Z Ukochanym Mężem od razu po ślubie pragnęliśmy Maleństwa. Udało się po pół roku, dwie kreski wielka radość a za chwile wielka rozpacz gdyż ciąża przestała się rozwijać… po jakimś czasie zaczęliśmy nowe starania ale tym razem długie i bezskuteczne. I tak minęło 20 długich miesiącu. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską i nie mogłam bez niej żyć. Ze łzami w oczach modliłam się o ciąże. 2 dni po jej zakończeniu ujrzałam dwie kreski na teście. Tym razem radość była jeszcze krótsza gdyż dostałam krwawienia i straciłam ciąże na jej bardzo wczesnym etapie. Nie odrzuciłam jednak modlitwy zaczęłam odmawiać mimo rozpaczy kolejna nowennę. Modliłam się wszędzie w tramwaju, w domu, na spacerze. Po 4 miesiącach od zakończenia drugiej nowenny dowiedziałam się ze jestem w ciąży. Okazało się ze czeka nas podwójne szczęście- obecnie jestem już w 37 tygodniu i czekam na cesarskie cięcie i Nasze Wymodlone Cudowne Córeczki. Dziękuje Ci Maryjo!!!!
