Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zofia – LIST: Nałóg alkoholowy

To moje drugie świadectwo. Wczoraj skończyłam trzecią nowennę w intencji mojego męża o uwolnienie z nałogu alkoholowego i przemiany wewnętrznej. Do tej pory różnie było, raz lepiej, raz gorzej, choć częściej gorzej. Wiem, że moja modlitwa nie zawsze była pobożna. Czasem się rozpraszałam, rozpaczałam i wątpiłam gdy było źle. Bardzo mi zależy, aby mąż wyzdrowiał, ale zły nie odpuszcza. Niestety nie odczuwam spokoju jak piszą niektórzy, chce mi się ciągle płakać. Może nie umiem się otworzyć na Boga i w pełni mu zaufać? Modlę się też nowennę do Najdroższej Krwi Chrystusa, koronkę do Krwawych Łez Matki Bożej, do Miłosierdzia Bożego, do św. Rity, św. JPII, św. Marty, św. Judy Tadeusza i jeszcze kilka innych modlitw. Mąż ma dni, w których jest czuły, miły i nie pije. I bardzo za te chwile dziękuję Matce Bożej i Bogu. Kochani jeżeli ktoś może proszę pomódlcie się za mojego męża. Dziękuję też za Wasze świadectwa, dają mi dużo siły i wiary, że trzeba być wytrwałym i wierzyć do końca. Zacznę kolejną nowennę i postaram się złożyć kolejne świadectwo. Zostańcie z Bogiem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ani
Ani
14.10.18 08:52

Dzień dobry. Wystarczy mówić Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo do tego głęboka wiara a potrzebne łaski będą płynęły z nieba. Amen

Zofia
Zofia
02.01.18 10:26

Dziękuję za Wasze słowa mądre. Przemyślę faktycznie pewne kwestie, o których piszecie. Pozdrawiam

Magdalena Anna
Magdalena Anna
05.01.18 10:37
Reply to  Zofia

Zofio, spróbuj poszukać też pomocy w poradni dla osób uzależnionych i współuzależnionych. Może Maryja chce pokazać Ci, że powinnaś też działać w taki sposób…? Może zadzwoń do Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie, oni tam Cię pokierują, podaję nr: 63 270 81 32.
Ja też się za Ciebie pomodlę. Nie trać nadziei, że w Twoim życiu będzie lepiej.

Andrzej
Andrzej
30.12.17 20:08

Proszę pamiętać o tym,że jeżeli chodzi o alkoholizm, to należy wziąść pod uwagę to ,że może nie wystarczyć modlitwa za męża. Czasami trzeba spróbować w trudnych sytuacjach modlitwy o uwolnienie np. u egzorcysty .Proponował bym na początek ,aby przekonała Pani męża do wspólnego Różańca z Maryją i Spowiedzi Świętej. Alkoholizm męża może wiązać się z obciążeniami pokoleniowymi.

symforjan
symforjan
29.12.17 22:33

Myślę, że modlitwy nie można rzucać na stół, jak kolejne srebrniki, za które chcę coś kupić, otrzymać. Rzucę jeszcze coś i jeszcze, dodam złotą monetę i jeszcze te miedziaki, to chyba tak nie działa. Nie możesz też traktować modlitwy, jak magicznego zaklęcia, wypełnię jakiś formularz, spełnię jakieś warunki i bingo, udało się. Bóg, to Osoba, żywa Osoba nie automat z lodami. Spróbuj porozmawiać z Nim, jak z Ojcem, Twoim Ojcem. Wiem, że to trudne, sam chciałbym tak potrafić ale może Tobie się uda. Szczęść Boże.

Ewa
Ewa
29.12.17 22:24

Zofii, pomodliłam się za Ciebie i Twojego męża. Niech Maryja wspomaga Was!

symforjan
symforjan
30.12.17 23:39
Reply to  Ewa

Tak, myślę, że najlepsze, co możemy zrobić dla nich obojga to ofiarować modlitwę, jeśli zrobi to każdy…

Ania
Ania
29.12.17 15:29

Zofio, ja również myśle, ze wybrałaś zbyt wiele modlitw. To co w modlitwie najważniejsze to zaufanie i pełne zawierzenie Bogu. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Z takim nastawieniem przystępuje do modlitwy i staraj się bardziej skupić na zaufaniu niż kolejnych formułkach. Życzę Ci wiele silni wytrwałości!

Gabriela
Gabriela
29.12.17 11:30

Jeszcze jedno … Zofio moim zdaniem za dużo modlitw na siebie wzięłaś i może dlatego są bardziej odklepywane ? też tak miałam i ciągle myślałam „jeszcze to mam odmówić , jeszcze tamto” i byłam bardziej rozkojarzona w modlitwach . Teraz odmawiam tylko różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego, a więcej modlę się własnymi słowami.

Gabriela
Gabriela
29.12.17 11:02

Miałam podobną sytuację , a nawet gorszą , moja córka wpadła w alkoholizm, żadne słowa do niej nie docierały, była agresywna wobec bliskich – a ja byłam ta najgorszą . Przechodziła padaczki alkoholowe, pobyty na odwykach i nic nie pomagało ,miała też próby samobójcze. Odmówiłam nowennę w intencji o uwolnienie z nałogu i w niespełna miesiąc od zakończenia w jednym dniu odstawiła alkohol i nie tylko ona , ale i zięć, bo on już pił wcześniej , z jednym wyjątkiem – on potrafił się powstrzymać kilka dni – córka nie. Właśnie minęło półtora roku abstynencji. Dodam, że kładąc się spać,… Czytaj więcej »

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x