Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Przeczytałam tutaj wiele świadectw, które bardzo mi pomagają. Dlatego chce zostawić swoje ,może i ono kogoś wesprze na duchu. NOWENNA POMPEJANSKA jest niesamowita, nigdy jej nie pojmniemy A każdy z nas dostaje przeróżne łaski . Moja pierwsza NOWENNA odmowilam bardzo dawno za mojego poprzedniego chłopaka, ale wtedy nie dostrzegłam łaski Matki Bożej.Wtedy moje serce było zaslepione, chciałam tego chłopaka za wszelką cenę, ale to był zły związek. W Końcu zerwałam z nim i poznałam Tomka, (teraz mojego męża). Byłam taka szczęśliwa, bo bardzo blagalam nasza Matkę o męża i zostałam wysłuchana. Mąż nie chodzi do kościoła i nie modli się. I ja z biegiem czasu też zanidbalam modlitwe. Staraliśmy sie o dziecko. W końcu po półtora roku małżeństwa coś się we mnie obudziło, że powinnam odmawiać nowennę POMPEJANSKA w intencji poczęcia dziecka. Byłam szczęśliwa, tak zacznę się modlić i na pewno zostanę wysłuchana Miałam tak radość w sobie , która krótko trwała. Bo między mną a mężem zaczęło się psuć. Kłótnie, wrzaski, łzy, agresja męża do mnie A nawet podniesienie ręki na mnie . Myślę sobie co tu się dzieje i my chcemy dziecko? Przecierz tu jest za dużo zła żeby się poczelo. Ale modlilam się dalej do końca. Podczas przeglądania fb natrafiłam na wiele próśb że strony rodzicow o pomoc w chorobie dzieci. I tak pomyślałam sobie że jak ja mogę im pomóc? Postanowiłam że po skończeniu NOWENNY w intencji poczęcia dziecka zacznę modlić się kolejna nowennA Pomejanska w intencji uzdrowienia pewnej dziewczynki i chłopca . I tak zrobiłam. Moja pierwsza NOWENNA nie została w pełni wysłuchana bo dziecka nie ma. Ale duchowo to niesamowite jest przepięknie. Podczas drugiej NOWENNY o uzdrowienie dzieci było gorzej U mnie w małżeństwie. To było dziwne.Bo wiecie co, zawsze po kłótni, ostrej kłótni, z męża schodzilo ciśnienie i przepraszał i wyznawal miłość.Pytal się czy chce rozwód , a ja zawsze mówiłam że nie , przysiegalam na dobre i złe. Ostatnie dwa dni odmawiania NOWENNY o uzdrowienie były ciężkie. Odmawiając miałam taka złość i chciałam że by już się skończyła. 25 grudnia ostatni dzień- 54 dzień nowenny . Skończyłam modlić się. Weszłam do łóżka. Było późno . Przyszedł mąż i wiecie co mi powiedział : zdradzalem Cię z inną kobietą od przeszło roku ,chyba dwóch lat, zerwalem z nią dziś i czy mu wybacze , czy chce rozwód. SZOK Poznał inną kobietą zaraz po naszym ślubie, to nasze małżeństwo to jakaś fikcja. Oczy mi się otworzyły. Wszystko zaczęłam sobie układać . Łzy mi poleciały ale byłam spokojna. O zdradzie męża dowiedziała się rodzina. Nie którzy dziwią się dlaczego ja mu przebaczylam Tak przebaczylam mu .Kocham mojego Tomka z całego serca. I wiem że on też mnie kocha. Często walczę z myślami, wyobrażam sobie jak im musiało być dobrze( dostałam od tamtej zdjęcia ich razem- straszne) ale jak przychodzą te myśli to modlę się do Maryji i Jesusa. Przez odmawianie Nowenny Pompejanskiej w naszym małżeństwie zaistniała światłość. Zaczynamy od nowa i teraz dopiero teraz widzę jaką byłam dziwna kobietą i ja dużo zawinilam w życiu. Teraz odmawiam kolejna nowennę POMPEJANSKA ponownie o poczęcie dziecka i żyje nadzieja że Matka Boża mnie nie opuści. JAK ZAWSZE BYLA JEST I BĘDZIE ZE MNĄ. Dzięki Niej odnalazłam miłość do Jezusa Chrystusa i co najważniejsze to BÓG JEST NASZYM OJCEM- BĄDŹ WOLA TWOJA TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW AMEN. dziękuję
Aha Pamiętajmy o naszych Świętych ( np Sw Filomena- niesamowita dziewczynka i jej historia) i o Aniele Stróżu- oni nam pomagają. TAK jak demon bierze ze sobą inne złe duchy tak i MY zabierzmy na wojnę Świętych- i niepoddawajmy się!!! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Zobacz podobne wpisy:
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Justyna: Sukces dzięki nowennie pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dzisiaj – 2 kwietnia w rocznicę śmierci Jana Pawła II rozpoczyna się Nowenna Pompejańska bez Granic- dokładne inform. na : nowenny.pl intencja: o Europę wolną od wpływów, które niszczą jej chrześcijańskie korzenie i w int. Polski.
Modlitwę można podzielić wśród kilku osób.
Pani Elżbieto, siłą Pani męża nie zmusiła i nie zmusi do trwania w małżeństwie.Może on wróci za 10 lat, albo jak się pochoruje, ale na pewno nie w formie przymusu, bo to wygląda jak zatłamszenie. Wyobraża sobie Pani, że w razie pozytywnej apelacji,mąż dostanie nakaz powrotu? To jego serce i rozum muszą się przemienić, sam sąd nic tu nie wskóra. A jeśli Pani nie zwiąże się z innym mężczyzną, może Pani korzystać z sakramentów bez ograniczeń.
Powrotu napewno nie dostanie w nasze prawo nie wierzę nawet żadnych mediacji nie było. To jest tylko czas czas w którym Bóg może go przemienić i sprawić że sam wróci. Ja na siłę nic nie zrobię tylko Bóg może a sąd to śmieszna instytucja która tylko kasę zabija na sprawach
Elzbieta wejdź na stronę pomarańczki zawierzenie, wkrótce rozpoczna kolejną edycję 33dniowych przygotowań, zapisz się
U mnie tez porazka. Ostatecznie sie wszystko skończyło. Oszczedze Wam szczegółów. Po prostu sie poddalam. Po 9 nowennach w różnych intencjach i tak stalo sie to co miało sie stać i żadne modlitwy tego nie zmienily. Tym bardziej nie zmienily mojego męża. Czuje sie jak idiotka. Zawierzylam, modliłam sie, wszystkim przetlumaczalam ze trzeba wierzyć bylam pewna ze nie zostanę bez odzewu. I czuje sie jak naiwna idiotka. Oszukana. Wiem ze to urąga Bogu ale choc tego nie chce to takie słowa same przychodzą mi do głowy. Jak nie ma Boskiej mocy próżno wstawać i o północy. Mówiąc w skrócie jak… Czytaj więcej »
Nastka,odmow nowenne o to abyś była szczęśliwa,Bóg znajdzie na to sposób.
Błąd polega na tym ,że często chcemy przekonać innych ,że modlitwa pomoże a sami w to do końca w sercu nie wierzymy. Modlitwa działa cuda ,jednak Bóg nigdy nie da nam tego co nam bedzie szkodzić . To tak jak matka nie da szklanki wrzątku dziecku choćbym nie wiem jak ją o to błagało,jednak da mu to co zastąpi mu ten wrzątek i bedzie zadowolone.
To po co mamy sie modlić o coś co nam może szkodzić to w takim razie i bez modlitwy dostaniemy to co bedzie nam dobre tak to jeśli sakrament małżeństwa jest świety i modlimy sie o uratowanie tego małżeństwa i sie nie udaje bo Bóg stwierdzi ze to jest nam dane to poco dopuszczał do tego ślubu i sakramętu
Tez tak to rozumiem. A modlimy sie za nasze malzenstwa sakramentalne. Tez jest to nasz obowiązek modlic sie za malzenstwo, wspolmalzonka. Bog nie da nam tego co jest dla nas zle ( z tym sie zgadzam), ale moze przeciez zmienic kogos, doprowdzic do nawrocenia, moze zmienic rzeczywiatosc. Przeciez ma na to swoje sposoby. Dziala przez ludzi, sytuacje. Tego co my nie mozemy zmienic, dokonac on czesto w niewytłumaczalny sposob przemienia. I to sa te cuda, ktore czyni. Gdyby tak nie bylo to dokladnie jak pisze Pawel po co sie modlic skoro Bog wie co nam potrzeba i tylko to nam… Czytaj więcej »
Agato zgadza się ,ale nigdy nie pomożemy drugiej osobie jeżeli sami bedziemy nieszczęśliwi najpierw zaczynamy od siebie potem modlimy się za małżonka . Mówi nam o tym przypowieść o zakwasie
Ano po to bo szanuje naszą wole . Bardzo mało osób modli się przed ślubem o zawarcie małżeństwa zgodnie z Wolą Boga . Najpierw trzeba samemu pokochać Boga tak autentycznie a nie tylko aby spełniał nasze prośby wtedy ujrzymy cuda w naszym życiu
Święte słowa Meno. Niestety im mniej modlitwy było przed ślubem tym więcej będzie jej potrzeba po ślubie. Chyba nie ma w naszym życiu ważniejszej decyzji, bardziej rzutującej na resztę naszego życia niż decyzja o wyborze współmałżonka a najczęściej jest on dokonywany nie pod wpływem natchnień Ducha Św. i długich „konsultacji ” z Bogiem ale pod wpływem szalejących hormonów.
Znam przypadki gdzie ludzie sie modlili o męża żonę i teraz sa juz po rozwodzie
Można się modlić o dobrego męża lub żonę i jednocześnie być zupełnie głuchym na wszelkie ostrzeżenia odnośnie kandydata lub kandydatki a później pretensje do Boga. Wystarczy tutaj prześledzić niektóre świadectwa i komentarze.
Z listu do Koryntian „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.”
Ktoś może być dobrym kandydatem na małżonka, co nie znaczy że w późniejszym życiu nie upadnie, nie ulegnie pokusie, nie zgrzeszy – i dobry mąż może pobłądzić i opuścić żonę, choć wtedy chyba większa szansa, że szybciej 'oprzytomnieje’.
Zgadzam sie z tym co piszesz mena, ale nie mozna cofnac czasu. Jest tak jak jest. Trudno. I dlatego ze sami nie możemy po ludzku nic juz zrobic prosimy o pomoc Boga. Wydaje sie mi ze jest to dobra decyzja. Bo co mamy zrobic? Zyc ciaglym zadreczaniem sie ze czegos nie zrobilismy, zrobiliśmy zle? Teraz juz to wiem. Wiele rzeczy widze, wiele sie nauczylam, wiem ze Bog nie byl najwazniejszy. I co mam nie prosic Boga o pomoc, bo kiedys tez tego nie robiłam?
A cuda juz widze. Czekam jeszcze na ten najwazniejszy dla mnie. I modle sie poki jeszcze nie stracillam calej nadziei.
Oczywiście Agato, w tej sytuacji nie ma lepszej alternatywy niż oddanie całej sprawy Bogu ale trzeba być przygotowanym na przeróżne rozwiązania np. że współmałżonek nawróci się dopiero na łożu śmierci albo nawróci się ale do Ciebie nie wróci wybierając życie w samotności a może wróci i przed Wami jeszcze długie lata szczęśliwego pożycia. No ale przecież przede wszystkim o zbawienie drugiego człowieka tu chodzi i to trzeba mieć na względzie.
Agato, mi nie chodzi o to ,że nie powinniście się modlić wręcz do tego zachęcam ja mam na myśli ,aby zacząć od siebie o to abyście zawalczyły o wasze szczęście o to abyście stały się pełne radości,pokoju bo człowiek wam tego nie da ,ale Bóg tak , bo gdy w nas ludzie ujrzą to co napisałam sami będą poszukiwać naszego towarzystwa tym bardziej małżonek jak zobaczy w nas radość . Pozdrawiam i życze abyś jak najszybciej doświadczyła tego cudu na który czekasz ,pamiętając ,że to Ty jesteś tym zaczynem ,który ma zakwaszać swoją rodzine. Przeszłość już minęła i wręcz nie… Czytaj więcej »
Ja to wszystko wiem. Tylko jak to zrobic?. Sa chwile ze wydaje sie mi ze wszystko sie ulozy, bedzie dobrze, dam rade, przeciez Bog nigdy nas nie zostawi. A niekiedy taki ogarnia mnie strach ze nie dam rady, nie poradze sobie. Nie mam sily wstac, taka wegetacja. Praca, dom i modlitwa. Nawet ta piekna wiosna za oknem mnie nie cieszy, wrecz przeraza, a ja tak kochalam wiosne Wiem ze to nie dobre ale tak niestety jest. Nie ma dnia abym nie plakala. Wierze jeszcze ze moja modlitwa bedzie wysluchana, inaczej bym zwariowala.
Agato i o to mi właśnie chodzi, abyś zawalczyła o własne szczęście a to jest możliwe nie zależnie czy bedziesz z mężem czy bez ,choć ciężko to teraz pojąć gdy ból Ci serce rozrywa.
Ps. Ja bym zaczęła od modlitwy za siebie np. nowenną do Matki Bożej rozwiązującej węzły a nowenne pompejańską mów w tej intencji co dotychczas.
Jeszcze bym zamówiła dziewięć Mszy św. po jednej przez 9 miesięcy o Boże Błogosławieństwo dla Ciebie
Polecam też odmówić nowenne pompejańską o pokore dla męża już często o tym pisałam ja bym tylko w takiej intencji modliła się za męża do czasu jego nawrócenua bo dusza pokorna przyjmuje wszystkie łaski ,które daje jej Bóg to pycha zawsze popycha nas w strone grzechu.Po za tym gdzie pokora to i szatan musi uciekać.Słowa samego Jezusa „TYLKO DUSZA POKORNA JEST WSTANIE PRZYJĄĆ MOJĄ ŁASKE”
Ps. To tylko mój punkt widzenia jednak może coś Ci pomoże pozdrawiam
Dziękuję za rady. Wlasnie dzisiaj koncze część blagalna NP za siebie. Zastanawiam sie jaka następną obrać intencje. Moze skorzystam z podpowiedzi.
Agata, na stronie sychar . org znajdziesz po lewej stornie taka pozycje 'korespondencja Agnieszki z o.Salijem’ (swietny kaplan swoja droga) – polecam Ci przeczytac co o.Salij odpisal autorce – mysle ze porady sa uniwersalne w temacie zdrad malzenskich i sadze, ze mozesz tam znalezc czesciowo odpowiedzi na swoje bolaczki, a przynajmniej jakis punkt wyjscia.
Dziękuję. Na pewno przeczytam. Właśnie przegladalam tą strone.
Nastka odsłuchaj na yt
Nie dajesz juz rady? mam receptę
Nie poddawaj się , o.Szustak
Jak ja Cię rozumiem. Ale gdzieś w głębi nadal wierzę że wróci i będzie dobrze. Odmawiam 17tą nowenne
Elżbieto wiara czyni cuda .
Niestety żadna modlitwa nie pomoże jak ktoś nie ma dobrej woli, by się zmienić i nawrócić oraz jest głuchy na Boże wołanie w swoim sumieniu.
Tak jak w dzisiejszym czytaniu o Powrocie Syna Marnotrawnego.
Modlitwa raczej pozwala przeżyć ten trudny okres modlącej się żonie ( lub mężowi ) po rozpadzie małżeństwa, zrozumieć swoje błędy oraz zachować wierność złożonemu przyrzeczeniu w Sakramencie Małżeństwa.
Z jednej strony tak. Ale przeciez modlimy sie o czyjejś nawrocenie. I takie modlitwy tez sa wysluchiwane. A jak ktos nawroci sie, wyspowiada czasami po wielu latach, to chyba sa szanse ze bedzie chcial walczyc o malzenstwo. Dla Boga i Maryi nie ma rzeczy niemożliwych. Moga swoimi sposobami czlowieka tak poprowadzic zeby sie nawrocil. Ja to tak rozumiem. No bo inaczej nie byloby tylu cudow nawrocen, o ktorych nawet w swiadectwach na tej stronie ludzie pisza,tyle roznych spraw beznadziejnych po ludzku rozwiązanych
Owszem, jest to możliwe jeśli osoba, o którą się modlimy usłyszy w swoim sercu głos Boga i będzie chciała wrócić do Boga i współmałżonka. I to jest w tym wszystkim najważniejsze. Musi chcieć powiedzieć Bogu „tak”. Wtedy zdarzają się prawdziwe cuda. Modlitwa to jednak nie rzucanie zaklęć. Bóg respektuje wolną wolę człowieka w przeciwieństwie do diabła i osób mu służących. Jest tu na tej stronie Radek, którego bardzo szanuję. Zrobił chyba wszystko co mógł w kwestii uratowania małżeństwa a jednak żona do niego nie wróciła.
Szerzej na ten temat na portalu katolickim „Aleteia” w artykule „Jak nie nawracać innych ludzi poradnik działania”. Polecam 🙂
Zgadzam y że modlitwa to nie zaklęcia, ale prawda jest taka że mnóstwo osob, nawet korzystających z tej strony, w tym ja sama modlimy sie o coś co po ludzku wydaje się być niemożliwe do rozwiązania, czyli o nic innego jak o cud. Ja sama modle sie o cud odrodzenia mojego małżeństwa. I tez boje sie ze maz nie wroci do mnie.
Modlę się o swoje małżeństwo 1.5 roku.maz wyprowadził się z domu do kochanki zerwał kontakt że mną A do dzieci raz miesiącu napiszę esemesa .poddalam się bo nie mam siły na nic
Zmow o nawrocenie kochanki ja w dzien ukonczenia zania NP uslyszalam ze jestem swinia
Anna to jest świadectwo! „Moja pierwsza NOWENNA nie została w pełni wysłuchana bo dziecka nie ma. Ale duchowo to niesamowite jest przepięknie.”; „wiecie co mi powiedział : zdradzalem Cię z inną kobietą ” Tak przebaczylam mu ” „Zaczynamy od nowa i teraz dopiero teraz widzę jaką byłam dziwna kobietą i ja dużo zawinilam w życiu. ” Ania, tyle wątków w Twoim życiu i tyle łask -widać potęgę Matki Bożej i jej orędownictwa – warto, warto ją zaprosić do swego życia, do swojej rodziny – tak jak pokazujesz Ona wkracza i sprząta, odkrywa to co zakryte (to bardzo często jest owoc… Czytaj więcej »
Ach Ty kobieto mądra
Aniu, czy zawieraliście małżeństwo kościelne jednostronne( tzn.Ty z przysięgą odwołującą się do Boga a mąż nie?)..? Pytanie może być banalne, ale zastanawia mnie to,że piszesz, że mąż „nie chodzi do kościoła i nie modli sie”. Jeśli do tego nie wierzy…to ja bym się mocno zastanowiła nad własnością sakramentu małżeństwa. Nie chcę to oceniać ale z jakiegoś powodu doszło do ślubu kościelnego… Druga sprawa- cieszy mnie ogromnie fakt,że są ludzie, którzy potrafią bezinteresownie modlić się za innych, tak jak Ty to zrobiłaś. To jest chyba najpiękniejsza część tego świadectwa (w moim odczuciu). Pomyśl, czy nie zechcialabyś odmówić nowenny za swojego męża… Czytaj więcej »
Chodziło mi o „ważność” A nie „własność” sakramentu małżeństwa… przepraszam za literówkę
Dużo małżeństw na takiej podstawie,którą tutaj Pani opisuje można by uznać za nieważnie zawarte. Od tego są Sądy Biskupie, ale to bardzo długa procedura.Mąż autorki w moim odczuciu napewno jest osobą wierzącą tylko się gdzieś pogubił po drodze. A w tej drodze trzeba mu pomóc. I cieszy mnie postawa P.Anny,którą mimo tego bólu i cierpienia jaki przeszła była do końca wierna Chrystusowi i jego nauce. Chwała Panu za to Świadectwo.
Piękne świadectwo. Niech Wam Pan Bóg błogosławi. Też kocham swojego męża ale niestety przegrałam walkę sąd orzekł rozwód mimo modlitwy Odmawiam 17tą nowenne kończę w niedziele palmową ale czy Matka Boża mnie usłyszy nie wiem być może nie jestem godna i moje małżeństwo nie może trwać. Wam życzę wielu łask Bożych i napewno Matka Boża wam pobłogosławi
Będzie żałował zobaczy pani
dziękuję za miłe słowa
To pani maz niejest godny pani milosci tylko wspolczuc jemu i jego slepocie
Być może ale nie potrafię go przestać kochać. Nawet Boga juz proszę żeby zabrał mi te miłość
Prosze pomodlic sie O MILOSIERDZIE BOZE Dla RODZINY i przebaczenie 2 NP jedna po drugie 2razy w tej intencji raz porazie odmowic ta intencja rok temu w niedziele bozego milosierdzia cudem uratowalo mi malozenstwo ,prosze uwierzyc mi i tak zrobic to tylko 2razy po 54
Nie jestem przekonana ze sformulowanie intencji NP czy tez innej modlitwy jest az tak istotne. Przeciez Bog wie o co go prosimy i wie co jest nam potrzebne. Jedni NP uratowali malzenstwo, inni modlili sie koronka do BM, jednym pomogla sw Rita, innym sw. Jozef. Jak modlimy sie za malzenstwo to wydaje sie mi ze jezeli bedzie to zgodne z wola Boza to nas wyslucha niewazne jak sformulujemy intencje. Ja tez odmawiam juz kolejna NP za moje małżeństwo i poki co nic się nie zmienia. Odmowilam tez mnóstwo innych modlitw z różnie formulowanymi intencjami i Kilkanascie nowenn do MB rozwiazujacej… Czytaj więcej »
No jasne, masz rację Agato. W zupełności się z Tobą zgadzam. Bóg najlepiej zna każde nawet najmniejsze pragnienie naszego serca. Nawet zanim je wypowiemy 🙂 No ale skoro „Azi” pomogło to może warto spróbować pomodlić się w sposób, który proponuje.
Naprawde sprobujcie skoro Bog dokonal cudu u mnie dlaczego by mial was niewysluchac a i tak sie modlicie i blagacieNP, bede o was pamietac i w modlitwie tez by stal sie u was cud kolejnego uratowanego malozenstwa
Intencja Agato jest wazna i w ta niedziele moj maz sie spakowal ,kamedula powiedzial mi ze piekna intencja i po zakonczeniu bym ponowila ,nieraz trzeba powtorzyc intencje Bog wie conam trzeba ale nieraz trzeba byc upartym az sie drzwi otworza a nieraz dziala na pstryk i nietrzeba mnozyc modlitw liczy sie serce choc topimy sie w wielu modlitwach z powodu rozpaczy
Spakowal, tzn. wrocil do Ciebie czy sie wyprowadził? Bo piszesz ze Bog dokonal cudu u Ciebie, a spakowal sie to raczej wyglada na wyprowadzke. Ja obecnie odmawiam NP za siebie z taka ogolna intencja o pomoc Maryi w mojej obecnie trudnej sytuacji, gdzie nie wiem co mam robic, jakie decyzje podjąć. Wczesniej odmawialam NP o pomoc w malzenstwie, potem o uratowanie małżeństwa i powrot meza do rodziny, nastepnie o nawrocenie meza i laske spowiedzi dla niego, kolejna za dusze w czyscu cierpiace, nastepna o wypelnienie woli Bozej w naszym malzenstwie, obecnie za siebie. I jeszcze dwie NP jedna za jedna… Czytaj więcej »
Spakowal sie i zaczal wynosic rzeczy do samochodu i powiem wam jeszcze w rodzinie facet po 15 latach wrocil do zony ,uznali go za glupka a ja twierdze ze wreszcie zmadrzal i dojrzal i zyja ok.minelo od jego powrotu 5 lat ,a co do mojego meza nagle stwierdzil ze sie niewyprowadza i zaczal znosic lupy do domu
Przypominam wam ,jak pisalam wyzej, byla to rok temu, Niedziela Bozego Milosierdzia a ja mc juz ,modlilam sie o milosierdzie boze i przebaczenie dla rodziny NP
Wrocil po 15 latach? Ja nie wyobrażam sobie takiego powrotu. Po co? Ja obecnie mam 43 lata. Maz sie wybawi i wroci na stare lata? Juz nie bedziemy takimi samymi ludzmi. Jakos przez ten czas trzeba zyc..
A jednak to stalo i widac ze wszystko jest oky
Milosc i modlitwa wymieszane z lzami i modlitwa czyna cuda
A łez w trakcie modlitwy to juz moze wylalam i tez nic.
Aga ja mysalam ze zwariuje wylam i wlosy sobie wyrywalam z glowy wrecz .to byl koszmar ale udalo sie i niezawsze jest wesolo ale zawsze dochodzimy do wspolnego i naprawiamy jak cos sie popsuje ale moj maz dorosl troche i niezachowuje sie jak gowniarz w piaskownicy i widze ze chce sie zmieniac a to kolejny cud ,gdyz pracuje nad soba i rozwojem wiary
No wlasnie tylko ze Twoj maz tak jak piszesz chce sie zmienic. Moj mowil ze nie widzi szans na ratowanie naszego malzenstwa. Nie chce. Mowil ze mnie nie kocha juz. Jeszcze w dodatku jest daleko od Boga,wiec tym trudniej. Chociaz tak sie zastanawiam czy to nie jest dzialanie zlego. Bo pierwsza moja NP odmowilam w czasie gdy w naszym malzenstwie nie bylo najlepiej, ale tez maz nigdy nie mowil, ze che odejsc, czy ze mnie nie kocha. Wrecz przeciwnie. Pomimo ze nie ukladalo sie najlepiej bylam przekonana ze maz mnie kocha i sam to zawsze powtarzał. Wierzylam ze wszystko sie… Czytaj więcej »
Muj mowil ze sie wypalil a takie slowa puszczal ze uuuuuuuuu niesluchaj co mowi a o modlitwie mowil jakbym czary uprawiala szatan bedzie chcial ci dowalic by cie ranic przypomnij sobie ogrod oliwny ……Pan Jezus jeszcze pograzal siie w modlitwie wiec im gorzej tym bardziej trzeba sie modlic ,pomoca jest rownierz w trudnych chwilach Pogotowie Modlitewne przez telefon nr sa w necie tez duze wsparcie i wskazowki
Mnostwo intencji wysylalm i osobiscie tez dzwonilam z prosba o modlitwę.. Bylam w Czestochowie w pierwsza sobote stycznia zawierzyc moja rodzine i małżeństwo naszej Matce.
AGA musze juz konczyc ,zmow o nawrocenie kochanki i Milosierdzie Boze i nawrocenie rodziny 2 raz daj sobie jeszcze raz szanse i mezowi w tych 3 NP a potem jesli niebedzie zmian modl sie za dzieci i siebe intencji jest ogrom ale zmow te nowenny Trzymaj sie i wierz tylko
Dziękuję za wskazowki i dobre slowo. Moj maz obecnie jest sam, nie ma żadnej kochanki. Z Panem Bogiem
Elżbieta jesteś, pamietam Cię.Chyba najdłuzej walczyłaś o małżeństwo.
Na yt odsłuchaj Spowiedź generalna ks.Michał Misiak,…o matko,jak on fajnie radzi, kilka razy odsłuchaj, na kartce popisz i zafunduj sobie darmowy zakład urody.
Będzie dobrze! Trzymaj sie dzielna kobieto!
Witaj no niestety walka trwała długo ale. … jeszcze apelacja złożona zobaczymy. Byłam na spowiedzi generalnej juz dawno jak tylko zaczęłam modlić się nowenną pompejańską. Kocham godz ale co z tego ja już nic nie mogę. Dziękuję wam wszytkim tu obecnym za wsparcie . Przegrałam. Niech Wam Pan Bóg błogosławi
Zdaza sie ze ludzie po rozwodzie wracaja do siebie. I nie mam na mysli kilkunastu lat. Moze nie wszystko stracone. Moze jednak maz przejrzy na oczy. Zycze Ci tego z calego serca.
Bóg zapłać. Za dobre słowo czasem zastanawiam się czy wyjdzie jeszcze tęcza a moim życiu czy Bóg naprawi to co zły zepsuł. Walczyłam długo nie dałam rady. Niech Pani Pan Bóg błogosławi
Elżbieta odsłuchaj odsłuchaj ks.Michała, teraz chodzi o Ciebie. Bardzo długo byłas w stresie. Weź sie w garść. Zranienia oddaj Jezusowi,uleczy Pan. Sama musisz postawić się do pionu.
Dziękuję kochana odsłucham napewno jestem w stresie cały czas bo kocham i nie mogę przestać
Elżbieta w duchu posyłaj swoją miłość w zjednoczeniu z miłoscią Jezusa do Michała. Tak ostatnio wyczytałam w „Skuteczna modlitwa” brat Filip.
A swoja drogą podziwiam Cię …za wszystko.
Trzymaj sie kobieto
Pani Elżbieto ,Pan Bóg zawsze słyszy naszych modlitw,a wszystko o co prosimy musi być zawsze zgodne z jego Świętą wolą.Niech nie wątpi Pani w jego miłość i Boże Miłosierdzie, które nie zna granic.
Piękne świadectwo. Życzę Wam dużo szczęścia i miłości, wszelkich łask Bożych.
Moje małżeństwo też się sypie po 28 latach- rozprawa 12 kwietnia. Skorzystam z podpowiedzi i odmówię NP o Miłosierdzie Boże dla rodziny.
Dziękuję za świadectwo. Niedawno dowiedziałam się że mój mąż utrzymuje kontakt/relacje z 15 lat młodsza kobietą (rozwiedziona z dzieckiem) już od 15 lat. jesteśmy kochającym się i bardzo praktykującym małżeństwem (dawniej duszpasterstwo akademickie teraz kręgi rodzin). 30 lat razem zawsze w miłości i nigdy kochanka nie usłyszała o mnie złego słowa. Nie może też liczyć na nic więcej poza znajomością (dodam bardzo intymną chociaż teraz po odmówieniu Nowenny do MB rozwiązującej węzły już nie ma miedzy nimi fizyczności). Mąż nigdy nic Jej nie obiecywał, zawsze podkreślał, że małżeństwo jest dla Niego najważniejsze.Teraz Ona ma 38 lat a On 53. Wg… Czytaj więcej »
Nie wątpię ale czy Bóg chce uratować moje małżeństwo nie wiem. Dziękuję za słowa otuchy. Niech Pani Pan Bóg błogosławi
Piękne świadectwo, niech Wam Bóg błogosławi. Jak ważna jest szczera wola dwóch stron.
U mnie po kilkuletniej zdradzie żony nie ma zupełnie woli z jej strony. I tak tkwię w zawieszeniu już 1,5 roku.