Odmawiam juz czwartą NP, ale dopiero teraz piszę swoje pierwsze świadectwo. Zawsze przy drugiej tajemnicy radosnej miałam wyrzuty sumienia, ze Maryja od razu pobiegła do Elżbiety pochwalić sie otrzymaną łaską, a ja, pomimo obietnicy, nadal nie napisałam świadectwa.
Pierwszą nowennę rozpoczęłam w trudnym dla siebie okresie, byłam nieszczęśliwa i zrozpaczona, na nowennę trafiłam przypadkiem, ale czuję ze to Maryja mnie odnalazła, bo juz wcześniej często na modlitwie pojawiały mi sie myśli, żeby oddać to jej. Wiec gdy przeczytałam o nowennie to klamka zapadła, od następnego dnia rozpoczęłam modlitwę. W czasie odmawiania wielokrotnie płakałam, nachodził mnie płacz, ktorego nie mogłam opanować, myślę, że było to oczyszczenie. Nie wiem, czy Matka Boża mnie wysłuchała, ale ufam ze tak, tylko w sposób, ktorego nie rozumiem lub nie dostrzegam. Wiele razy musiałam tez walczyć duchowo, miałam złe myśli, przez 3 dni czułam sie zrozpaczona i bez nadziei, jakbym była otoczona dementorami, którzy odbierają mi szczęście, jakbym nigdy juz nie miała byc szczęśliwa. Intencje następnych nowenn zostały wysłuchane, modliłam sie np o szerokopojętą miłość w moim zyciu czy powierzyłam Maryi pewną relację. Oprócz tego otrzymałam wiele innych łask: wolność, pokój wewnętrzny, ufność, polepszenie relacji w rodzinie, lepszą modlitwę, pokochałam różaniec, chociaż wcześniej w ogole sie na nim nie modliłam. Maryja uświadomiła mi też wyraźnie wszystkie moje grzechy i popełnione w przeszłości zło, ktorego mam obraz i nie chce juz wiecej popełnić. Pragnę każdemu polecić, aby powierzył się Matce Bożej i ufał, chociaż wiem jakie to trudne, ale naprawdę warto! 😇
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne i pocieszające świadectwo. Ja też dziś płakałam i to świadectwo mnie podniosło na duchu.