Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Chciałabym złożyć świadectwo o łaskach i cudach, które wydarzyły się za pośrednictwem Maryi i Nowenny Pompejańskiej.
W roku 2013 dzięki pomocy różańca i Nowenny, Maryja postawiła na mej życiowej drodze mężczyznę, z którym wzięłam ślub. Wszystko potoczyło się w błyskawicznym tempie.
Razem z mężem zamieszkaliśmy w moim rodzinnym domu.
Niestety mama wraz z bratem znacznie utrudniali nam życie. Nie mogliśmy normalnie funkcjonować, ze względu na to iż byliśmy traktowani jak intruzi.
Nie mogliśmy żyć swobodnie, ponieważ każda najmniejsza sprawa prowokowała kłótnie.
Złośliwość brata i mamy stawała się nie do zniesienia.
Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji rozwiązania problemu.
Próbowaliśmy znaleźć inne lokum aby w końcu żyć w spokoju.
Niestety nowy dom lub odpowiednie mieszkanie było zbyt obciążające finansowo. Nie było nas po prostu na to stać.
Po zakończeniu Nowenny w dalszym ciągu nie znalazła się dla nas żadna alternatywa.
Nieoczekiwanie kilka tygodni po zakończeniu Nowenny, mąż dowiedział się o domu, który jest na sprzedaż w okolicy.
Bardzo zainteresowaliśmy się tym domem, niestety okazał się zbyt drogi.
Dzięki Matce Bożej znaleźli się ludzie w rodzinie męża, którzy zdecydowali się pożyczyć nam pieniądze.
Sprzedający opuścił cenę domu o 1/3, co okazało się dla nas ogromną niespodzianką zwłaszcza, że innym zainteresowanym kupnem domu tego nie zaproponował.
Dom wymagał remontu, który udało się przeprowadzić w bardzo szybkim tempie za pomocą rodziny męża.
Od miesiąca mieszkamy z mężem w nowym domu z tarasem i ogrodem, o którym zawsze marzyłam.
Matka Boża znalazła dla nas najlepsze wyjście z tej sytuacji.
Dziękuję Maryi za wszystkie łaski, które otrzymaliśmy dzięki różańcowi.
Zachęcam wszystkich do odmawiania Nowenny Pompejańskiej i modlitwy różańcowej.
Basia
Zobacz podobne wpisy:
Krzysztof: Maryja nigdy mnie nie zawiodła
Anna: Nowenna Pompejańska i wymarzony dom
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Bardzo budujące świadectwo, podczas modlitwy o dom też dopadały Cię wątpliwości?Bo ja też się modlę w podobnej intrcji i poprostu dopada mnie brak wiary….
Pamiętaj, ty nigdy nie wiesz jak to się stanie, nie wyobrażasz sobię tego, gdyby była to sprawa, która mógłbyś/mogłabyś sama rozwiązać, to pewnie nie zwracałabyś się z byle błahostką do Matki Bożej tym bardziej odmawiając tak długa nowenną, więc pamietaj nie myl braku wiary z własnym przeczuciem, zaufaj Bogu on znajdzie dla ciebie rozwiązanie i wtedy już będziesz wiedzieć jak to miało by wyglądać:) Wszystkie dobrego życze 😉