To moje drugie świadectwo,a raczej uzupełnienie pierwszego. Nowenną Pompejańską modliłam się w intencji mojego męża, o uwolnienie go z nałogu alkoholowego. Podczas Nowenny i długo po niej, z mężem było bardzo źle. Pił jeszcze więcej, nie mieszkaliśmy ze sobą. Byłam pewna,że to jest koniec naszego małżeństwa ale był we mnie spokój i byłam pogodzona z tą sytuacją. Po ok 2 latach od Nowenny mąż przestał pić. Matka Boża spełniła swoją obietnicę,że każda prośba będzie wysłuchana. Mąż nie pije 20 miesięcy. Chwała Panu i Matce Przenajświętszej.
Bogu niech będą dzięki. Dużo Pani wycierpiała, ale nie zrezygnowała z ratowania męża przez wstawiennictwo Maryi. Niech Ona nadal czuwa nad mężem, nad Panią,
nad Waszym małżeństwem.