Pragnę złożyć świadectwo uzdrowienia za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskie. Nowenną Pompejańską modliłam się już kilka razy w różnych intencjach, ale dopiero teraz piszę to świadectwo, gdyż nieoceniana jest ta modlitwa, a Maryja najukochańszą Matką cierpiącą wraz ze swymi cierpiącymi dziećmi.Pierwszą Nowennę odmówiłam 4 lata temu w intencji bratanka, który uległ poważnemu wypadkowi i cały miesiąc był w śpiączce. Miał bardzo uszkodzoną głowę i także mózg. Wszyscy modliliśmy się o pomoc z Nieba, ja również z wielką ufnością zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską.
Matka Boża go ocaliła i po 3 operacjach doszedł do siebie a nawet wrócił do pracy. Matuchna kochana wysłuchała nas Bogu niech będą dzięki ! Drugą Nowennę odmawiałam za kuzynkę, u której stwierdzono raka jelita grubego. Po operacji wróciła do zdrowia, wierzę że to Maryja wyprosiła tę łaskę. Ostatnio modliłam się Nowenną Pompejańską za moją szwagierkę Iwonę, u której stwierdzono z małej ranki na nodze czerniaka złośliwego. Lekarze postanowili wyciąć większy płat ciała wokoło rany i dali wycinek do badania. Cały czas modliliśmy się. Od razu podjęłam modlitwę! Kupiłam również dziesiątki różańca członkom rodziny ( mąż i dorosłe dzieci) i prosiłam by modlili się za żonę i mamę . W 38 dniu Nowenny Iwona z mężem pojechali odebrać wynik. Okazało się, że nie ma komórek nowotworowych. Jakaż radość w całej rodzinie. Pragniemy podziękować naszej kochanej Matuchnie Pompejańskiej za tę łaskę, ufamy, że wyprosiła ten CUD !!! Dziękujemy Ci Mateńko – Lila z Rodziną
