Maryja uratowała moja rodzinę. 7 lat temu poznałam mężczyznę. Zakochałam się w nim bardzo, mieliśmy bardzo burzliwy związek a mimo to zdecydowaliśmy się na rodzicielstwo. Urodziła nam się nie ślubna córeczka. A my wciąż mimo naszej wielkiej miłości nie potrafiliśmy się porozumieć. Wieczne kłótnie, wojny wyzwiska szarpania między sobą. Odchodziliśmy i wracaliśmy do siebie. Pod koniec 2016 roku postanowiłam zakończyć cały nasz związek. Udałam się do sądu w sprawie alimentów, aby po tym wszystkim móc ułożyć życie na nowo.
W styczniu miałam wielki kryzys duchowy, pojechałam do Tuchowa do Matki Bożej strasznie płakałam nad swoim życiem nie wiedziałam co mam z nim zrobić. Wracając do domu usłyszałam głos „Przebacz sobie”… w Między czasie słuchałam dużo ks. Piotra Glasa. Wybrałam się na spowiedź generalna. Zaczełam modlić sie nowenna pompejańską, i Koronką do Krwawych Łez Matki Bożej. Diabeł walczył, kusił nawet rozmawiał ze mną przez usta mojego partnera. Ale Matka Boża nas uchroniła. Na początku Nowenny moja córka zamknęła się w swoim pokoju (dziecko ma 4lata). Wyszła z niego i zaczęła krzyczeć „Mamo, mamo Matka Boża powiedziała, że jest w Naszej Drużynie” To było coś pięknego!! W 5 dniu przez ręce córki został narysowany jej TATA czyli mój partner nad nim piękne niebo Słońce, i trawka… Więc zmieniłam troszkę intencje. Podczas Nowenny dostaliśmy wiele łask. W Między czasie odbyła się sprawa o alimenty i nasza poważna rozmowa po 7 latach w końcu powiedzieliśmy sobie nawzajem co nas boli. I wówczas wtedy pogodziliśmy się. Dostałam najpiękniejszą łaskę – w końcu myślimy o wspólnym życiu a przede wszystkim o małżeństwie. Nowenna Pompejańska jest piękna. Między mną a moim partnerem stał się CUD. W końcu łatwiej jest kogoś kochać a później z nienawidzić, a prawdziwym CUDEM pokochać kogoś znienawidzonego… !
Dziękuję Ci za to świadectwo. Maryja wyprasza cuda u Boga. Jakbym czytała o moim życiu tylko u mnie jeszcze walka trwa.
Niech Was Maryja Matka Boża chroni i strzeże
Piękne świadectwo .