Pragne podzielic sie swiadectwem o potedze modlitwy rozancowaj, jestem swiezo nawroconym czlowiekiem, w maju odbyla sie moja spowiedz generalna, wlasciwie od razu poczulem potrzebe modlitwy za malzonke w intecji jej nawrocenia, kiedy tylko dowiedzialem sie o Nowennie Pompejanskiej od razu podjalem sie tej modlitwy proszac Maryje by doprowadzila moja zone do konfesjonalu. Samo nabozenstwo jest pieknnym wewnetrznym przezyciem, odkryciem, oraz wylewem wielu lask Bozych, cudownym doswiadczeniem i zblizeniem do Matki Boskiej. Moja prosba spelnila sie okolo dwa miesiace po zakonczeniu nowenny. Aktualnie przezywamy powazny kryzys malzenski, wydaje sie tak po ludzku, ze nie ma juz nadziei, stad kolejna moja Nowenna Pompejanska w trakcie ktorej jestem, o ratunek dla tego malzenstwa. Zly tanczy ostro miedzy nami, tym bardziej jest trudno, dzieli nas dodatkowo jakby stopien zaangazowania duchowego, przezywam bardzo ciezkie chwile, i chyba jeszcze zyje bo codzienna modlitwa rozancowa nie pozwala mi podjac tej glupiej decyzji. Staram sie wierzyc w to, ze nasza Niebieska Mama znajdzie sposob na nas…Prosze Was choc o krotka modlitwe w intecji naszego sakramentalnego malzenstwa. Bog zaplac. Nich Wam
Pan Bog blogoslawi….
Drogi Filipie rzadko się zdarza, by mężczyzna podejmował się takiego wyzwania. Robi to ten, kto kocha. Ty nim jesteś. Też jestem w trakcie nowenny, za rodzinę mojej córki, której sypie się rodzina. Wspomnę do Nieba o Twoich sprawach- Jezu ufam Tobie!
Drogi Filipie ja rowniez modle sie o nawrocenie mojego wybranka, ktory jest ateista i dzieli nas nie stopien ale przepasc zaangazowania duchowego. Ostatnio jednak widze pewna zmiane, ze on wierzy, ze ja naprawde wierze i to dziala kojaco na jego niespokojne serce. Dlatego mysle, ze nasza postawa jest bardzo wazna. Moja strategia jest taka, ze nie daje mu lekcji katechezy, ale czas, akceptacje, cierpliwosc, nigdy nie naciskam by go zmienic, nie gorsze sie tylko w sercu prosze by Bog sie tym zajal. On jednak widzi, ze ja zyje bez zadnego leku, zmartwienia i to bardzo do niego przemawia…moja postawa. Obejmuje… Czytaj więcej »
mario , piękne to co piszesz ja takiej postawy wciąż się ucze ,nie pomaga mi w tym mój charakter najbardziej to moja największa wada brak cierpliwości ,jednak z perspektywy czasu widze spore postępy u siebie i u męża ,jednak bywają chwile ,że upadam . Jednak staram się nie zniechęcać ,przecież nie ważne ile razy upadamy ,ważne aby powstać. Ps. Jeżeli nie oglądałaś ojca Witko „moc słowa ” to ta katecheza wydaje mi się ,że jest w Twojej duchowości i napewno pomoże w tej twojej sprawie (, inaczej umocni Twoją postawe bo idziesz właściwą ścieżką) ja jestem na nowo tym bardzo… Czytaj więcej »
Dziekuje Mena za ten link i Twoje slowa. Sekret chyba w tym by cieszyc sie drobnymi postepami. Z Bogiem, dobrej niedzieli
Mario miałam podobny problem mój mąż i jego rodzina były osobami niewierzącymi ich kontakt z Bogiem i kościołem był tylko jak był pogrzeb lub ślub. Co do rodziny miałam taką postawe jak Twoja , postanowiłam nic nie mówić o Bogu dopuki sami nie zapytają ,co do męża to nie dawałam rady i tak jak pisałam w poprzednim komentarzu. Pierwsza osoba ,która zaczęła pytać o Boga i wszystko co z Nim związane była najmłodsza siostra mojego męża. Tak tylko wszyscy z boku mnie obserwowali ,ale nigdy nic nie krytykowali nawet mojego codziennego uczestnictwa we Mszy Św.. A teraz to nie Ci… Czytaj więcej »
Filipie! ! To cudownie ze modlisz się za swoje małżeństwo !♡♡ to wręcz nie spotykane żeby mężczyzna się tak modlił ….bynajmniej w moim otoczeniu …. ile bym dała żeby mój narzeczony odmawiał różaniec chociaż jedna część a co dopiero nowennę pompejanska ……a On siedzi i doslonie siedzi i pije piwo na kanapie!!Oby Bóg Cię wysłuchał i poprowadzil Twoje małżeństwo ♡♡ Sama odnawialam ta nowennę i bardzo cierpialam zły targal moimi uczuciami …. Spróbuj uczęszczać w mszach świętych o uzdrowienie i uwolnienie z uwielbieniem Ducha Świętego wielkie cuda dzieją się na tych mszach …. łatwo pisać ale pewnie bardzo cierpisz nie… Czytaj więcej »
Za grzeszników trzeba się modlić i pościć proszę poszukać w internecie.SYCHAR trudne małżeństwa.
Mam to samo tyle ze z mężem. Zaczęłam się modlić o jego nawrócenie to mnie zostawił i stanowczo dąży do rozwodu. Momentami brakuje sił . Rani ogrooomnie ale trzeba wytrwać w modlitwie i ufać Bogu.
siostra Lucja powiedziala kiedys do Franciszka ze za grzesznikow nie trzeba sie modlic. gdy ten probowal persfadowac powtorzyla: za grzesznikow nie trzeba sie modlic ale trzeba sie umartwiac
Jezu Ty się tym zajmij
Filipie zachęcam do obejrzenia konferencji ojca witko na youtube „SŁOWA MAJĄ MOC”
i „ŹRÓDŁO PRZEKLEŃSTWA”
pozdrawiam i zapewniam o modlitwie
Ja tez modle sie o swoje malzenstwo i nawrocenie meza. Pomodle sie za Was
Proszę o modlitwę, jestem w trakcie nowenny, przechodzę trudne momenty, Bóg zapłać
A Tobie Mariuszu podaje niżej świadectwo do pokrzepienia abyś wytrwał .
https:
//pompejanska.rosemaria.pl/2018/09/kasia-uzdrowienie-mamy-z-choroby/
również zapewniam o modlitwie.
Agato jak nie oglądałaś to bardzo zachęcam do obejrzenia konferencji ojca witko na youtube „SŁOWA MAJĄ MOC”
i „ŹRÓDŁO PRZEKLEŃSTWA”
pozdrawiam i zapewniam ròwnież o modlitwie
Agato i wszyscy, którzy chcecie ratować swoje małżeństwo! Proszę zapoznać się z publikacją pt.”Małżeński poradnik pierwszej pomocy”. Jest w internecie, około 18 stron, które czyta się jednym tchem. Niech będzie Bóg uwielbiony za wielkie dzieła, które czyni. Amem.
Bardzo dziekuje. Przeczytalam i uwierzylam, przynajmniej na jakis czas ze wwzystko bedzie dobrze.
Ja również przeczytałam ”Małżeński poradnik pierwszej pomocy” jednym tchem. Super broszura, która otwiera oczy na wiele znaków zapytania. Skopiowałam i będę „posilała” się w trudnych momentach mojego małżeństwa. Szkoda, że nie wszyscy księża potrafią udzielać takich rad, jak tam jest napisane, zwłaszcza poranionym mężom czy żonom. Polecam zainteresowanym. Niech Bóg błogosławi wszystkim cierpiącym. Amen.
do Agaty i ewy. W tej broszurze pt. „Małżeński……” jest napisane, ze musimy modlić się w imię Jezusa, aby uwolnić męża od złego ducha. Teraz przeczytałam artykuł, jak ta modlitwa ma brzmieć. Polecam zapoznać się z tekstem pt. „O to jak wygląda prawdziwe uwolnienie w imię Jezusa”
Pani Anno. Ta broszura została napisana przez protestanckiego pastora i nie ma w niej ani slowa o Matce Bożej. Nie wiem czy to bezpieczna lektura dla nas rzymskokatolikow. Skoro kestesmy na.stronie nowenny pompejanskiej to czcimy również Maryje poprzez odmawianie różańca. Powinniśmy czerpać przede wszystkim i tylko ze swojej wiary i jej dogmatów. Nie mozna miec podejścia typu: łap tu różaniec, łap tam jakas niezatwietdzona modlitwa, łap gdzie indziej po protestanckie publikacje. Nie dziwcie sie ze nie didtajecie laski skoro nie trzymacie i nie jesteście wierni jednej wierze. Przede wszystkim najpierw sprawdzamy czy dana publikacja ma imprimatur następnie próbujemy dowiedziec sie… Czytaj więcej »
Kasiu, gorąco polecam Ci książkę Miłość potrzebuje stanowczości.
Szczerze pisząc mężatką nie jestem więc na to pytanie nie odpowiem. Książkę poleciłam bo była polecana tu na forum w tematyce kryzysów małżeńskich i zdrad – porusza temat kryzysów małżeńskich, zdrad, reakcji na kryzys i zdradę. Ja sobie kupiłam i uważam, że Autor świetnie tłumaczy jak mądrze reagować na kryzysy w małżeństwie i w relacjach damsko-męskich.
Kasiu, może dobry adwokat byłby w stanie coś Ci doradzić, oni są biegli w tych sprawach,wiedzą co jest słabym punktem w sprawach rozwodowych, znają wszystkie niuanse.Z detektywem może poczekaj, najpierw poradź się dobrego adwokata.No i bądź dobrej myśli, nie zadręczaj się.
Uważam,że o wiele bardziej pomógłby Ci adwokat niż detektyw.Wystarczy,że prawnik zada Twojemu mężowi odpowiednio sformułowane pytania na sali sądowej, oni to potrafią. Adwokaci są biegli w prawie rodzinnym, mają wiedzę.Jeżeli nawet udowodnisz przez detektywa zdradę męża,to wcale sąd niekoniecznie wyda wyrok o wyłącznej winie Twojego męża. Wtedy Twój mąż jeżeli będzie miał prawnika może wykazywać,że coś było w waszym małżeństwie nie tak, skoro szukał szczęścia gdzie indziej. i licz się z tym,że usłyszysz,że nie dbałaś o niego,że byłaś oziębła itd. I wtedy trudno to udowodnić.Rzadko kiedy sąd orzeka o wyłącznej winie jednej ze stron.Współczuję Ci,musisz uzbroić się w cierpliwość i… Czytaj więcej »
Może zamiast rozwodu separacja? Nie jest to tak radykalny krok,a może w tym czasie coś między Wami się zmieni ? Może potrzeba czasu?Powodzenia
Ja tez jestem po rozwodzie i powiem ci tak nie obwiniaj sie bo źle robisz jak masz podejrzenia bierz detektywa i rozwód z jego winy tylko i wyłacznie nie odpuszczaj ja tez dziele majatek i prawnik prawie mnie skarcił ze nie zjejnwiny rozwód
i dobrze zrobil radku prawnik ,bo w najblizszej przyszlosci mozesz sie spodziewac ze bedziesz zonie alimenty placil i nie pisze tego ze chce cie dobic ,ale tak moze byc ,mi pani adwokat tak radzila ,zeby bylo z orzekaniem o winie ,ja chcialam szbko i bez bolesnie ,jednak u mnie nie doszlo do rozwodu i wiem ze latwo mi radzic ,ale kazda sytuacja jest inna
Chyba jest do 5 lat
nie wiem do ilu lat ,ale mi pani adwokat powiedziala ze kiedys jak maz podupadnie na zdrowiu ,to moze mnie zasadzic o alimenty ale nie podala do jakiego czasu
kasiu u mnie nie doszlo do rozwodu ,poniewaz nie zlozylam pozwu tak jak wszyscy mi radzili tylko posluchalam swojego serca i zawalczylam o nasze malzenstwo ,moj maz pil ,nic do niego nie docieralo ,byl juz na dnie ,wyladowal na ulicy i to nie ja go wyrzucilam ,on sam na tej ulicy sie zanalazl na wlasne zadanie,zaczelam szukac w int jakiegos osrodka odwykowego zeby go szybko tam zamkanac i leczyc nawet w brew jego woli,ale znalazlam NP i zaczelam sie bardzo goraco modlic za moim mezem,w 19 dniu moj maz do mnie zadzwonil i powiedzial ze potrzemuje pomocy ,ze chce sie… Czytaj więcej »
Ona nawet tego nie chciała ja robiłem wszystko by zaczać wszystko odnowa ale to tak jest jak na pierwszym miejscu sa kolezanki imprezy a maż na ostatnim jak tesciowa powiedziała ze ona do małzeństwa sie nie nadaje urodziny wolała spedzać z kolezankami niz mężem ona nawet nie brała pod uwage moich słów teraz mamy podział majadku i juz widzać ze ten ślub był tylko dla zysku niestety
Pani Kasiu, dwie rzeczy: 1. Zamówić detektywa, a jak nie to lokalizację jego telefonu. Ewentualnie rozpytać znajomych i zaufanego podesłać do męża, niech wypyta o co mu chodzi. Prędzej czy później romanse i inne rzeczy wyjdą. 2. Rozwód to trudny temat: sąd żeby orzec rozwód musi ustalić że nie ma już miedzy wami więzi emocjonalnej, gospodarczej i uczuciowej oraz musi orzec, z czyjej winy rozpada się małżeństwo. Proszę nie dać szansy małżonkowi i faktycznie zbierać materiały z domu, zdjęcia, faktury, wszystko aby udowodnić, że przez działania męża. Proszę zawierzyć sprawę Bogu, ale przede wszystkim działać, działać i nie poddawać się!… Czytaj więcej »
Kasia weź dedektywa, zorientuj sie juz co do adwokatów. Ważne z orzekaniem o winie, rozpad małżeństwa z jego winy,a dlaczego masz prezent mu robić że bez orzekania? Koniecznie dobry adwokat jest Ci potrzebny. Pilnuj się przed mężem w rozmowie , moze cie nagrywać, w rozmowach ze znajomymi badź ostrożna
Pomodlilam się w Waszej intencji.
Jezu, zajmij się tym małżeństwem, bo oni sami nie dadzą rady.