Nowennę o łaskę zdrowia i siłę w walce z ciężką chorobą w intencji mojego taty zakończyłam w połowie grudnia. Po tym czasie nastąpiło gwałtowne pogorszenie jego stanu, było naprawdę bardzo, bardzo źle. Nie miałam żalu, ufałam, że taka jest wola Pana Boga, on wie co jest najlepsze dla taty, dla nas. Po około miesiącu, wbrew wszystkiemu, stan taty zaczął się poprawiać i na ten moment jest dobrze.
Wydarzyło się również coś o co nie prosiłam MB, a co jest ogromnie ważne. Bardzo leżała mi ta kwestia na sercu, nie wiedziałam czy i jak mam się do niej zabrać. MB sama rozwiązała sprawę za co również jestem niewyobrażalnie wdzięczna.
To była moja pierwsza nowenna. Usłyszałam o niej od znajomego kilka lat wcześniej ale mimo, że w moim życiu było o co prosić MB to wydawało mi się, że ta modlitwa nie jest dla mnie, że nie dam rady. W pewnym momencie poczułam wyraźny impuls do jej odmawiania. Nowenna jest wymagająca, często było mi trudno ale z drugiej strony daje taki cudowny pokój w sercu. Dziękuję Przenajświętsza Panienko.
Zobacz podobne wpisy:
Gabriela: Za pomoc wyjścia z długów
Justyna: Spokojna głowa bez obsesyjnych myśl
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański