Chciałabym się z Wami podzielić moim świadectwem. Jakiś czas temu straciłam pracę. Zanim to się stało pieniędzy starczalo na niewiele,razem z mężem mamy kredyt do tego planowaliśmy dziecko. Byłam załamana. Przeglądając facebooka zobaczyłam wpis u koleżanki na temat Nowenny Pompejańskiej, kliknęłam i przekierowalo mnie na ta stronę. Kiedy przeczytałam świadectwa wiedziałam, że muszę spróbować. Odmówiłam, bez większych trudności ponieważ głęboko wierzylam, że zostanę wysluchana przez Matkę Bożą i tak się stało. Tydzień po ukończeniu dostałam pracę i to nie jakakolwiek ale taka o jakiej po cichutku marzyłam. Kiedy zadzwonili do mnie z informacją ze pozytywnie przeszłam rekrutację stanęlam jak wryta przed obrazkiem Matki Bożej który wisi u mnie w kuchni i się gapilam nie wiedząc jak mam dziękować. Potem zaczęłam skakać z radości. .. Do wszystkich tych, którzy boją się ze nie dadzą rady- dacie, do wszystkich tych którzy nie wierzą ze zostaną wysluchani- uwierzcie.
Dziękuję za budujące świadectwo. Chwała Bogu Wszechmogącemu za łaski jakie na nas zsyła za pośrednictwem Matki Boskiej Pompejańskiej.
Szczęść Boże!
Bogu dziekujcie Ducha nie gascie!
Chwala Panu!
https://youtu.be/lRXSwU-cXDU
Tak wierze i czekam ,cierpilwosci mowie sama do siebie , bardzo sie ciesze ze Matka Boza spelnila twoje zyczenie .Pozdrawiam