Witam. Nowennę Pompejską odmawiała moja babcia i to w jej imieniu daję świadectwo. Rok temu mój brat miał guza na płucach jest chory na celiakie, bardzo się wszyscy baliśmy co będzie dalej. Moja babcia zaczęła odmawiać Nowennę. Jeszcze zanim skończyła mój brat miał operację, która zakończyła się pomyślnie. Okazało się że owy guz jest tylko jakimiś zmianami komórkowymi i nie ma komórek nowotworowych. Później ślady celiakii zaczęły mu znikać. Jeszcze nie wiadomo czy do końca został uzdrowiony z celiakii, ale wszystko w rękach Matki Bożej. My wierzymy i ufamy – Ona może wszystko i zawsze pomaga. Moja mama obecnie też odmawia nowennę, inni też podejmują próby (również ja) – nie jest to modlitwa łatwa. Szczerze zachęcam do podjęcia próby Matka Boża zawsze wysłuchuje, bo Ona jest naszą opiekunką.
Chwala Panu i Maryi !.Szczesc Boze.