Odmówiłam od 3 do 5 nowenn w tej samej intencji: łaski uzdrowienia mojego taty z choroby nowotworowej (rak jelita grubego). Przez ostatnie 2 nowenny odmawiałam 4 nie 3 tajemnice różańcowe (i od tego momentu zaczęły się dziać cuda i łaski o które prosiłam). Ponadto modlę się do św. Peregryna i św. Szymona z Lipnicy, chodzę na msze o uzdrowienie. W skrócie: w wakacje mój tata zachorował. Rokowania były bardzo kiepskie, radioterapia przed operacyjna nie zadziała, po pierwszej operacji tatę „zamknięto”, bez zrobienia czegokolwiek w środku. Wysłano nas na chemię, która rozwalała tacie szpik. Wyniki krwi były bardzo kiepskie, przez co kolejne podania chemii wydłużały się w czasie. Po 6 chemiach i badaniach rozmawiałam z lekarzem, który powiedział, że chemia nie działa, guz co prawda się nie powiększył, ale stoimy w miejscu i rak nadal nie jest operacyjny i raczej już nie będzie, a on nie może nam nic innego zaproponować. Rokowania porawi tylko radykalna operacja. Zaczęliśmy szukać pomocy w „Polsce”, znalazł się lekarz, który ponownie zlecił wykonanie badań obrazowych. Wyniki wprawiły wszystkich w osłupienie, raka nie było, została tylko blizna i zgrubienie na długości, którą wcześniej zajmował guz. Obecnie tata jest po operacji. Blizna i zgurbienie, które było nowotworem złośliwym zostało całkowicie usunięte. Czekamy na wyniki badań, które zadecydują o dalszym leczeniu. A ja chciałbym Państwu powiedzieć, że Nowenna Pompejańska czyni cuda i zmienia punkt patrzenia na życie. Uwieżcie i wytrwalcie w modlitwie bo warto.
Bardzo się cieszę i Chwała Panu za uzdrowienie.
Obecnie ja z moją rodziną odmawiam 2 nowennę bo walczymy z tym samym problemem rak jelita grubego ale tata jest po operacji (operacja się udała) ale są przerzuty do wątroby i podejrzenie do płuc, mamy konsylium w czwartek. Trwamy w modlitwie i wierzę w cud uzdrowienia, taki który Wy otrzymaliście. Pozdrawiam Panią i tatę oraz życzę dużo zdrowia.
Chwała bądź Bogu za cud uzdrowienia.
Proś o.Wenantego Katarzynca i święta Martę o pomoc 🙂 dobrze mieć przyjaciół w Niebie:)
Chwała Panu. Budujące i niesamowite świadectwo. Zdrowia życzę dla Pani i taty.
Modlitwa robi swoje ale tez trzeba mieć bardzo wielka wiarę, że Bóg pomoże. Wiem o tym coś modliłam się o dziecko ale też i wierzyłam że nam się uda i za „pierwszym razem” nam się udało
P.s choć miałam kłopoty kobiece. Pozdrawiam i Chwała Panu
Niesamowite, aż mam ciarki.. Chwała Panu!!