Moja przygoda z tą cudowną nowenną zaczęła się, kiedy będąc w 2 klasie szkoły średniej „nabawiłam” się nerwicy lękowej. Myślę, że każdy kto kiedykolwiek doświadczył tego co ja, doskonale rozumie, jak niebywale uciążliwa potrafi być nerwica. Przyszedł niejeden okres załamania, depresja, brak chęci do życia, myśli samobójcze… Było naprawdę ciężko. Myślę, z nie potrzeba rozpisywać się więcej na ten temat.
Po licznych wątpliwościach, kiedy biłam się z myślami, jak: „czy podołam i wytrwam w modlitwie?”, „czy nowenna mi pomoże?”, sięgnęłam po różaniec z ufnością, że u kogo jak nie u Boga i Jego Matki mam szukać pomocy.
Nie zawsze było łatwo z odmawianiem nowenny. Bywały dni kiedy z łatwością się modliłam, ale i takie kiedy występowały przeszkody typu brak czasu. Jednak myślę, że trudności są niejako „częścią” tej 54-dniowej modlitwy.
Istotnie jest jedynie to, że nasza Najukochańsza i Najtroskliwsza Matka Najświętsza nie pozostała obojętna na moje błagania. Oprócz tego, że udzieliła mi pomoc w walce z nerwicą, to obdarzyła mnie całym mnóstwem łask, w intencji których nie odmawiałam nowenny pompejańskiej. Przez zawierzenie Jej Niepokalanemu Sercu dziękuję Trójcy Przenajświętszej za uzdrowienie.
W sumie przez okres ok. 2 lat odmówiłam dwie nowenny pompejańskie w podobnej intencji. Była to też swego rodzaju „umowa” z Matką Bożą, że w tej intencji będą dwie nowenny.
Chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność jaką noszę w sercu dla naszej Matki. Nie bójcie się zaufać Jezusowi i Jego Matce. Warto.
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Pompejanka o uwolnienie córki od nerwicy lęków
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja już nie daję rady.Myśli,że jestem głupia,brzydka nieudaczna nie dają mi żyć.
Ewo, z całą pewnością jesteś mądra i ładna tylko myślisz o tym bez przerwy, stąd takie myśli
Nie myśl w tych kategoriach, coś pozytywnego zrobiłaś i to się w życiu liczy i jest ważne
Wystarczy zrobić makijaż i już jesteś ładna, ale to bez znaczenia, trzeba być dobrym człowiekiem i to się liczy
Bo nic to nie wnosi, że jesteś ładną lalka, a mądrą i rozsądną znaczy bardzo dużo w życiu
Modlę się od ponad tygodnia o spokój wewnętrzny.Jest trochę lepiej bo nie czuję już takiej pustki.
Ewo ,widze ze ktoś bardzo skutecznie pozbawil cie poczucia własnej wartości .Nie znam cie ,ale z tego co przeczytałam to się komus bardzo udało cie zdolowac i ztlamsic.Zacznij małymi kroczkami probowac myslec o sobie pozytywnie .Jeśli popracujesz nad sobą i na przekor wszystkiemu będziesz sobie wmawiać ze będzie dobrze to tak powoli zacznie się dziac w twoim zyciu .Wiadomo ze na wszystko potrzeba czasu ,ale zobaczysz ze będzie coraz lepiej.Nie wymądrzam się tu tylko pisze to z własnego doświadczenia ,ze od siebie trzeba zacząć ,od własnego myslenia .Kiedys było u mnie podobnie ,nie potrafiłam się z niczego cieszyc ,ale to… Czytaj więcej »
Ja już powoli tracę nadzieję,że się uda.
Ewo ,uda się zobaczysz ,tylko zacznij w to wierzyc ,pomodlę się za toba .
Dzieukuje. WARTO ZAUFAC Matce Bozej. „Maryjo ufam Tobie bezgranicznie. Ty mozesz wszystko uprosic”
Dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych.
Pięknie