Postanowiłam się podzielić z Wami moimi przeżyciami podczas odmawiana nowenny. Zacznę od początku. O Nowennie dowiedziałam się w styczniu ubiegłego roku od mojej najlepszej przyjaciółki mamy, to ona mnie wprowadziła tłumacząc mi jak odmawiać różaniec. Zbierałam do tego się długo ponieważ moją nowennę zaczęłam odmawiać 24 grudnia. Miałam duże problemy w szkole, byłam załamana. Kiedy odmawiając nowennę czułam ze Maryja i Jezus są ze mną. Już kiedy wróciłam do szkoły moment problemy zniknęły. Wszystko zaczęło się układać po mojej myśli. Dostałam wiele łask np zniknął we mnie strach lęk co u mnie jest to częste. Było mi trudno ale prawie wytrwałam. Dzisiaj jestem przy 52 dniu i coś we mnie pękło. Odmawiając nowennę płakałam jak małe dziecko. Rozmawiałam z Maryją, mówiłam wszystko to co leżało mi na sercu i pomogło mi to. Dzięki tej nowennie poczułam ze jestem bliżej Boga. Moja intencja jest za zdaną mature i to było dla mnie najważniejsze przy odmawianiu Nowenny Pompejańskiej ale teraz zmieniło sie dużo. Juz nie to się liczy, tylko to jak ta nowenna wpłynęła na moje relacje z Maryją i Bogiem. Wierze ze wszystko się ułoży w moim życiu i uzyskam spokój. Pisząc to świadectwo chce pokazać ze nasze intencje zostaną spełnione ale jak ta modlitwa łączy Nas z Bogiem jaką Nam daje siłe w wiare. Jest to piękne uczucie. Ten kto się waha przed odmawianiem tej nowenny nie ma czego. Bo Maryja Nam w tym pomoże tak jak pomogła mi!
Dziękuję za piękne świadectwo. Życzę Ci żeby Maryja Matka Pięknej Miłości prowadziła i udzielała łask Bożych.
Ela
dziękuję,piękne świadectwo, takie dojrzałe tak młodej osóbki.Niech Bóg Ci błogosławi.Serdecznie pozdrawiam 🙂