Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Asia: Walka z nowotworem z pomocą Maryi

Chciałabym dać świadectwo o tym, że Maryja nigdy nie opuszcza swoich dzieci i że Nowenna Pompejańska ma wielką moc.

Nowennę odprawiłam do tej pory zaledwie dwa razy w życiu, chociaż różaniec staram się mówić często. W obu przypadkach dotyczyła ona osoby z podejrzeniem nowotworu lub chorej na niego. Cztery lata temu, będąc sama przykuta do łóżka po bardzo ciężkim wypadku samochodowym (którego, według lekarzy i świadków, nie miałam nawet prawa przeżyć, ale stał sie cud, ocalił mnie Jezus Miłosierny), odmówiłam nowennę w intencji znajomej lekarki – pediatry, u której podejrzewano nowotwór płuc. Prosiłam, aby Matka Boża pozwoliła jej wyzdrowieć i wrócić do pracy , do pomagania innym, gdyż jest to lekarka z powołania. Jak sie okazało, na płucach nie było nowotworu, tylko guz innego rodzaju (co bardzo rzadko się zdarza) i po operacji oraz rekonwalescencji pani doktor wróciła do pracy i do dziś wszystko jest w porządku. Ja wiem, że pomogła jej Matka Boża.
W maju 2022, podczas rutynowych badań, dowiedzieliśmy się, że mój tata ma raka prostaty. Marker nowotworowy był tak wysoki, że lekarz był pewien, że to nowotwór i to o wysokim stopniu zaawansowania. Biopsja wykonana w czerwcu, potwierdziła niestety wysoką złośliwość guza i duży potencjał do rozprzestrzeniania się. Lekarze zgodnie twierdzili, że przy takich wynikach na pewno będą już przerzuty. Moja rodzina zaczęła szturm do nieba za tatę, a ja po raz kolejny zaufałam Maryi i złożyłam w niej całą nadzieję, odmawiając Nowennę Pompejańską. Dziś odebraliśmy wynik ostatniego badania (scyntygrafii kości), które miało przerzuty potwierdzić lub wykluczyć. Podobnie jak dwa poprzednie (tomograf i rezonans) i to badanie pokazało, że przerzutów (ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy) nie ma, a tata najprawdopodobniej wkrótce będzie miał szansę na skuteczne leczenie zamiast opieki paliatywnej. Dziękuję Maryi za spokój, który wlała w moje serce i za tę wielką łaskę. Proszę Ją też codziennie aby uczyła mnie przyjmować i akceptować to, co Bóg dla mnie zaplanował i nigdy nie zwątpić, że to jest dobre dla mojego zbawienia, choć czasem nie wszystko teraz rozumiem.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x