Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Bozena: Dziekuje za uspokojenie meza.

0 0 głosów
Oceń wpis

Po obejzeniu filmow ks. Piotra Glasa przygotowalam sie do spowiedzi z calego zycia, i juz w konfesionale poczulam wielka ulge. Potem moje zycie zatoczylo inne kolo. Zaczęłam nowennę za mojego porywczego i wybuchowego męża. W trakcie, której juz na początku mąż mówił do mnie normalnie i poczutam opiekę Maryi. Wyobraźcie sobie jak żona po 40 stu latach małżeństwa w ciągłym stresie, może czuć spokój i wyciszenie po tej nowennie.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anonnimowa
Anonnimowa
05.10.19 14:04

Też tak mam.Żyję dla dziecka

Gosia
Gosia
05.10.19 13:58

Bożeno, trzymaj się
Podziwiam Cię za wytrwałość
Naprawdę z całego serca życzę wszystkiego najlepszego
Niech Pan Bóg Cię chroni i wspiera

irena
irena
05.10.19 13:18

Bozeno ,podziwiam cie i to bardzo ,wiem co przezywalas ,bo bylam naocznym świadkiem tego co moja kochana mama przezywala przez cale malzenstwo z tata przez 45lat ,nawet jej do glowy nie przyszlo żeby się rozwieźć z tata,znosila to wszystko tak jak ty .Ufam ze ona jest już w niebie ,bo czyściec i pieklo przeszla tu na ziemi.Zycze ci żeby u ciebie już ten spokuj pozostal na zawsze .

Anonnimowa
Anonnimowa
05.10.19 12:42

Ja już straciłam nadzieję,że będzie dobrze.Chciałabym tylko trochę spokoju a jestem traktowana jak śmieć.

Anonim
Anonim
05.10.19 12:03

Podziwiam ja bym nie wytrzymal, zyc w ciaglym stresie przez 40 lat to dobrowolne meczenstwo lub powolne samobòjstwo…mam nadzieje, ze ta poprawa sie utrzyma

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x