Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: Problemy rodzinne

Nowennę Pompejańską odmawiam od dwóch lat.codziennie czytam świadectwa , które się tutaj ukazują, dzięki nim mam jeszcze nadzieję ,że coś się zmieni w moim życiu na lepsze

Modlę się codziennie o łaski dla mojej rodziny, ale mam wrażenie ,że jest coraz gorzej.

Czasami jest tak ciężko, że już nie mam siły tego wszystkiego ogarniać.Oboje z mężem ciężko pracujemy, z tego zmęczenia ,pośpiechu i stresu robimy się nerwowi, zgorzkniali. Do tego wszystkiego jeszcze syn się pogubił nie ma pracy ,stał się opryskliwy, zupełnie jak nie moje dziecko.

Modlę się o lżejsze życie, pracę i wybranie dobrej drogi przez syna, ale ja chyba nie zasłużyłam na cokolwiek dobrego.Wszyscy teraz cieszą się Świętami, robią prezenty a ja

się tych Świąt po prostu boję.

Jak wspomnę wstecz to wszystkie Święta były w moim życiu smutne.Ogólnie jestem pozytywną osobą , ale chyba za dużo się wszystkiego nazbierało i nie wiem gdzie już szukać pomocy.Modlę się do Św. Jana Pawła,do Św.Faustyny, Św.Charbela, Św.Rity i znikąd pomocy. Czasami myślę ,że to jakaś klątwa(moja mama tez miała takie ciężkie życie).

A może ja nie widzę tych łask, może ja nie rozumiem Bożego planu ,tak bardzo bym chciała usłyszeć , że będzie dobrze, tak bardzo bym chciała ,żeby mój syn znalazł pracę i żeby wrócił ten wrażliwy chłopiec sprzed lat. Nie marzę o bogactwie, luksusie ,wyjazdach, ja marzę tylko o lżejszym życiu i czasami jak słucham koleżanek mówiących o wycieczkach, zakupach radosnych, śmiejących się to się zastanawiam dlaczego niektórzy mają normalne życie a niektórzy całe życie pod górę.

Czytając świadectwa cały czas mam nadzieję, że u mnie coś drgnie.

Nie jestem złą osobą, nie chowam urazy, wybaczam ludziom jestem raczej uczynna , może za mało gorliwie się modlę, tak bardzo bym chciała ,żeby ktoś mi wytłumaczył , dlaczego tak się dzieje i mam wrażenie że nad nami wisi jakaś klątwa.

Mam nadzieję , że jeszcze napiszę pozytywne świadectwo , bo wiem jak takie świadectwa podnoszą na duchu i dają nadzieję.

Nie chciałam żeby moje świadectwo tak wyglądało , ale musiałam to wszystko z siebie wyrzucić i się wyżalić.

1 1 głos
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
36 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Grażyna
Grażyna
15.12.18 14:55

Pani Alicjo, czy też Kochana Alicjo! Dlaczego my modlimy się do Matki Pompejańskiej ? Ona jest we Włoszech! A w Polsce mamy niezliczoną ilość tytułów dla Matki Bożej, poczynając od Niepokalanej, Jasnogórksiej, Pani z Gietrzwałdu (objawienia w Polsce), Kalwaryjskiej, Krasnobrodzkiej, Matka Boża Skępska (o potomstwo), Leśniowska Patronka Rodzin, Wambierzycka Królowa Rodzin, itd, itp. To jest jedna i ta sama Matka Boża! I w każda nawołuje do odmawiania Rożańca. A czym jest Rożaniec? Streszczeniem życia Jezusa, Nowy Testament. Bo chodzi w różańcu o to, byśmy odmawiając i rozważając każdą tajemnicę poznawali życie naszego Pana i Zbawiciela. Dobrze odmówiony Rożaniec przez 54… Czytaj więcej »

Ania
Ania
10.12.18 09:24

Witam ja znalazłam się w takiej.samej rok temu. Mój świat SIĘ zawalił. Patrzyłam na przygotowania do świąt i łzy mi same leciały. Bardzo się bałam świat. Teraz patrzę na przygotowania do świąt i się cieszę nie mogę się nich doczekać choć moja sytuacja po ludzku dużo się nie zmieniła bo córka nadal. Bardzo rzadko utrzymuje kontakt ale to. Już bardzo dużo – to jest po ludzku, a po Bożemu nie wiem ufam Bogu i wierzę że w sercu nadal jest ta kochająca córką. Dziś zaczynam odmawiać cześć dziękczynna i wiem że zaczęła się. modlić za. TO BOGU BARDZO DZIĘKUJĘ BO… Czytaj więcej »

Asia
Asia
06.12.18 14:31

Czuję podobnie jak Ty, wydaje mi się, że wszystko idzie w moim życiu pod górkę. Ale oparcie mam teraz w modlitwie. Udało mi się odmówić dwa razy nowennę pompejanska i uważam że Maryja czuwa nad moją rodziną. Mimo, że sprawy się do końca jeszcze nie poukladaly to wierzę w ich szczęśliwy finał. W modlitwie nie wolno ustawać. Mimo, że będziesz nieraz bezsilna, smutna, zatracisz sens to się nie poddawaj – powstań i idź dalej z punktu A do punktu B. Uzyskasz jeszcze większa wiarę i siłę w to co robisz a Maryja pokieruje odpowiednio Twoim życiem i sprawami. Zaufaj ☺

Beata
Beata
06.12.18 12:00

Jeżeli czuje Pani, że ciąży nad Panią jakaś klątwa, to może faktycznie tak być. Polecam książkę „Modlitwa Uwolnienia” (jest to 3 częściowy cykl). Mi ta książka pomogła bardzo. Przez całe swoje życie, niezależnie czy działo się dobrze czy źle, miałam w sercu uczucie odrzucenia i lęk przed samotnością. Im bardziej chciałam to po ludzku „zaleczyć” np. kolejnymi związkami, imprezami itd. tym bardziej to wracało i dostawałam rykoszetem, aż wszystko swoje apogeum osiągnęło gdy rok po ślubie doszło do rozwodu. Nie bardzo wiedziałam co z tym zrobić i jak sobie z tym poradzić. Dopiero gdy powiedziałam o tym kiedyś na głos,… Czytaj więcej »

Radek
Radek
06.12.18 12:14
Reply to  Beata

Mozna tez zamowić 30 mszy za przodkow u ks Dominika Chmielewskiego on ma konto na fb tak jak mówił ze problemy w naszym zyciu przeszły z przodków

Beata
Beata
06.12.18 12:22
Reply to  Radek

Ale to jak to? Wystarczy tak po prostu napisać na fajsie czy, że jak?:)
PS. Słyszałam o tych mszach za przodków, konkretnie że powinno ich być 33- tyle ile Jezus żył na ziemi.

Radek
Radek
06.12.18 12:42
Reply to  Beata

Tak ja sie kontaktowałem przez Fb ksiadz odpisuje i tych mszy jest 30 anie 33 i to jest uzdrowienie pokolenia przodków np małzeństwa nie moga mieć dzieci czy rozwody w rodzinach to wszystko przrchodzi na nas bo ktoś w przeszłości popełniał grzechy bardzo duzo czytałem na ten temat i po tych mszach wszystko zaczyna sie układać jeszcze sam nie zamawiałem a zamówie na poczatku roku

Beata
Beata
06.12.18 13:35
Reply to  Radek

A długo czeka się na odprawienie się takich mszy? Jest jakaś kolejka?

Radek
Radek
06.12.18 13:41
Reply to  Beata

Jak ja pisałem to w tedy nie było problemu nie wiem jak teraz proszę napisać i ksadz powie kiedy moze być odprawione mszy koszt jednej to 50 zł ale warto z tego co wiem

Brygida
Brygida
06.12.18 13:44
Reply to  Radek

Ale stanowisko Episkopatu jest jednoznaczne w tej sprawie; „Jedynym grzechem, który jest przekazywany z pokolenia na pokolenie jest grzech pierworodny”, który jest usuwany na chrzcie świętym – czytamy w opinii teologicznej przedstawionej przez Komisję Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski. W tej opinii podkreśla się również, że „Kościół od samego początku naucza, że grzech jest zawsze czymś osobistym i wymaga decyzji woli. Podobnie jest z karą za grzech. Każdy osobiście ponosi karę za swój grzech. Wyraźnie pisze o tym św. Paweł w Liście do Rzymian, że „każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu” (Rz 14,12)”. „‘Reinkarnacja grzechu’ czy też… Czytaj więcej »

Hanka
Hanka
06.12.18 13:52
Reply to  Brygida

Poniżej wkleiłam obszerne wyjaśnienie na ten temat z portalu „episkopat.pl” Jest zakaz i jego się trzymajmy. 1. W ostatnich latach XX i na początku XXI wieku w niektórych grupach charyzmatycznych i środowiskach związanych z celebrowaniem Mszy świętych z modlitwą o uzdrowienie względnie nabożeństw o uzdrowienie pojawiła się myśl i coraz częściej mówi się o tzw. „grzechach pokoleniowych” i o „uzdrowieniu międzypokoleniowym”. W Internecie pojawiło się wiele informacji i artykułów nt. „uzdrowienia międzypokoleniowego” i jego praktyki (por. Fronda, Adonai, Egzorcysta, Apologetyka.Katolik, Syjon). Punktem wyjścia jest zwykle książka o. Roberta De Grandisa SSJ pt. Uzdrowienie międzypokoleniowe (Łódź 2003), który należy do Towarzystwa… Czytaj więcej »

Beata
Beata
06.12.18 14:07
Reply to  Radek

Tak będzie najrozsądniej. Napiszę i zobaczymy. Dziękuję za podpowiedź.

Brygida
Brygida
06.12.18 14:17
Reply to  Beata

Nie ma czegoś takiego jak grzech międzypokoleniowy czy dziedziczny.Zrozumcie, że tu się wypowiadają najwyższsi eksperci – biskupi.

Hanka
Hanka
06.12.18 14:27
Reply to  Brygida

Niestety Brygido, w sytuacji gdy dla człowieka sama intencja staje się „bożkiem” jest on w stanie zrobić wszystko. Nawet to co jest niezgodne z oficjalną nauką Kościoła.

Katarzyna
Katarzyna
06.12.18 15:45
Reply to  Hanka

Haniu świetnie powiedziane „intencja staje się bożkiem”.To bardzo groźne!Nie ma czegoś takiego jak DZIEDZICZENIE GRZECHU! Możemy być tylko spadkobiercami konsekwencji grzechów naszych przodków. Możemy dziedziczyć w sensie genetycznym skłonności (przykład :alkoholizm ) do pewnych zachowań. Odpowiadamy przed Bogiem tylko za własne grzechy.Szkoda że choć episkopat się wypowiada i księża nadal pokutuje magiczne myślenie.

Hanka
Hanka
06.12.18 16:11
Reply to  Katarzyna

Zgadzam się z Tobą Katarzyno w 100%. Nie wiem jak można pogodzić naukę o Bożym Miłosierdziu z wiarą w „dziedziczenie grzechów”.

Dana
Dana
06.12.18 15:27
Reply to  Brygida

Brygido a jak zrozumiec slowa z modlitwy 7 Ojcze nasz… 7 zdrowas Maryjo…
O Przenajswietsza Krwi Chrystusa racz oczyscic mnie i wszystkich ludzi od WLASNYCH I OBCYCH win grzechowych.( Tajemnica 7 )??

Brygida
Brygida
06.12.18 16:06
Reply to  Dana

Nie znam tej modlitwy, nie wiem, kto jest jej autorem, kto ją rozpowszechnia. Podkreślam,że my katolicy mamy obowiązek słuchać autorytetów Kościoła czyli biskupów i papieża. Powtórzę jeszcze raz, stanowisko Episkopatu : „Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o zakazie celebrowania Mszy świętych i wszelkich nabożeństw z modlitwą o uzdrowienie z „grzechów pokoleniowych” czy o „uzdrowienie międzypokoleniowe”. Zresztą jest to stanowisko bardzo logicznie przedstawione, cytuję je w powyższym poście.

Hanka
Hanka
06.12.18 16:22
Reply to  Dana

Dano ale przecież te słowa ” O Przenajświętsza Krwi Chrystusa, racz oczyścić mnie i wszystkich ludzi od własnych i obcych win grzechowych” nie ma nic wspólnego z dziedziczeniem grzechów ( jeśli to masz na myśli ). Chodzi o te grzechy, które my popełniliśmy z powodu innych albo ktoś z naszego powodu.

Hanka
Hanka
06.12.18 16:34
Reply to  Dana

I jeszcze jedno modlitwa ta pochodzi z Modlitewnika „Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa” . I informacja poniżej nt. tego Modlitewnika napisana przez Księdza Misjonarza Krwi Chrystusa: Od wielu lat na rynku wydawniczym w Polsce istnieje książka pt. „Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa”. Dlaczego jako Misjonarze Krwi Chrystusa i Wspólnota Krwi Chrystusa zauważamy tę pozycję i odnosimy się do jej treści? Ponieważ może ona wprowadzać czytelników w błąd i rodzić wiele nieporozumień, a przede wszystkim wykrzywiać prawdziwą religijność, już nie mówiąc o duchowości. Chciałbym zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwa, które zawarte są w treści tego modlitewnika. Po pierwsze mówi on o… Czytaj więcej »

Brygida
Brygida
06.12.18 16:43
Reply to  Hanka

No i wszystko jasne. Dzięki za wyjaśnienie.

Dana
Dana
06.12.18 17:13
Reply to  Brygida

Dziekuje bardzo za odpowiedz!
:-))

Radek
Radek
06.12.18 13:44
Reply to  Beata
Hanka
Hanka
06.12.18 13:42
Reply to  Radek

Zamawiajmy msze za naszych zmarłych ale bezinteresownie…Oni gdy dostaną się z czyśćca do nieba na pewno będą za nami wstawiać się do dobrego Boga i pomagać nam w drodze do Królestwa Niebieskiego. W tym miejscu warto przypomnieć, że uchwałą z dn. 6.10. 2015r. Episkopat Polski podjął decyzję o ” zakazie celebrowania Mszy świętych i wszelkich nabożeństw z modlitwą o uzdrowienie z grzechów pokoleniowych czy uzdrowienie międzypokoleniowe”. Szerzej na ten temat mówi art. „Grzech pokoleniowy i uzdrowienie międzypokoleniowe. Problemy teologiczne i pastoralne który poniżej kopiuję” z portalu episkopat.pl . Warto zapoznać się z tym oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego: 1. W ostatnich… Czytaj więcej »

Hanka
Hanka
06.12.18 13:47
Reply to  Radek

Z własnego doświadczenia dodam, że pewien ksiądz w 2013r. również mnie, moją siostrę oraz kuzynkę namówił w sumie na 90 mszy św. za naszych zmarłych przodków jako lekarstwo na nasze pewne rodzinne problemy. Jako, że minęło już ponad 5 lat powiedzieć, że akurat w naszych trzech przypadkach nic się nie zmieniło. Mam wielką nadzieję, że przynajmniej pomogłyśmy naszym zmarłym przodkom wejść do Nieba.

Kasia
Kasia
06.12.18 14:07
Reply to  Hanka

Wiesz co Hanka, obawiam się, że nie o to chodziło temu księdzu. Tylko Was bałamucił na pieniądze. 90 mszy to jest sporo, pieniądz z tego konkretny, a gwarancji nie ma żadnej. Może i dusze zmarłych z twojej rodziny są spokojne, ale byłyby też takie, gdybyś prywatnie się za nie modliła, na przykład Nowenną pompejańska w intencji zmarłych członków rodziny. A tak tylko ksiądz zarobił, a wy jesteście stratne, bo za spokój zmarłych nie powinno się płacić, a nic dobrego się nie zdarzyło, tak wnioskuje z twojego wpisu.

Hanka
Hanka
06.12.18 14:21
Reply to  Kasia

Ja akurat da dusze czyśćcowe modlę się sporo – jak tu nie raz nie dwa na ten temat pisałam i zachęcam do modlitwy w ich intencji jak przystało na Apostoła Dusz Czyśćcowych. Na msze św. za dusze czyśćcowe też nie skąpię bo zamawiam co miesiąc 🙂 Komentarz mój był przestrogą, żeby nie bawić się w „uzdrowienia międzypokoleniowe” , które jak się okazuje wywodzi się z religii wschodu a z naszą wiarą katolicką ma nie wiele wspólnego. Mamy nasze katolickie msze gregoriańskie i ich się trzymajmy.

Dominika
Dominika
06.12.18 11:52

Przeczytaj książkę KS Piotra Glasa „dzisiaj trzeba wybrać” bądź wytrwała w Modlitwie

...
...
06.12.18 15:21
Reply to  Dominika

Prosiłabym żeby jak ktoś reklamuje jakąś książkę czy coś innego ( np. jakąś terapię, film) żeby w kilku zdaniach napisał co go tak urzekło w tej np. Książce. Co tam jest tak istotnego, kluczowego. Co go tak zaskoczyło, zmieniło jego podejście do życia, że poleca ją innym

Kasia
Kasia
06.12.18 10:54

Z dzisiejszej Ewangelii: Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł… Czytaj więcej »

mena
mena
06.12.18 09:10

Alicjo ! Osobiście radziłabym Ci porozmawiać z kapłanem najlepiej gdzieś na pielgrzymce czy w Częstochowie w Licheniu kapłan powinien rozpoznać przyczyne, bo raczej w swojej miejscowości podejrzewam ,że byś nie chciała. Druga sprawa udałabym się do psychologa aby ratować syna i swoją rodzine. Polecam też modlitwe za zmarłych z waszych rodzin..Oni bardzo potrzebują modlitwy a pięknie się odwdzięczają. A teraz posłuchaj sobie konferencji Oja Witko „MOC BŁOGOSŁAWIEŃSTWA ” i drugej „ŹRODŁA PRZEKLEŃSTWA” Ps. Nie wiem czy podajesz witamine D dziecku nawet jak ma 18czy lat 19 lat sama też zażywaj i mężowi podawaj większość Polaków ma jej niedobory a pierwszym… Czytaj więcej »

mena
mena
06.12.18 09:11
Reply to  mena

Modlitwy nie przerywaj

Aga
Aga
06.12.18 07:12

Witaj, …przeczytaj proszę modlitwę Jezu Ty się tym zajmij… a najlepiej cokolwiek z księdza Dolindo Ruotolo… w moim życiu jest podobnie… troche się problemów nazbierało – głównie rodzinnych nad czym najbardziej boleje…. i też patrząc na te Święta pomyślałam sobie tak jak Ty …ale potem nie wiem skąd nie wiem jak przyszło mi na myśl: „No jeśli tak popatrzysz na te święta to faktycznie nie będą udane. Może spróbować się cieszyć pamiątką Narodzenia Jezusa – nie tym że atmosfera raczej będzie jaka będzie…Może po prostu zamiast cieszyć i żyć tym czym zazwyczaj żyjemy w Święta – żyć tym że Jezus… Czytaj więcej »

Iwona W.
Iwona W.
06.12.18 06:52

Droga Autorko świadectwa, piszesz, że ciężko pracujecie z mężem. Może pora zrobić coś dla siebie? Nie mówię tu o jakiś szczególnych zachciankach i próżności, żeby chwalić się znajomym co się ma, czy kupiło, lub gdzie to się nie było, czy planuje wyjechać. Człowiek nie może funkcjonować jak automat i robot do wykonywania czynności, żyć w pośpiechu i pędzie. Znajdź czas dla siebie, wygospodaruj na jakąś lekturę, idź do fryzjera, zrób w domu aromatyczną kąpiel i nałóż maseczkę. To niewiele kosztuje. Może z mężem, czy synem idźcie do kina, czy po prostu na spacer, porozmawiajcie spokojnie o tym co wam ciąży,… Czytaj więcej »

Monika
Monika
05.12.18 23:58

Trzeba zaufać Bogu on jest miłością. Wierzę że tylko on może przemienić nasze życie. W moim życiu tez podobnie i wszystko pod górę ale wierzę że Bóg ma swój plan i nikogo nie opuszcza. Ktoś kiedyś napisał ze trzeba zamknąć oczy i zatkac uszy i trwać na modlitwie, ja tak staram się robić. Zaufać Bogu Maryi.

Leszek
Leszek
05.12.18 22:09

Witam cię. To że masz takie zniechecenie wszystkim to dlatego że modlisz się a zly robi wszystko abyś zrezygnowala z modlitwy. Ja na poczatku też tak mialem modlac się . Ale to Pan Jezus decyduje kiedy i w jaki sposób zacznie się ukladać bo on ma w tym swój cel. Niech Maryja i twoją rodzinę otacza. I ufaj Bogu .

36
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x