Pragne zaswiadczyc o cudzie ktory mial miejsce w moim zyciu. Rok temu zaczelam odmawiac Nowenne do Matki Bozej, jednoczesnie modlac sie do Swietego Jozefa. Nowenne odprawialam w intencji uzdrowienia. Byl to okres kiedy
cierpialam bardzo z powodu roznych dolegliwosci glowy.
Cierpienia moje dochodzily do zenitu tak fizyczne jak i psychiczne. Kiedy kontynuowalam Nowenne
pod koniec juz troche z obowiazku a mniej z wiary. Budzac sie rano ok godz 7-ej
poczulam kolo siebie obecnosc Swietego Jozefa i uslyszalam jak mowi ze modli sie
za mnie do Rozy Duchownej, ale ze potrzeba mojego calkowitego zawierzenia.
Nastepnego dnia rowniez kolo godz 7-ej. Poczulam kolo siebie Maryje i jej Moc.
Maryja mnie zapewnila ze ma sile zwyciezyc. Jeszcze przez pewien czas cierpialam
ale w duzo mniejszym stopniu, niektore dolegliwosci ustapily calkowicie. Jeszcze
mam wiele roznych niedomagan, ale jednoczesnie wielka ufnosc ze kiedy Duch
Swiety, wierze w to ze zostanie wlany w moje serce i milosc to wszystko sie
zmieni na lepsze. Pragne goraco podziekowac Maryji za wiele doznanych lask od
Boga za jej wstawiennictwem i Swietemu Jozefowi za ich troske i milosc i prosze
o Laske Ducha Swietego dla mnie, dla rodziny, calego Kosciola i swiata. Dzis
wiem ze wszystko w zyciu trzeba przyjmowac z najwieksza ufnoscia i
dziekczynieniem, poniewaz cierpienia wznosza nas do Boga.
Z serca blogoslawie calej wspolnocie.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Sabina: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Monika Twoje komentarze mają …taką ..lekkość . Jak jestem na forum to wybieram do czytania Ciebie i Alberto.
Czcicielko, jakie cudne świadectwo!!! Też mam wielką estymę do świętego Józefa i wielokrotnie odczuwałam Jego opiekę. Pozdrawiam serdecznie. Monika,