Pragnę się podzielić świadectwem jak namacalne jest działanie naszej Matuchny. Nasz syn skończył studia ale nie znalazł pracy w swoim zawodzie i pracował za niską pensję jako robotnik. Popadł w depresję, szukał nawet pomocy u psychiatry a ja nie ustawałam w modlitwie aby znalazł godną pracę i mógł wykorzystać swoją wiedzę.
Syn zarzucał mi że ta modlitwa niewiele pomaga ale ja się nie poddawałam. Po dwóch latach dostałam wiadomość, że nasz syn zostanie zatrudniony w tym samym zakładzie ale zgodnie ze swoim wykształceniem. Dzięki Ci Maryjo, ze zaniosłaś te modlitwę do Boga Ojca przez Twojego Syna – Jezusa , mocą Ducha Świętego! Uwierzcie – Maryja nigdy nie opuszcza! Trwajcie tylko i wierzcie.
Dziękuj Panu Bogu,że syn zrobił studia. Mój syn nie ma nawet matury,przez ciągły ból głowy,lęki, złosliwość nauczyciela nie skończył wymarzonej szkoły.