Witam. Rok temu zaczęłam odmawiać Nowennę Pompjańską, która poleciła mi moja ciotka. Moja intencją było założenie szczęśliwej rodziny. Ciężko było mi wytrzymać te trzy miesiące, choć wcześniej często modliłam się różańcem.wytrwałam i od kilku miesięcy spotykam się z fajnym człowiekiem i planujemy założyć rodzinę.
Wierzę, że to łaska od Matki Bożej i bardzo jestem za tą pomoc wdzięczna. ktoś powie…co to za łaska, poznać kogoś… to normalne…ale w moim przypadku, to wszystko nie było takie proste. jestem przekona, że to dzięki tej nowennie poznałam Roberta. Ale jak to w zyciu, kończą sie jedne problemy, zaczynają drugie…dalej będę modlic się tą nowenną, bo wiem że zostanę wysłuchana. kiedyś usłyszałam na rekolekcjach, ze zycie wymaga cierpliwości i poczucia humoru a Bóg daje to o co prosimy w dziwnych okolicznościach lub w dziwnym czasie więc cierpliwości i wytrwałości modlitwie życzę sobie i Wam
Maryjo Najdroższa Matko,bądź ze mną jutro,nie opuszczaj mnie , w Tobie pokładam mą ostatnią nadzzieję