przyszło mi żyć z psychopata z którym przeszłam PIEKŁO!!!! I NADAL PRZECHODZE BO ROZWOD TRWA LATAMI A ON CIAGLE JEST W NASZYM ZYCIU TOXYCZNIE OBECNY ROBIACY NAJGORSZE SWINSTWS!!!!TAKZE DZIS WOLALSBYM BYC SAMA I KIEDYS ZNSJDZIESZ FACETA TO… Czytaj więcej »
Moi bracia jak wiem albo podejrzewam znaleźli kogoś to jeszcze 2 dziewczyny z tego samej rodziny. Wydaję mi się, że w większości przypadkach ludzie się nie modlą o nikogo i się żenią. Ile jest % tych naprawdę szczęśliwych nie wiem, ale gdyby trzeba było się modlić to by mnie pewnie na świecie nie było i was też. Dzieci muszą się rodzić i z tym nigdy nie będzie problemu. Bardziej bym widział problem w ilości kapłanów. Życie bez dzieci pewnie jest smutne, ja akurat odczuwam powołanie do życia zakonnego czasem mam myśli o małżeństwie, ale gdy jestem samotny i myślę o… Czytaj więcej »
Witaj, miło słyszeć tu o odmiennym powołaniu. Moim również nie jest małżeństwo i nieraz mawiają, że mam do tych spraw większy dystans. Zawsze uderza mnie obraz uzdrowień dokonanych przez Pana Jezusa, daje On „zadania” napotkanym ludziom, żeby np. wstać i wziąć łoże, obmyć się, pójść w konkretne miejsce, „zmusza” do wysiłku, oprócz modlitwy potrzeba działania, zaangażowania. A z tym namawianiem kogoś do konkretnego powołania (jak Adama namówił ksiądz), trzeba uważać, mnie namawiali do szukania męża/ślubu z poznanymi mężczyznami wszyscy zakonnicy w parafii, rodzina i przyjaciele przez ostatnie 20 lat. Przez taką presję wielu ludzi podejmuje złe decyzje, zwłaszcza panie, którym… Czytaj więcej »
Zgadzam się, nikt nie powinien mówić jaką masz drogą powołania pójść, może tylko doradzić, ale nie można komuś mówić. Mi też nie dawno kapłan wytykał dlaczego singlem dalej jestem w tym wieku. Jak mi się uda zrealizować powołania to będzie Cud, bo ja jestem słaby duchowo, psychicznie i fizycznie też silny nie jestem. pozdrawiam, nie lubię się udzielać zbytnio na forum, ale jak już napisałaś to, abym Ciebie nie olał. dziękuje, pozdrawiam
Ja też szukam i się modlę tylko narpierw muszę wyjść na prosto w życiu że tak powiem a ty Ewo się nie zalamuj bóg zawsze z modlitwy wyciąga dobro tak mysle