Po trzech poronieniach wyprosiliśmy z mężem narodziny dziecka. O nowennie pompejańskiej dowiedzieliśmy się od znajomych. Mój mąż ochoczo zaproponował mi wspólne odmawianie nowenny, ale jak dowidziałam się, że modlitwa jest tak czasochłonna prawie odpuściłam. W nocy nie mogłam spać bijąc się z myślami, czy jednak nie poddać się próbie odmawiania nowenny. I tak chyba po upływie pół nocy podjęłam decyzję na tak, a sen przyszedł w chwili. Rano powiedziałam o swojej decyzji mężowi, i tak od tego dnia zaczęliśmy odmawiać nowennę w intencji poczęcia dziecka i pomyślnego przebiegu ciąży. Mając jedno dziecko nie zakładałam, że kolejne ciąże skończą się poronieniami, a trzykrotnie tak się stało. Oczywiście zrobiłam szereg badań lekarskich, a te wykazały, że mój organizm może sam zwalczać poczęte dziecko jako „ciało obce”, również badania genetyczne wykazały, że mam wrodzoną trombofilię, co w przypadku ciąży wymaga codziennego podawania przeze mnie zastrzyków. Wiedząc, że po trzech poronieniach lekarze zastosują pełną suplementację hormonów, strerydów i zastrzyków, nikt nie dawał mi pewności, że to zadziała. Ja już wtedy żyłam z przekonaniem, że bez nowenny nie zadziała.
Dzisiaj pisząc te słowa, moje wymodlone dziecko leży w łóżeczku słodko śpiąc, a ja wiem, że jest największym cudem jaki mógł się wydarzyć w tej chwili w moim i męża życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Zdrowe dziecko
Justyna: Praca i inne łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo, wzruszające. Czytając dreszcze mnie przeszły. Wspaniale, że z mężem odmawiałaś nowennę, że uwierzyliście! Wiele błogosławieństw życzę dla was i dla dziciusia
Chwała Panu. Modlitwa różańcowa ma niezwykłą moc, można dzięki niej wyprosić wiele łask.