Nasza córka zachorowała na raka, był to czerniak złośliwy. Rana po wycięciu na nodze źle się goiła. Trzeba było usunąć szef/bliznę z większym fragmentem skóry, który to fragment został oddany do badania histopatologicznego. Zaczęliśmy w intencji córki odmawiać nowennę pompejańską. W tym czasie córka była też na Mszy Św. o uzdrowienie duszy i ciała. Tak się złożyło, a nie był to przypadek, że wynik był 55 dnia, czyli następnego dnia po ukończeniu nowenny. Okazało się, że wynik jest dobry, nie ma śladu nowotworu. Noga pięknie się zagoiła. Dziękuję Panu Bogu i Matce Najświętszej za tę wielką łaskę i inne też. Obecnie również wspólnie z mężem odmawiamy nowennę w innej intencji i ufamy, że Bóg nas wysłucha. Nowennę polecamy innym. Janinka.
Dziękuję za to świadectwo- daje dużo nadziei..ja też modlę się o łaskę zdrowia i uratowania mnie od poważnej operacji. Wola Boża. Pozdrawiam