Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Nieznajoma: Praca i zdrowie

Nowennę Pompejańską zaczęłam w kwietniu 2016 roku po tym jak zostałam bez pracy. Intencją było oczywiście znalezienie nowej. Bardzo przezywałam zaistniałą sytuację. Pracę znalazłam jeszcze przed jej ukończeniem, a dokładniej to na dużo przed jej ukończeniem. Telefon że pracę otrzymałam, dostałam w piątek po godz 15.00 podczas właśnie odmawiania nowenny. Przypadek? Dla mnie nie.Ponadto, podczas tej Nowenny, podczas ogromnego przeżywania całej sytuacji, mialam sen. Śnił mi się Obraz z Kaplicy W Częstochowie i słowo, aby odmawiać różaniec a będzie wszystko dobrze. I jak czas pokazał, było :-). Bzdura? Dla mnie nie. I dla tych, którzy tez mieli podobne sny, to nie bzdura.

Do tej pory pamiętam ten sen, bo był bardzo realny i bardzo go przeżyłam. Przypominan go sobie, gdy jest mi źle i nie wszystko idzie tak, jakbym ja chciała.

Po dziś dzień pracuję w tym samym miejscu, za co Dziękuję bardzo Matce Bożej.

Od tamtego czasu odmówiłam jeszcze dwie nowenny. Jedna w intencji dobrego męża. NA dany moment jest tak jak było. To była już moja druga w tej intencji nowenna. Pierwsza była lat temu dokładnie już nie pamiętam. Trzy? Cztery? trzy i pół? I nie tylko nowenny były. Modlę się już x lat i przeszłam już różne etapy. Obecnie oddałam ten temat Jemu. On wie, co dla mnie jest dobre. Nie mam żalu, złości czy czegoś podobnego. Jasne, ze czasem zrobi się smutno,ale takie momenty mają równiż ci , którzy zyją w małżenstwach. oddałam ten temat Jemu i wiem, ze może skończyć się na dwie strony. Albo się problem niedługo rozwiąże albo przyjdzie mi tak żyć jeszcze wiele a może i wszystkie moje lata. Na tym właśnie chyba polega to zaufanie Jemu. Nie wiesz, co cię czeka, ale ufasz że będzie dobrze. I będzie dobrze. To, ze jestem obecnie sama, to też wynik mojej modlitwy. Jako młoda dziewczyna prosiłam, o selekcję, tzn o to aby odsuwał już na etapie bardzo wczesnych znajomości tych którzy byliby dla mnie niewłaściwi lub chcieliby człowieka zwyczajnie wykorzystać. Zawsze chciałam tylko jednego. Więc, moja kolejna modlitwa została wysłuchana ;-).

Drugą nowennę odmówiłam w intencji zdrowia pewnego Pietruchy, który miał spory problem z wątrobą. Po nowennie ma zdrową wątrobę :-). Obecnie jestem w trakcie kolejnej, za zdrowie Jego Mamy.

Kolejne już też wiem za co i za kogo będą… .

Nowenna daje duży spokój. Człowiek przestaje się bać.

Dziękuję Maryjo za wysłuchanie moich próśb.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magda
Magda
24.09.17 19:07

gratuluję 🙂 ja rownież modliłam sie w tej intencji i można powiedzieć ze zostałam wysłuchana ale niestety zrezygnowałam z tej pracy mam nadzieję ze Matka Boża ma dla mnie inną lepszą pracę.

m
m
21.09.17 22:14

Życzę Ci właśnie tego „nalepszego” 🙂

Joanna
Joanna
21.09.17 19:47

Piekne swiadectwo. Jestem pewna, ze Bog ma dla Ciebie tylko to co najlepsze, bo jest dobry. Ufaj i pros, aby Ci blogoslawil, prowadzil…Jestes Jego ukochana Corka!! Niech Ci Pan blogoslawi we wszystkim. Amen.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x