Chcialam sie z wami podzielic swiadectwem cudownego nawrocenia mojego chlopaka. 2 lata temu bylam sama i modlilam sie nowenna pompejanska o znalezienie dobrego meza. Wtedy zjawil sie On. I jakos tak czulam, ze to ten jedyny poniewaz z nikim innym wczesniej nie moglam sie zaangazowac a do niego czulam taka bliskosc. Niestety nasz zwiazek rozpadl sie po kilku miesiacach. Ten chlopak tak po prostu zostawil mnie.
Jednak po czasie wiem, ze to bylo najlepsze co mnie w zyciu spotkalo i ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, pomimo tego okropnego ciepienia, ktore wtedy przezylam. Teraz wiem jedno, ze nauczylo mnie ono bardzo duzo. Przede wszystkim pragne dotrzymac czystosci przedmalzenskiej. Wczesniej bym nawet o tym nie pomyslala. Przez rok czasu kiedy nie bylam z tym chlopakiem codziennie sie za niego modlilam o jego zmiane podejscie do zycia, nawrocenie. Teraz kiedy jestesmy z powrotem razem, widze jak bardzo sie zmienil.
Sam zagwarantowal mi ze chce razem ze mna dotrzymac czystosci i kazdego dnia walczyc i powstrzymywac sie, abysmy nie upadli. Jednak szatan dziala. Czasem jest bardzo ciezko. Rozne problemy, lecz zawsze to samo rozwiazanie-spokojna wspolna rozmowa o nas, o zyciu, o Bogu. Daje tyle sily i ulgi. Prosze nadal, aby Bog dal nam prawdziwa milosc i abysmy byli szczesliwi tak jak On tego pragnie. Na razie to dopiero poczatek walki, ale wszystko zaczelo sie od Nowenny Pompejanskiej. Warto wierzyc warto ufac pomimo trudnosci. Nie poddawajcie sie !
