Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Daniel: walka o związek

0 0 głosów
Oceń wpis

Właściwie nie bardzo wiedzialem jaki zrobic wpis, do dzis nie wiem czy w ogole potrafie odczytac to, co dostalem od Matki Boskiej.

Wszystki zaczęło sie okolo roku temu, kiedy dowiedzialem sie od partnerki, ze cos miedzy nami sie skonczylo, konczy. Zawsze bylem wierzacy, nie święty ale wierzący. Na nowennę pompejańską natrafilem przypadkiem w internecie, byla tak obiecujaca, ze praktycznie sie nie zawahalem. Po niesamowicie burzliwych 54 dniach, polaczylismy sie na nowo. Siódme niebo, pomyslalem. Szczesciu nie bylo konca. Niestety trwalo to bardzo krótko. Bylem za granicą kiedy dostalem sms-koniec. Nie rozstalismy sie w kłótni a ze łzami z obu stron. W ramach rozpaczy i ostatniej szansy postanowilem odmowic jeszcze jedną nowenne, jednak nie bylo juz we mnie takiej gorliwosci. Druga nowenna nie przyniosla owoców. Strasznie to boli, kiedy pokladasz nadzieje w milosierdziu Bozym a wydajesz sie byc omijany przy kazdej prosbie. Moze tak ma byc, nie wiem. Cierpie katusze, kazdego dnia. Teraz odmawiam trzecią nowenne o to, zeby Matka przenajswietsza zaopiekowala sie jej sercem, zeby zawsze przy niej byla i jej pomagala skoro ja nie moge, nie potrafie. Gdzies w glebi duszy mimochodem dodaje w prośbie, ze jesli to mozliwe , czy moglaby nas jeszcze w jakis sposob połączyć. Ja chyba nie potrafie czytac Boskich znaków. Bądź blogoslawiona Matko święta i swieta trójco. Panie prosze, zwroc na mnie uwage. Matko modl sie za nas, wstaw sie za nami.

Dziekuje.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

32 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Bogusienka
Bogusienka
14.10.15 11:12

Warto posluchac

Wykład „Młodość mija, a ja niczyja – czyli jak sobie radzić z samotnością?” wygłosił 15 lutego w Łodzi o. Adam Szustak OP. Spotkanie odbyło się w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary.

https://www.youtube.com/watch?v=IvpyRJhaeWs

single woman
single woman
14.10.15 13:54
Odpowiada na wpis:  Bogusienka

Zgadzam się z ojcem, ale niektórym nawet całe życie nie wystarczy na to ”żeby opłakać swoje panieństwo”, co to dopiero 2 miesiące…

Ara
Ara
17.10.15 14:12
Odpowiada na wpis:  single woman

Wykład jest beznadziejny. Sprowadza się do zalecenia udawaj, że wybrałeś samotność

Aga
Aga
17.10.15 18:51
Odpowiada na wpis:  Ara

niestety musze sie zgodzic, jak uwielbiam ksiedza Szustaka tak tutaj masz racje 🙁

baszka
baszka
17.10.15 15:12
Odpowiada na wpis:  Bogusienka

Szukającym „drugiej połówki” polecam przeczytanie książki „Poszukiwana poszukiwany. Poradnik dla singli” – Cloud Henry. Autor jest chrześcijaninem, dość jasno pokazuje niektóre błędy popełniane przez samotne osoby i daje rady jak sobie pomóc w spotkaniu kogoś.

Anna
Anna
14.10.15 04:03

Powinnas sluchac glosu rosadku, a nie jakichs tam glosow w glowie. Wiesz kto moze mowic do Cieie w ten sposob?… Lepej badz ostrozna.

Domi
Domi
14.10.15 00:15

W moim przypadku modlitwa o miłość między mną a … była niebezpieczna kiedy odkryłam Nowenne. Wiadomo początkowo modlilam się jak umiałam by wrócił, później nowenna od razu modlilam się za niego, druga tez za niego 3 za mnie, jakoś mi ułożyło,uznałam ze Pomodl się w końcu za miłość zrezygnowałam po 2 dniach. Moja miłość znowu się obudziła, pojawił się ból, otepienie, brak sił. Prośbę Zmieniłam by zapomnieć ( była to 9 dniowa nowenna). Później odmówiłam jakieś tam inne nowenny,za dusze w czyśccu, za rodziców i naszło mnie ze mam modlić się za nas. Nie chcialam tego,tyle czasu minęło, że nie… Czytaj więcej »

Wiktoria
Wiktoria
13.10.15 22:38

pytanie dlaczego przecież o nic złego nie prosimy…

Sylwia
Sylwia
14.10.15 00:35
Odpowiada na wpis:  Wiktoria

Nie wiem Wiktorio dlaczego, też często zadaje sobie to pytanie i nie znalazłam odpowiedzi. A chciałabym ja poznać. Nie ukrywam czuje żal i jest mi bardzo przykro, że żadna z moich próśb nie została wysłuchana. A co za tym idzie zauważyłam, że moja wiara w skuteczną modlitwę słabnie z każdym dniem.

Zadowolona
Zadowolona
14.10.15 09:25
Odpowiada na wpis:  Sylwia

Odpowiedź jest prosta…Bóg nie narusza wolnej woli człowieka i nikogo nie zmusza do tego, aby pokochał drugą osobę.

single woman
single woman
14.10.15 11:12
Odpowiada na wpis:  Zadowolona

Tylko że zakochanie to nie jest świadoma decyzja; to nawet nie jest decyzja. Po prostu przychodzi od Boga i nikt nie jest pytany o zdanie czy chce, czy nie.

Zadowolona
Zadowolona
14.10.15 11:25
Odpowiada na wpis:  single woman

Droga „single woman” nie jesteśmy marionetkami w ręku Boga…Czy np. zakochanie się w rozwodniku czy mężatce itd. pochodzi od Boga? Chyba nie…Poza tym wydaje mi się, że stan zakochania, „chemii” itd. należy oddzielić od prawdziwej miłości, która najczęściej ze stanem zakochania nie ma nic wspólnego…Uważam, że nie da się wymodlić miłości konkretnej osoby, jeżeli ona do nas nic nie czuje. Można natomiast wymodlić dobrego współmałżonka. I do takiej modlitwy bardzo serdecznie zachęcam. To są moje przemyślenia poparte kilkuletnią już praktyką w grupie modlitwy wstawienniczej.

single woman
single woman
14.10.15 13:50
Odpowiada na wpis:  Zadowolona

Nie jesteśmy marionetkami oczywiście. Chodziło mi o zakochanie dwojga wolnych ludzi, które z czasem może zmienić się w miłość. Dopiero ten proces od zakochania do miłości jest świadomy. Zakochanie ma w końcu swoje źródło w Bogu, bo skąd miałoby pochodzić? Ale bez niego nie zbudujesz miłości, bo właśnie ta ”chemia” to początek, bez którego nie pójdzie się dalej. Masz rację zadowolona do pewnego stopnia ”że nie da się wymodlić miłości konkretnej osoby, jeżeli ona do nas nic nie czuje”, ale w relacjach damsko męskich czasami nawet absurdalne rozwiązania czasami skutkują.

Anna
Anna
14.10.15 19:32
Odpowiada na wpis:  Zadowolona

W stu procentach zgadzam sie z Zadowolona. Kazdy czlowiek ma wolna wole i Pan Bog nire ingeruje w czlowieka i nie moze zmusic nikogo do milosci. Moze natomiast tak pokierowac naszymi drogami zycia zebysmy otrzymali to o co prosimy. Ale musimy byc cierpliwi. Czasem moze byc tak, ze trzeba bedzie poczekac i 5 lat na odpowiednia osobe, ale jesli zaufamy Panu Bogu, to bedzie to dla nas osoba jaka sobie wymarzylismy. Ot prawdziwa druga polowka. Ktos kiedys pisal to na blogu, ze Pan Bog postawil jej na drodze partnera zyciowego bedac w zalobie po porzednim patrnerze 20 lat! I ta… Czytaj więcej »

Anna
Anna
14.10.15 03:58
Odpowiada na wpis:  Wiktoria

Pewnie nie prosicie o nic zlego, ale moze o niewlsciwa sobe dla siebie i Pan Bog wie ze bylaby to katasrofa dla was, i w swoim millosiedziu uchrania was od tej osoby o ktora prosicie?

Sylwia
Sylwia
14.10.15 09:33
Odpowiada na wpis:  Anna

Anno ja nie prosiłam o konkretną osobę, modliła się o to, żeby to Bóg wybrał dla mnie kogoś odpowiedniego, niestety nie zostałam wysłuchana.

single woman
single woman
14.10.15 14:06
Odpowiada na wpis:  Sylwia

Sylwio, ile masz lat? Miej nadzieję, jeszcze Ci się uda 🙂

Sylwia
Sylwia
14.10.15 19:19
Odpowiada na wpis:  single woman

Single woman jestem juz po trzydziestce a dokładnie 32 lata. Jak długo mam czekać, można związać się z kimkolwiek, ale jaki to ma sens, być tylko z kimś żeby być bo wszyscy z kimś są? To nie dla mnie. Nie wiem dlaczego nie szczęści mi się w miłość. Pozdrawiam

Anna
Anna
14.10.15 19:41
Odpowiada na wpis:  Sylwia

A probowalas nawiazac z kims kontakt przez internet albo jakies inne instytucje matrymonialne?
Znam osobe ktora w rodzinie juz mieli za przegrana „stara panne”, a ona poznala faceta dwa lata starszego od siebie, inzyniera z Kanady, przez internet. Wyjechala do niego do Kanady, sa szczesliwym malzenstwem z dwojka dzieci. Mieszkaja w pieknym domu, ona nie pracuje, prowadzi dom jako pani inzynierowa i prawie co rok jezdzi na wakacje do Polski.
A rodzina miala ja za „brzydkie kaczatko”.

Zadowolona
Zadowolona
14.10.15 19:51
Odpowiada na wpis:  Sylwia

Sylwio…przykłady z mojego otoczenia. Ja poznałam moją drugą połówkę będąc starszą od Ciebie . Moja kuzynka wyszła szczęśliwie za mąż w wieku 43 lat a moja ciocia w wieku 53!Nie trać nadziei bo nie wiadomo kiedy i jak miłość zapuka do Twoich drzwi…W moim otoczeniu jest naprawdę sporo singli po 30…

Sylwia
Sylwia
13.10.15 22:34

Z tego co zauważyłam, większość modlitw o miłość lub drugą połowę zostaje niewysluchana. Dlaczego tak jest nie wiem. Może nie powinno się modlić w tych intencjach. Moje nowenny w tych właśnie intencjach nie zostały do tej pory wysłuchane, a to już będzie ładnych parę lat. Pozdrawiam.

ea
ea
13.10.15 16:02

Słuchajcie, ja też bardzo przeżyłam porzucenie przez chłopaka , który miał byc moim mężem. Wiem jak to boli, tez odmówiłam nowennę z wielkim trudem. To było juz dawno, Proszę nie miejcie pretensji do Boga, ze was nie wysłuchał, raczej przylgnijcie do Niego , uwielbiajcie Go w swoim bólu, smutku. nawet jesli wasza druga połówka nie wróci to Bóg da wam jeśli Go porposicie łaske wytrwania w tym wszytskim, przejscia przez to spokojnego. Mnie tez jest jeszcze czasem smutno ale wtedy uwielbiam Jezusa,chwale Go i to koi smutek, odwraca uwagę od bólu. Trzymam za was kciuki, wiem że znajdziecie swoje wspaniałe… Czytaj więcej »

Joasia
Joasia
13.10.15 15:33

Przeżywam dokładnie to samo, co Ty… Mój mąż nie jest ze mną i nie ma szans na zejście się. Po głębokim przemyśleniu sprawy poprosiłam o dar uleczenia tej rany i po pewnym czasie o PRAWDZIWĄ miłość… Jestem pewna, że Matka Boska ma dla Ciebie taki dar, jaki jest dla Ciebie najlepszy. Czekaj, módl się, wierz. Pozdrawiam. Joasia

Aneta
Aneta
13.10.15 12:19

Czy Bóg stworzyłby kamień, którego sam nie zdołałby unieść? Pokrzepiająca myśl.
Sądzę, że każda relacja powinna być budująca. Jeżeli jedną, bądź drugą stronę, ona ogranicza, zniewala, uzależnia, to staje się – w dłuższej perspektywie czasu – zwyczajnie niszcząca. Danielu – odetchnij prawdziwą WOLNOŚCIĄ. Proś o zdrowie relacji. O miłość w wolności.

Celina
Celina
13.10.15 12:07

Moje modlitwy o powrót narzeczonego również nie zostały wysłuchane, te o zapomnienie o nim też.
NIe pozostaje mi nic innego jak dziękować Bogu, że taką drogą mnie prowadzi 🙁
smutno mi czasami, gdy pomyślę, że nie zasłużyłam na żadną z łask, o którą się modliłam.
Pan widać tak chce

mena
mena
13.10.15 11:14

Ja też nie wyobrażałam sobie życia bez mojego chłopaka trwało to jakieś 3 lata a teraz mam już od 10 lat męża który bije na głowę tamtego , trzeba ufać i ufać i jeszcze raz ufać. I jeszcze ważne każdy kiedy otrzymujemy łaskę tak się nią zachłystujemy ,że nie widzimy jak zły wchodzi i niszczy bo nie ma bariery , kto zaczyna się modlić nie powinien przestawać i spoczywać na laurach , nawet Pismo ŚW. ostrzega ,że gdy szatan wychodzi kręci się i gdy zobaczy wymiecione i posprzątane bierze 7 potężniejszych od niego i wtedy znowu niszczą , kolejna Twoją… Czytaj więcej »

Anna
Anna
14.10.15 03:50
Odpowiada na wpis:  mena

Mena, gratuluje!!!!
Wreszcie wytlumaczylas tym wszystkim od zlamanych serc, ze trzeba ufac, ufac i jeszcze raz ufac! I wierzyc ze Pan Bog ma dla nich niespodzianke, ale trzeba zawierzyc sie i zaufac w 100 procentach!!!

Bogusia
Bogusia
13.10.15 10:44

Witam, ogolnie znany mi jest ten problem z ktorym sie borykasz… Nie jest latwo zapomiec, tez rozeszlam sie z chlopakiem ale oddalam to wszystko Bogu na poczatku tez chcialam bysmy byli razem ale z biegiem czasu stwierdzilam Boze Ty wiesz lepiej Ty sie tym zajmij i co Ci powiem Bog sie tym zajal nie jestem z tym czlowiekiem gdzies w serca czuje smutek ale jeszczs wieksza radosc gdyz nie zostalam sama Bog postawil mi kochanych ludzi na mojej drodze poznalam nowych ludzi ale takze odnowilam stare kontakty. W kazdym cierpieniu jest ukryty sens. Takze jesli zaufasz Bogu bezgranicznie nawet kosztem… Czytaj więcej »

Justa
Justa
13.10.15 10:38

Jestem w tej samej sytuacji…. poltora roku modlitw i Nowenn i mój maz wrocil do mnie,radosci nie było końca.Trwalo to 2 miesiące i znow odszedł,tym razem na zawsze,wnosi pozew o rozwod…. A moje serce wciąż pyta czy moje modlitwy zostały wysłuchane? Czy Nowenna Pompejanska uczynila cud na chwile? Nie daje już rady i nie mam sil fizycznych by jeszcze walczyc o swoje malzenstwo,ta walka mnie wykonczyla nerwowo,jestem wrakiem człowieka….

ANNA
ANNA
14.10.15 20:27
Odpowiada na wpis:  Justa
Anna
Anna
17.10.15 20:08
Odpowiada na wpis:  ANNA

To chyba jakas sekta!!!

zuza
zuza
13.10.15 10:21

Mam nadzieje ze wszystko sie ułoży ,rozumiem co czujesz .W takich własnie chwilach pozostaje wiara bo gdy juz niemamy nic wiara trzyma nas przy zyciu.Wiem bo tez jestem w takiej sytuacji

32
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x