To moje 2 świadectwo. Do napisania tego 2 powinnam zabrać się już dawno. Pierwsze można przeczytać tutaj
https://pompejanska.rosemaria.pl/2016/02/magdalena-moj-wielki-maly-cud/. Pół roku temu na zwykłej kontroli lekarskiej dowiedziałam się o 3 cm guzie. Wtedy zaczelam modlic sie nowenna o zdrowie moje i moich najbliższych. Po odnowieniu nowenny miałam kontrolę na której miały się rozstrzygnąć dalsze sposoby leczenia. Udając się na nią czułam spokój, byłam przekonana ze wszystko będzie dobrze. Jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałam się że guz urósł i czeka mnie operacja. Choć po ludzku bardzo się bałam pomyślałam że nie mogę wątpić. „Proście a będzie wam dane”! I tak sie stało: przy kolejnej kontroli okazało się że guz się zatrzymał, nie rośnie co ma oznaczać że nie jest złośliwy ani groźny. A w dodatku lekarz nie widzi przeciwwskazań by myśleć o kolejnym dzieciatku.
Bóg jest chojny!
Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Cud, nadzieja, dziecko
Agnieszka: Upragniona ciąża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Super