nowennę pompejańską mówię już czwarty raz, nie zawsze były namacalne owoce. syn otrzymał pracę , to był namacalny dowód, innym razem prosiłam o zdrowie dla siostry, gdy zmówiłam część błagalną w drugim dniu części dziękczynnej siostra zmarła , było mi bardzo przykro, ale patrząc na jej spokój i pogodzenie się z wolą Boga utwierdzało mnie , że to zasługa mojej modlitwy.
Wiem ,że nasz intencja modlitewna to nie koncert życzeń, nie zawsze to zgodne z wolą Boga . wierzę że modlitwy nie są daremne a owocem jest mój spokój i cierpliwość. Ile mi sił starczy będę odmawiać tę nowennę . Proszę Boga o gorliwość i skupienie wypowiadanych słów modlitwy.
Zobacz podobne wpisy:
Magdalena: Moc otrzymanych łask
Marek: Długi, depresja i nowenna pompejańska
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański