Witam, zgodnie z obietnicą przekazuje swoje świadectwo. Na nowennę pompejańską trafiłam kilka miesięcy temu, kiedy szukałam modlitwy, która mogłaby mi pomóc w otrzymaniu łaski. Zakochałam się w kimś bez pamięci i nie potrafiłam sobie z tym uczuciem poradzić. Mój wybranek, poza tym że mieszał mi w głowie, nie potrafił złożyć konkretnej deklaracji. Wybawienia postanowiłam poszukać u Matki Bożej. I tak się zaczęło. Przez 54 dni odmawiałam nowennę, oto żebyśmy mogli być razem z M.. W tym czasie, rzeczywiście zaczęło się coś zmieniać. Może to nie było wielkie WOW, ale nasze relacje stały się na pewno bardziej bliskie i nadal się stają. Jedno co mogę napisać, to, że miłość wymaga cierpliwości i poświęcania. I nie wszystko jest tak proste, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Nie jesteśmy razem, ale nie przestaję wierzyć, że to w końcu się stanie.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy