Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Cud poczęcia i narodzin

Witam. Na NP trafiłam przypadkiem. We wrzesniu 2016 mialam ślub i w tym samym miesiącu zaszlam w ciążę. Niestety okazało się, że pecherzyk ciążowy jest pusty i w listopadzie mialam zabieg czyszczenia. Lekarz powiedział ze o kolejna ciaze moEmy starac sie po pół roku! Bylam zalamana, ale coz. W tym czasie właśnie szukalam wsparcia i trafilam w necie na NP. Postanowilam odmowic.

W zyciu w nic tak bardzo nie wierzyłam, nie ufalam jak wtedy właśnie w moc tej nowenny. I prosiłam w niej, abym zaszla w ciążę od razu w pierwszym miesiacu staran. Bylam pewna ze tak sie stanie. Przyszedl TEN miesiac i w dniu spodziewanej miesiaczki… Dostalam okres! Bylam zalamana. Nie moglam w to uwierzyc. Bylam tak zła na Maryje, że aż „wyzywalam” ze mnie oszukala, ze obiacala, ze jak odmowie te nowenne to to sie spelni, ze jeat tak skuteczna. Przez 2-3 tyg bylam obrazona na Maryję, nie modlilam sie, odsunelam sie od Niej, niejako stracilam wiare. W kolejnym miesiacu znowu okres…

Ale cos mnie tchnelo, poczulam ze zachowuje sie jak niedojrzaly dzieciak, ze ta nowenna to nie jest koncert zyczen i widocznie to nie był czasna spełnienie tej modlitwy. Ze Maryja na pewno prosila swego Syna o wysłuchanie mojej prosby, ale widocznie Jezus uznal, ze to nie czas. Wtedy zaryczana, kleczalam przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, który mam posieszony w sypialni i z całego serca przepraszalam Maryje za to moje zachowanie. Bylam u spowiedzi, czulam sie tak źle, nie moglam sobie wybaczyć tego mojego zachowania.

Po pewnym czasie poczulam ulge, jakby odczulam, ze Maryja mi wybaczyla. Dziwne, ciężko to opisać, ale taki spokoj ducha czulam. I wtedy odpuscilam mysli o dziecku. Uznala., ze kiedy przyjdzie pora, nowenna zostanie wysluchana. No i sie nie pomylilam. W sierpniu dostalam okres, w sierpniu to postanowilam,ze odpuszczam. We wrzesniu bylam na zwykłej kontroli u ginekologa i okazalo sie, ze jestem w ciazy! Znow sam pecherzyk, ale dr mowil ze mam przyjść za 2 tyg, bo to wczesna ciaza. Wtedy czulam, ze bedzie dobrze, stres byl, ale jakos taka spokojna bylam mimo wszystko (za pierwszym razem jam zaszlam w ciaze od początku czulam, że cos jest nie tak).

Wizyte mialam miec po 2 tyg, ale nie wytrzymalam i poszlam do gin 2 dni wcześniej. Juz biło serduszko! To byl najpiękniejszy widok w zyciu! Od razu pojechalam do kosciola i podziękowalam Jezusowi i Maryji. Dzis mój mały wielki Boży Cud ma 6 miesięcy. Ta modlitwa naprawde dziala cuda, ale trzeba umiec cierpliwie czekać. Jezus wie najlepiej, kiedy spełnić nasze blagania. Nie wtedy, kiedy my tego chcemy, a wtedy, kiedy On uzna, ze jest na to czas.

Jeszcze jedno. Modlitwa ta jest ciężka do odmawiania i nie mówię tu o tym, że jest dluga, czasochłonna itp. Naprawde śnią się złe rzeczy. Mnie sie snilo, ze spalam w swoim pokoju u rodzicow, nagle zaswiecil sie żyrandol. Przenioslam się w snie do mojego i męża mieszkania. Stalam przed drzwiami do salonu, a nad kanapa, jakby na gigantycznym wyświetlaczu telefonu, zobaczylam warana! (z angielskiego Comodo DRAGON=SMOK) Ja czulam,że to ZŁO! i w tym śnie zaczelam odmawiac Zdrowas Mario, kilka razy odwracalam się i za kazdym razem byl ten obraz.

Dopiero jak spojrzałam nad drzwi wejściowe do mieszkania, nad którymi mamy obraz „Jezu Ufam Tobie” (dostalismy na slub od malego kuzyna) i wtedy do tego Złego powiedzialam „wynosc sie stad!” pokazalam palcem na drzwi. Wtedy w tym snie spojrzałam znow nad kanape i juz nie bylo tego obrazu warana. A przez okno nad kanapa zobaczylam jak niebo sie rozjaśnia. Z ciemnego, zachmurzonego nieba, zrobilo sie blekitne… I wtedy zrozumiałam, ze ta modlitwa dziala! Bo zły chcial tym sposobem przestraszyc mnie i naklonic do zaprzestania modlitwy. Ciesze się, ze sie nie poddalam. Qrecz przeciwnie, ten sen jeszcze bardziej zmotywowal mnie do dalszego odmawiania NP.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x