O nowennie dowiedziałam się z internetu, ale w wyjątkowy dzień, uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Podczas mszy prosiłam Pana Jezusa żeby dał mi jakiś znak, czy mam mieć nadzieję, że wszystko się ułoży. Poczułam Jego bliskość i wielki przypływ nadziei. Po obiedzie zaczęłam szukać w internecie różnych porad i skutecznych modlitw o wysłuchanie intencji. Trafiłam na Nowennę Pompejańską. Wierzę całym sercem, że to za sprawą Ducha Świętego. Wieczorem zaczęłam się modlić. Było ciężko, bo nic nie wskazywało na to że moje prośba zostanie wysłuchana, ale nigdy nie pomyślałam o przerwaniu nowenny. Oprócz NP modliłam się również do Matki Bożej rozwiązującej węzły, do św. Rity oraz zawierzyłam moją sprawę Panu Jezusowi mówiąc Mu, aby on się tym zajął. Przeczytałam w internecie, że takie zawierzenie pełne ufności jest najskuteczniejsze. Po wielkim cierpieniu oraz lęku zostałam wysłuchana, ukochany wrócił do mnie. A ja wiele zrozumiałam, dostrzegłam swoje błędy i to jaki mam męczący charakter. Mam jednak żal, że zrozumiałam to dopiero po rozstaniu i moich błędach popełnionych w tym czasie, które mnie dręczą. Nie potrafię tego zrozumieć, że coś takiego musiało się przytrafić, aby otworzyły mi się oczy. Odmawianie NP polecam wszystkim, nawet jeśli jest źle warto się modlić, ważna jest jednak wiara w tą modlitwę i szczera rozmowa z Maryją i Jej Synem. Proszę również o modlitwę o trwałość naszego związku, ponieważ po powrocie ukochanego z zagranicy czeka nas szczera rozmowa. Bóg zapłać.
Modlę się NP od wczoraj, w sierpniu zostawil mnie chłopak przez internet po 5 latach bycia razem, od konca maja nie było mnie w Polsce pracowałam za granicą (wakacyjna praca) w między czasie poklocilismy się i nie rozmawialiśmy przez prawie 2 miesiące z mojego powodu.. odezwalam sie a on mnie zostawil gdy wrocilam nie chcial nawet spotkania prosilam, blagalam, powiedzial ze nie kocha ze mam mu dac spokój, teraz całkowicie się odciął już nawet nie rozmawiamy.. Ja nawet nie mam pretensji o to.. dopiero teraz zrozumiałam swoje błędy, ile przykrości mu wyrządziłam bedac z nim, nie potrafię zrozumieć dlaczego wogole… Czytaj więcej »
Nie to, zeby mi przeszkadzało, po prostu trochę się zdziwiłam, to wszystko 🙂
Przepraszam, ale to swiadectwo dokladnie slowo w slowo bylo tu juz niedawno. Po co jeszcze raz ? I do tego kopiuj wklej ?
No i co Ci to przeszkadza ze bylo? Moze komus dodajacemu sie pomylilo i dodal 2 razy..
Tak jest, niestety. Proszę o zrozumienie – to jest tak rozległa praca, że zdarza nam się przeoczyć to, ze czasem ktoś przysyła świadectwo dwa razy. Przykro nam z tego powodu, ale niestety nie da się wszytkiego dopiąć na ostatni guzik, choć się staramy jak możemy.
napewno sie pomodle .za chwilke
sciskam cie iwona
Dziękuje Ci serdecznie, ja również pomodlę się za Tobą