Mój pierwszy poród zakończył się cesarskim cięciem, że względu na zagrożenie dziecka. Kiedy po 2 latach okazało się, że znów jestem w ciąży bardzo chciałam urodzić naturalnie. Modlilam się nowenna pompejanska i prosiłam o bezpieczny naturalny poród. Mimo, że lekarze byli przeciwni(jednocześnie nie podając żadnych argumentów dlaczego nie, bo wszystko było w porządku), ja modlilam się i wierzyłam, że się uda. Nic nie zagrażalo mi ani dziecku, wszystko było jak należy a ciąża wręcz książkowa, dlatego nie zgodziłam się na cesarkę „dla zasady „- dalej panuje mit że jedna cesarka wiąże się z kolejnymi. Cały czas trwałym w wierze i dzień po przyjęciu do szpitala poród sam się rozpoczął, oraz sam naturalnie zakończył- urodziłam wspaniałego syna Jakuba ważące 4100gram! Wiem, że Bóg był wtedy przy nas i to on dał nam ten cudowny, bezpieczny poród!
Zdrówka dla małego i całej rodziny, niech wam da dużo szczęścia
Wspaniale! Wszelkich łask Bożych dla całej Waszej Rodziny! Szczęść Boże:)