Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: List – Modlitwa pomoże

Zaczęłam odmawiać nowenne o nawrócenie i powrót narzeczonego, z którym byłam 2 i pół roku. Jednym z aspektów rozstania była wiara. Ja osoba wierząca nie mogłam pojąć jak można nie chcieć mieć jakiegokolwiek kontaktu z Bogiem.

Na początku się starał chodził ze mną do Kościoła nawet poszedł po kilku latach pierwszy raz do spowiedzi. Jednak po pewnym czasie uległ podszeptą „przyjaciół” i przestał chodzić ze mną do Kościoła. Ja także bardzo oddaliłam się od Boga.Czego teraz żałuję. Zaczęłam odmawiać nowennę po rozstaniu. Na początku przynosiła ulge i spokój. Jednakże z czasem nasilał się niepokój i obawy. Gdy poszłam do spowiedzi zaczęły mnie nękać koszmary. Nowenna przyniosła mi wiele łask. Zostało mi 19 dni do końca. Nie wiem co dalej będzie, bo powiedział że nie chcę mieć nic ze mną wspólnego. Powierzam Matce Boskiej jego nawrócenie i powrót do mnie i Boga.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iza
Iza
03.05.17 08:21

Nigdy do niczego nie można zmusić. Ani wymusić. Od Boga nie wolno niczego wymuszać. Skoro postawił na naszej drodze kogoś, kto teraz chce od nas odejść, to pozwólmy mu odejść. Pan Bóg doskonale wie co czujemy, co robimy i jakie są nasze myśli. Oczywiście, ze dobrze jest, że się modlimy za tę drugą osobę, ale nie wymuszajmy u Boga tej osoby powrotu do nas. Widocznie jest TAKA WOLA BOŻA, że ta osoba odeszła. Zostawmy to Bogu, ON doskonale wie, co jest nam potrzebne! Po prostu zawierzmy mu do końca! Może ktoś pomyśli: eee, łatwo jej pisać, bo tego nie przeżyła.… Czytaj więcej »

Paul
Paul
27.04.17 12:46

Odpuść sobie tego chłopaka. Skoro powiedział Ci, że nie chce mieć z Tobą nic wspólnego to tak jest. My faceci nie kluczymy tylko mówimy wprost jak jest. Sam jestem przykładem, że kiedyś byłem letni ( nawet bardzo ) jeśli chodzi o sprawy wiary a pod wpływem przykładu mojej wtedy dziewczyny a teraz żony zupełnie zmieniłem swoje podejście do religii i Kościoła, bo w Boga wierzyłem zawsze. Zaznaczę tylko, że moja żona nigdy do niczego mnie w tej kwestii nie zmuszała, wręcz przeciwnie jak patrzę z perspektywy czasu to wykazywała się wręcz anielską cierpliwością kiedy odprowadzałem ją pod kościół i czekałem… Czytaj więcej »

waleczna
waleczna
27.04.17 11:23

Nie poddawaj się! Jestem w podobnej sytuacji. Odmówiłam nowennę w intencji powrotu byłego chłopaka, a od 20 dni modlę się o jego przemiane. On też powiedział mi, że my to historia, która się skończyła i nie wróci, zaczął spotykać się z inną i znów przestał chodzić do kościoła. Nasze relacje do tej pory sie nie zmieniły, nie mamy ze sobą kontaktu, ale ja wierzę, że wszystko się ułoży jak nigdy wcześniej! Zaufałam całkowicie i powierzylam tę sprawę Maryji. Czuje się lepiej, mocno wierzę w to, że nasze relacje się poprawią tylko potrzeba czasu….A ostatnio będąc na mszy usłyszałam, że znaki… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x