Kamila: trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze

Witam serdecznie wszystkich, chcialam zlozyc swoje juz trzecie swiadectwo tym razem modlilam sie za mojego brata, ktory jest opetany 🙁 moj brat jeszcze kiedys chodzil do kosciola byl modlitewny jednak z tego wszystkiego zrezygnowal juz tez dawno temu wogole nie bylo z nim kontaktu, zle towarzystwo i dom traktowal jako „hotel – noclegownie” 3 sierpnia skonczylam mowic nowenne i moge powiedziec ze duzej poprawy nie ma bo dalej jest te zle towarzystwo i dalej nie chodzi do kosciola ale mamy z nim maly kontakt i wiecej przebywa w domu, jest troszeczke lepiej, ale wiadomo ze opetana osoba potrzebuje egzorcysty ale jak rozmawialam z egzorcysta to sam musi sie zglosic moj brat a wiadomo ze taka osoba nie wierzy w takie rzeczy i mysli ze wszystko z nim jest w porzadku, jestesmy bezsilni zeby cokolwiek dalej robic… ale trzeba wierzyc ze wszystko bedzie dobrze, ze jakos tak Bog pokieruje tym wszystkim ze jakos sie ulozy 🙂 jak tez wiadomo modlitwa osob obcych jest silniejsza tak tez prosze o modlitwe za mojego brata Remigiusza aby szlo w dobrym kierunku 🙂 z gory dziekuje i zachecam do odmawiania Nowenny Pompejańskiej, bo naprawde pomaga nawet w tych najbardziej beznadziejnych sprawach, niedlugo dam kolejne swiadectwo 🙂 Pozdrawiam Kamila 🙂