Witam, Chciałbym podzielić się moim świadectwem dzięki odmówionej nowennie pompejańskiej. Od młodzieżowych lat byłem zazdrosny. Mój pierwszy związek trwał 5 lat i jednym z powodów jego rozpadu była zazdrosc. Mając 21 lat poznałem moja owczensa żonę wielkie zauroczenie przerodziło się w wielka Miłość, ale zazdrosc nie opuszczała na krok. Myślę że powodem tego był przykład z domu oraz to że wpadłem na pornografie. Pornografia towarzyszyła mi od młodych lat i doprowadziła do silnego uzależnienia i zniekształcenia wzorców zdrowego związku. Zazdrosc popchnęła mnie niestety do zdrady. Nie było tam nic emocjonalnego bo nie wiązała mnie żadna więź z tymi kobietami. Ciążyło mi to przez długi okres czasu, aż do momentu popdaniecia w nerwicę. Oczywiście po drodze zona ujawniła moje ogldanie filmów pornograficznych. Bardzo ja to bolało ale ja się nie potrafiłem z tego uwolnić. Nerwica doprowadziła mnie do skraju wyczerpania nerwowego. Spałem 30 min w nocy, reszta nocy t o wysoki puls i wiele innych objawów, które przyniosły myśli samobójcze.
W tej nerwicy w pierwszy piątek miesiąc poszedłem do spowiedzi chcąc zmienić swoje życie. Od księdza uslyszlame że Bóg odpuszca mi grzechy i nie muszę się tym dzielić z żoną bo jest jej to niepotrzebne. Nerwixa nie odpuszczala. 13 mają tego roku a więc w rocznicę objawień fatimskich wróciliśmy wieczorem z żoną zakupów. Nie myśląc wypakowywałem zakupy. W pewnym momencie dostałem silnych palpitacji serca 170 ud na min. zaczęło robić mi się słabo. Poszedłem do łóżka i myślałem, że umieram. Chciałem powiedzieć żonie o swoim czynie przed śmiercią, ale cały czas coś mnie blokowało. Może wydawać się to śmieszne ale ludzie z wiarą powinni mnie zrozumieć. Usłyszałem przy tych palpitacja głos, który mowil: powiedz jej. Po tych słowach zawolallem ja na górę i poprosiłem o wybaczenie wszystkich grzechów bo chyba umieram. Nie powiedziałem jej jednak prawdy. serce na chwile się uspokoiło. Za chwilę kolejny atak i głos, być może sumienia. powiedz jej i tak 3 razy. Dopiero jak wyznałem jej wszytko ataki odeszły. Bardzo ja bolało chciała się wyprowadzić z naszym dzieckiem ale widząc w jakim jestem stanie nie chciała mnie zostawić. To bardzo dobra kobieta.
Od tego czasu trwa walka o nasze małżeństwo. Było różnie. Dużym problemem były natrętne myśli które do niej wracały. Wczoraj zakończyłem nowennę właśnie w intenjci zabrania od niej tej myśli. przez czas nowenny dowiadczylem walki sztana o mnie. Było zabieranie głosu podczas modlitwy, a więc mówiłem szeptem. Zasypianie podczas modlitwy bełkot. splatany roznaniec 3 raz. Dzisiaj jest o niebo.lepiej. Nasze relacje się poprawiły. Dzięki łasce Bożej nie oglądam już pornogragi od marca. czyli wcześniej od momentu rozpoczęcia się u mnie nerwicy.
Dziękuję Ci Matko Najświętsza że tak pomagasz. Wszystkich którzy to czytają przestrzegam przed pornografia i starajcie się uchronić od tego wasze dzieci. Uczmy się wszyscy odmawiania rozancia my i nasze dzieci. Maryja wielokrotnie o tym mówiła. A 13 maj w moim przypadku to nie przypadek tylko lakska Boża mam naowa kartę i chce do końca życia z rozanciem w ręku iść Bożą drogą .
Zobacz podobne wpisy:
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Anita: Nowenna pompejańska i pokonanie nerwicy lękowej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański