Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus i Jego Matka Maryja! Moje świadectwo składam bo obiecałam to Matce Bozej i choc po ludzku intencja nie została wysłuchana to czuje wewnętrzna potrzebe podzielenia sie łaskami spokoju i radości w smutku po odmówieniu dwóch nowenn pompejańskich o uzdrowienie mojego jedynego szwagra , który zmarł po roku choroby nowotworowej z przerzutami w dzień moich urodzin 5 lutego tego roku.
Bardzo nam brak ludzkiej jego obecności. Tym bardziej ,że 3 lata temu odszedł nasz ukochany Tato również wskutek choroby nowotworowej. Trudno wyrazić ból , który rozdziera wszystkim nam serce a najbardziej mojej jedynej siostrze. Dodam tylko,że mój Sp . szwagier był osobą naprawde wspaniała maił wielu przyjaciól i sam równiez był dobrym człowiekiem Za to moge podziekowac Panu Bogu i Matce Najświetszej!Wszyscy sie bardzo modliliśmy wtedy gdy towarzyszyliśmy smutnym chwilom choroby i tez teraz gdy dusza Marka zasneła w Panu. Szczesc Wszystkim Boże. Iwona
Zobacz podobne wpisy:
Izabela: Boże prowadzenie w chorobie nowotworowej
Monika: Modlitwa o zdrowie dla mojej mamy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański