Kiedyś bardzo zależało mi na tym aby poznać swoją drogę powołania, szukałam różnych sposobów aż zdecydowałam się zacząć odmawiać nowennę pompejańską właśnie w tej intencji. W intencji odnalezienia swojej drogi w życiu. Już od pierwszych dni nowenny zaczynałam odczuwać pokój w sercu. Ufałam że Maryja mnie nie zawiedzie i postanowiłam w pełni zawierzyć Jej tę intencję. Starałam się podporządkowywać każdy dzień tak aby napewno wygospodarować czas na odmówienie nowenny. Podczas kolejnych mijających dni czułam że moje życie duchowe się zmienia a wiara wzrasta. Starałam się coraz mocniej angażować w modlitwę co nie zawsze było łatwe. Pewnego dnia przypadkowo usłyszałam o szkaplerzu karmelitańskim i odrazu poczułam że jest to coś dla mnie. Zaczęłam zgłębiać ten temat i byłam przeszczęśliwa kiedy dowiedziałam się o przymierzu jakie przez ten zewnętrzny symbol możemy zawrzeć z Maryją. Przyjęłam go w najbliższą niedzielę. Było to 25 kwietnia w święto Dobrego Pasterza kiedy zaczynał się tydzień szczególnych modlitw o powołania. Był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Czułam się jakbym w tamtej chwili w pełni świadomie zawierzyła się Maryi. Nie potrafię wyrazić słowami wdzięczności jaką mam w swoim sercu. Oddaję się Maryi, całej Trójcy Świętej i wszystkim którzy będą tego potrzebowali przez wszystkie dni i całą wieczność. Moją nowennę zakończyłam 3 maja w święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, dzień przed moimi urodzinami. Maryja obdarowała mnie najwspanialszym prezentem który już zawsze będę nosiła w swoim sercu. Zrozumiałam że to czego nieustannie szukałam zawsze było przy mnie. Bądźmy pełni ufności i otwierajmy swoje serca na działanie łaski Bożej.
Z serca błogosławię.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Rodzina, śmierć, zbawienie
Już w tą niedzielę rozpoczynamy nowennę do Matki Bożej Szkaplerznej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański