Od 5 lat odmawiam Nowennę Pompejańską. Dawałam też na tej stronie dwa świadectwa. Teraz chciałam opowiedzieć o namacalnym znaku, jaki dostałam od Matki Bożej.
W zeszłe wakacje odmawiałam NP w intencji łask dla dzieci.
Jechałam z pracy, najpierw tramwajem, później czekała mnie przesiadka na autobus. Pod koniec jazdy tramwajem przypomniałam sobie, że skończył mi się bilet miesięczny, nie miałam środków na karcie MPK żeby go kupić, żadnych drobnych aby odkupić od kogoś bilet, a stan w aplikacji MOBILET prawie zerowy. Pomyślałam, że jak pech to pech, nie jeżdżę nigdy bez ważnego biletu. Jadąc cały czas odmawiałam nowennę.
Zaryzykowałam i wsiadłam do autobusu, musiałam jakoś wrócić do domu. Zadzwoniłam do męża czy może mi szybko przelać środki na bilet miesięczny, aplikację w telefonie, cokolwiek… nic nie można było szybko zrobić, a do domu wracać trzeba.
Jednocześnie miałam na sercu duże zmartwienie odnośnie łask potrzebnych mojemu dziecku.
Powiedziałam do Matki Bożej, że jeśli taka jest wola Boża to niech mi da jakiś znak, że wysłucha mojej modlitwy w intencji dziecka, bo ja już nie mam siły. Liczyłam się z tym, że mogłabym dostać nawet mandat za brak biletu.
Nagle stało się coś czego bym się nigdy nie spodziewała. Podeszła do mnie jedna pani z biletem w ręku o wartości 5 zł i powiedziała, że widzi że mam problem, a ona od pół roku wozi bilet w portfelu. Było mi niezręcznie, w portfelu miałam jakieś 30 groszy, bo za wszystko płacę kartą. Pani powiedziała, że mam od niej prezent i mam się niczym nie przejmować.
Od czasów liceum jeżdżę środkami komunikacji miejskiej i nigdy nie spotkało mnie coś takiego. Liczyłam na karę, a otrzymałam bilet. Matka Boża realizuje plan Boży w najlepszy możliwy sposób.
Niech Was Pan Bóg błogosławi !
Niezwykłe..nowenna ma wielką moc
Serio? Po niektórych komentarzach sądzę że większość z komentujących jest nawiedzona. Naprawdę myślicie że Matka Boża wyprosiła u Pana Boga to żeby ktoś podarował tej Pani bilet? To dlaczego nie można było tego sprawić wcześniej, w postaci takiej że ta Pani nie zapomniała by biletu i poprostu go kupiła? Założę się że to nerwowa osoba która poprostu gdy coś nie idzie po jej myśli to sieje wokół siebie taki zamęt że rzuca się w oczy i poprostu inna, domyślna osoba to zauważyła i poprostu jej ten bilet darowała. Żal.
Dużo pokoju wewnętrznego życzę panie Krystianie i pogody ducha 🙂
Sylwia
Dziękuje Pani Sylwio, że napisała Pani to świadectwo 😉 To bardzo pokrzepiające, jak Maryja się o nas troszczy 😉
Najlepsza Mama świata czuwa nad swoimi dziećmi 😉
Dziękuję za świadectwo i pozdrawiam:)
To nie był zbieg okoliczności ale znak z Nieba że ktoś nad nami czuwa cały czas
Bóg zapłać❤ za tę pokrzepiającą ducha opowieść; usłyszałam niedawno, że modląc się w jakieś intencji należy zawsze składać dziękczynienie,a NP taka właśnie jest , część błagalna i dziękczynna. To jest moc!!!
To sie nazywa miec dobre układy z Matką Bożą
Niezwykłe….. pozdrawiam.
piekne