Długo myślałam o tym czy kiedyś uda mi się napisać takie świadectwo.Staraliśmy się z mężem o dziecko od około 3 lat. Na początku standardowo wizyty u lekarza kończyły się tekstem w stylu proszę się nie martwić po roku nieudanych prób można zacząć się zastanawiać. I tak minął rok, później dwa potem kolejne miesiące i nic się nie zmieniało. O Nowennie Pompejańskiej słyszałam już dawno ale nie mogłam się zebrać żeby zacząć ją odmawiać, myślałam że nie dam rady,że trzeba mieć dużo czasu itd. I tak trwaliśmy dalej w tym beznadziejnym stanie. Wszystkim znajomym się udawało. Co chwilę słyszeliśmy dobre nowiny,że ktoś spodziewa się dziecka i mimo tego,że cieszyliśmy szczęściem innych to w nas panowała pustka i smutek. W końcu poznaliśmy przyczynę. Mój mąż ma słabe wyniki nasienia. Po wizycie u mojej Pani doktor usłyszałam ” z takimi wynikami męża nie zajdziemy w ciąże”. Wtedy świat mi się zawalił, ale dostaliśmy skierowanie do dobrego lekarza. Niestety szukanie przyczyny słabych wyników trwało bardzo długo a kuracje lekami nie przynosiły efektów. W końcu lekarz skierował męża na zabieg usuwania żylaków, który jak stwierdził nie do końca jest potrzebny ale jest naszym ostatnim ratunkiem. I wtedy właśnie zaczęliśmy odmawiać Nowennę Pompejańska razem w miarę możliwości. Jak się okazało wcale nie było to trudne i nie pochłaniało tyle czasu ile myślałam. Prosiliśmy Maryję o poprawę wyników i to aby zabieg się odbył jeśli ma pomóc. Gdy przyjechaliśmy do szpitala nad łóżkiem, na którym położono męża wisiał obrazek Matki Bożej Pompejańskiej. Już wtedy wiedziałam, że będzie dobrze:) Po skończeniu Nowenny zaczęłam odmawiać drugą i kilka dni po jej zakończeniu zrobiłam test, na którym zobaczyłam upragnione dwie kreski. Bóg naprawdę działa w naszym życiu a modlitwa ma wielką moc. Trzy lata zmartwień, lęku i smutku a wystarczyło tak niewiele…Dziś słyszeliśmy bicie serduszka naszego dziecka warto było czekać na ta chwile nawet tak długo. Oczywiście zaczęłam odmawiać kolejną Nowennę w intencji naszego maluszka polecam wszystkim to naprawdę działa wystarczy tylko uwierzyć 🙂
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 11-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 07-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 05-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Zdrowe dziecko
Justyna: Praca i inne łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo! Wspólna modlitwa to siła. Chwała Panu i Przenajświętszej Panience i dalszego błogosławieństwa Bożego!
Ta nowenna jest najlepszym lekarstwem na wszystkie nasze bolesci , problemy rodzinne i wiele wiele innych malych I duzych smutkow, odmawiam juz ja trzeci raz I bede odmawiac jeszcze dlugo . Maryjo matenko nasza dziekuje ci za wszystko co dla nas zrobilas , dalas nam wszystko co jest najwazniejsze w naszym zycie dalas nam Swiatlosc Swiata twojego syna a Pana naszego Jesusa Chrystusa , Dziekuje Ci za to i za wszystko co dla mnie robisz. Jezu panie nasz milosci nieustajaca dziekuje Ci za wszystkie laski jakimi mnie obdarzasz Jezu kocham Cie ufam Ci I jestem twoja.Elzbieta.
Wspaniałe świadectwo. Chwała Panu!
Piękne świadectwo, K. Czy możesz napisać o jakie żylaki chodzi i czy to dzięki twj operacji udało się wam?
Chodzi o żylaki powrózka nasiennego. Czy to pomogło? pewnie trochę też, ale lekarz powiedział nam że na efekty trzeba poczekać nawet do pół roku a nam udało się po 1,5 miesiąca od zabiegu po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. Także myślę, że to był trochę cud:)