O Nowennie Pompejanskiej słyszałam kilka dobrych lat temu… . Niejednokrotnie zdarzało sie że modliłam sie na różańcu w swoim życiu. W okresie dzieciństwa zawsze cała częścią z Mamą wieczorami, ale z biegiem czasu odchodziłam od tej modlitwy, stawała sie dla mnie nużąca,trudna, nudna, czy wręcz bezsensownym klepaniem tego samego… .
Moje życie układało sie całkiem dobrze i niby powinna byc w nim zadowolenia a nie byłam, rozdrażnienie, zdenerwowania na wszystko i wszystkich było coraz większe. Rownocześnie zdarzało sie ze coraz cześciej ” przypadkowo” nie było mi po drodze w niedzielę do kościoła.
Zaczęły pojawiać sie senne koszmary, i jeszcze większe rozdrażnienia częstsze poddanie w grzech, i nie zawsze dobra spowiedź.
W tym roku przed Wielkim Postem przeglądając Internet trafiłam na rekolekcje prowadzone przez świetnego księdza. To one skłoniły mnie do podjęcia wyzwania i zmiany. Jakiejś konkretnej zmiany w moim życiu, bo Dzusza moja zaczynała zamieniać sie w skale, a nie żyć.
Postanowiłam po generalnej spowiedzi przed Środą Popielcową rozpocząć nowennę. Niestety po 14 dniach odmawiania różańca, przerwałam. Dlaczego ? Z własnej winy zbyt późno znalazłam na nią czas w ciagu dnia / wybrałam wcześniej książkę , serial, itp./ niestety byłam tak zmęczona, że zasnęłam. Chyba nie muszę nikomu mowić kto mi pomógł przerwać… .
Rano obudziłam sie załamana, ze jestem słaba, beznadziejna, zawaliłam kolejny raz na pewno mi sie nie uda nigdy… /czyje to podszepty? Na pewno sie domyślacie. /
Z niepewnością ale i zaufaniem do Maryji, ze dam radę rozpoczęłam kolejny raz. Dziś jestem w 34 dniu odmawiania Nowenny Pompejanskiej.
Oczywiście, zezwalały mi sie dni kiedy modlitwa różańcem była trudną: telefony w czasie różańca, głośna muzyka puszczana przez sąsiadów, brak wewnętrznej koncentracji, czy wręcz momenty kiedy zapominałam słów modlitwy:Ojcze Nasz…, czy Zdrowaś Marjo… .
Mimo mojej nieudolności w modlitwie różańcowej, trwam w niej i już teraz mogę wszystkim powiedzieć tak – jest to niezwykła nowenna w której Matka Najswietrza dotyka naszego serca bierze je na niewidzialny łańcuszek i prowadzi do swego Syna. Tak stałam sie niewolnikiem Maryji przez różaniec. Każdego dnia rano czekam na niepokojem kiedy będę mogła wreszcie oddać sie w ciszy i skupieniu modlitwie i spotkaniu w niej z Maryja.
Maryja jak obiecuje wysłuchuje każdego z modlących sie Nowenna Pompejańską , mnie wysłuchała i uprosiła u Jezusa łaskę uwolnienia od grzechów i upadków zprzeszlosci. Moje serce i dusza znów czuje ze żyje. Moje Serce bije teraz naprawdę a nie tylko pompuje krew.
Już wiem, ze kiedy będzie mi dane zakończyć tę nowennę napewno rozpocznę kolejna.
O Maryjo gdyby cały świat wiedziała jaka jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi wszyscy uciekali byś się do Ciebie.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wazne: dzis wieczorem na antenie TVP1 o godz. 22.15 zostanie premierowo wyemitowany wstrzasajacy dokument o bohaterstwie chrzescijan w Iraku i Syrii oraz ich oprawcach z ISIS.