Witam serdecznie! W sierpniu ubiegłego roku skończyłam studia magisterskie i do tej pory pozostaję osobą bezrobotną. Kilkakrotnie wysyłałam listy motywacyjne i swoje CV do wielu miejsc w moich mieście, a także poza nim. Odmówiłam w intencji znalezienia pracy dwie Nowenny Pompejańskie, które nie zostały wysłuchane.
Ale myślę, że Matka Najświętsza ma w tej sprawie swój plan. Jednak w czasie modlitwy otrzymałam łaskę pogłębienia wiary. Dzięki temu Bóg jest obecny w moim życiu codziennie. I chyba jest to największy dar, jakim mogłam zostać obdarowana. Zaczęłam się spowiadać bardziej regularnie, przypomniały mi się dawne grzechy, o których zapomniałam. Stałam się bardziej pewna siebie, czuję, że Bóg mnie kocha. W tym momencie modlę się o nawrócenie bliskiej mi osoby. Pamiętajcie jednak, że w czasie odmawiania różańca zły będzie atakował bardziej niż dotychczas. Ale nie poddawajcie się! Szczęść Boże!
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
AMEN!:)
Dokładnie, też myślę, że trzeba wierzyć. Czasami przychodzi kryzys ale wtedy modlę się jeszcze „mocniej” i wszystko wraca do normy. Trzymam kciuki za Twoje intencje!
Mam bardzo podobne problemy jak Ty i podobne odczucia. Wierzę że Nowenna działa skutecznie, bo dzieją się rzeczy o które prosiłem. Ale systematyczna codzienna modlitwa na Różańcu da na 100% efekty. Ja już to odczułem i wierzę w 100%, potrzeba tylko wytrwałości i codziennej modlitwy z różańcem w kieszeni tak jak ja to robię.