Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

M: mówiłam Matce Bożej co leży mi na duszy

Rozpoczęłam nowennę pompejańską 1 listopada 2016 r. w intencji pomyślniści i rozwoju działalności gospodarczej, prowadzonej przez mojego syna. Długo zastanawiałam się, czy modlić się w takiej intencji. Sprawa była jednak bardzo ważna, gdyż ta działalność miała jego młodej rodzinie z malutkim dzieckiem umożliwić normalną egzystencję, czyli uzupełnić skromny budżet w środki finansowe na życie i spłatę kredytu na mieszkanie. Z działalnością gospodarczą było różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale w końcu pojawiła się (jak w każdej dziedzinie) silna konkurencja.

Syn był tym bardzo przygnębiony, bardzo to przeżywał, a ja razem z nim. W końcu zdecydowałam się prosić ukochaną Matkę Bożą o pomoc, przepraszając jednocześnie za taką prośbę, gdy inni ludzie proszą o łaskę życia. Najjaśniejsza Pani jednak dobrze znała moje intencje i szczegóły powodu mojej prośby, które tutaj pomijam, bo zareagowała natychmiast. Syn już od dłuższego czasu nie otrzymywał żadnych zamówień, tymczasem 3 godziny po mojej modlitwie w pierwszym dniu nowenny, 1 listopada, otrzymałam radosną wiadomość od syna, że właśnie otrzymał zamówienie. Po tym posypały się następne, jak grzyby po deszczu i tak jest do dzisiaj. Gdy tego dnia wróciłam z cmentarza do domu uklęknęłam przed obrazem Matki Bożej i dziękowałam łkając od płaczu, jak dziecko. To była moja czwarta nowenna i Mateczka zawsze wyprasza dla mnie łaski, niekoniecznie te, o które proszę, ale zawsze otrzymuję pomoc w jakiejś sprawie trudnej do rozwiązania. Pierwszą nowennę odmawiałam w październiku 2014 r. w intencji syna, ale Matka Boża pomogła rozwiązać mój problem, o który nie prosiłam, bardzo ważny dla mnie, o tym pisałam już świadectwo. Drugą nowennę odmawiałam w styczniu 2015 r. prosząc o możliwość znalezienia dodatkowej, uczciwej pracy przez mojego syna, aby mógł zapewnić swojej młodej rodzinie pieniądze na życie. Cztery miesiące później mój syn coś wymyślił i założył działalnośc gospodarczą, jako uzupełniające źródło dochodu, które od razu zaczęło wydawać owoce. Trzecią nowennę odmawiałam padając ze zmęczenia od nadmiaru obowiązków i nawet nie pamiętam intencji. O czwartej nowennie dałam świadectwo dzisiaj. Nie wiem jak to wyrazić, ale ja po prostu czuję cały czas opiekę Matki Bożej i każdego dnia rozmawiam z Najjaśniejszą Panienką, dziękując za pomoc, opiekę, zrozumienie i wszystkie dary. A otrzymałam od Maryji przepiękne duchowe Dary, które pomogły mi w nawróceniu. Otrzymałam je, kiedy zapragnęłam nauczyć się modlitwy różańcowej. Pomimo tego, że byłam bardzo daleko od Boga, pewnego dnia wyjęłam różaniec, poszukałam w internecie „instrukcji” i zaczęłam próbować się modlić. W trakcie odmawiania różańca przerywałam modlitwę i tak zwyczajnie, jak do przyjaciółki, mówiłam Matce Bożej co leży mi na duszy i zaraz dalej kontynuowałam modlitwę. To, co zrobiła dla mnie Maryja, przeszło całkowicie moje wyobrażenia. Kocham Matkę Bożą całym sercem, całą duszą. Nowenna pompejańska jest cudowną modlitwą, dzięki niej pozostajemy długo razem z Maryją i Jezusem w ciągu każdego dnia trwania modlitwy i zawsze otrzymamy pomoc, tylko czasami musimy umieć to dostrzec. Niech Bóg Wszechmogący błogosławi wszystkich uciekających się do tej pięknej modlitwy, do Maryji a za Jej pośrednictwem do Jezusa, naszego Pana.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
m
m
04.01.17 10:41

w sprawach finansowych bardzo pomaga tez zwracanie sie do św Józefa, rowniez przez 30 dniowa nowenne ku Jego czci

Justyna
Justyna
04.01.17 09:34

Piękne świadectwo. Jak ja Panią rozumie. Jestem w sytuacji Pani syna, tylko niestety za moje finanse nikt się nie pomodli. Rodzice już nie żyją. Od końca listopada nie mamy zleceń. Ale wierzę i to mnie trzyma…

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x