Nowennę pompejańską rozpoczęłam 13 stycznia w dzień Objawień Fatimskich. Odmawiałam w intencji męża o łaskę zdrowia dla niego (IV st czerniak), modliłam się aby choroba nie powróciła,aby nie było przerzutów.
Bałam się,że nie podołam modlitwie, ale z każdym dniem stawałam się silniejsza i pewniejsza, że wszystko będzie dobrze, że Maryja ma Męża w swojej opiece. W części dziękczynnej poczułam spokój i wiarę,że z Matka Boża jest przy Nas. W lutym mąż miał badania kontrolne, wszystkie wyniki dobre!!! Nowennę skończyłam odmawiać ale z Różańcem się nie rozstaję, jest moją opoką i wiem, że wkrótce zacznę Nowennę, bo wtedy wszystko jest prostsze. Maryjo dziękuję Ci za Łaski, Maryjo, Królowo Nasza, Opiekunko Nasza !
Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej Rozanca Swietego 🙂