Nowennę Pompejańską zaczęłam odprawiać w chwili gdy już straciłam nadzieję na udany udany związek małżeński. Modliłam się w intencji znalezienia osoby pasującej do mnie pod względem wartości moralnych i religijnych, a także osobowości. Pod koniec odprawiania nowenny zostałam wysłuchana, bo otrzymałam to o co prosiłam. Obecnie jestem w szczęśliwym związku małżeńskim i pragnę za ten cud podziękować Matce Boskiej Pompejańskiej.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 02-02-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 01-03-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 27-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Natalia: Dar miłości dzięki Nowennie pompejańskiej
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To jesli mozesz to dopisz mnie, I jeszcze jedna prosba aby dopisac do intencji corke moich przyjaciol Zosie 5 lat , U ktorej jest podejrzenie bialaczki, Dziekuje
Dobrze rozumiem, ze do Róży Bojanowskiego Cię dopisać? TTajemnica Biczowanie. Byłoby tak: Róża Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci pod patronatem bł. Edmunda Bojanowskiego Intencje: I. Za Jakuba, Mateusza , Maksymiliana, Filipa, Bognę, Jana, Mikołaja, Lidzię, Zosię i wszystkie chore dzieci II. O szczególne prowadzenie przez Ducha św. dla ich lekarzy, bliskich i opiekunów II. W intencjach osobistych Tajemnice Bolesne 1. Ogrójec +początkowe – Halina W. +Anna C. z rodziną 2. Biczowanie – Andrzej W. +Monika +Klemens 3. Cierniem Ukoronowanie – Bożena Z. + Stanisława 4. Droga Krzyżowa – Halina J. + Beata 5. Śmierć na krzyżu + końcowe – Wiesia… Czytaj więcej »
Gabrielo, jak tam sytuacja w rozy uzdrowienia chorych, znajdzie sie jeszcze jakas wolna dziesiatka?
Bez ograniczeń, można się dopisywać, od 21 do 29 lutego te same Tajemnice, co teraz, w marcu przeskakują Tajemnice o jedną część, modlimy się 30 dni tą samą dziesiątką, niektórzy całą częścią lub wszystkimi tymi dziesiątkami. . Będę wysyłac info przed marcem, bo przybędą też cztery róże. Przypominam starą rozpiskę. Jak chcesz dołączyć, wyślij mail, wolę wiedziec, ilu jest chętnych. Grupa I Róża Uzdrowienia i Dobrej Śmierci pod patronatem bł. Adama Bargielskiego i kapłanów-męczenników II wojny Intencje: I. Za księdza Jana, ojca Ryszarda i wszystkich chorych i cierpiących duchowo kapłanów. II. Za osoby konsekrowane zmagające się z kryzysem wiary i… Czytaj więcej »
Marysiu W., ściskam i dziękuję. Nieważne, do kogo wpis. O uśmiech chodzi i tak trzymaj.
gabi ten wpis byl skierowany do pani ktora ma problem z niewierzacym panem czytalam wpisy i doszlam do wniosku ze ta kobieta szuka pomocy co zrobic z PANEM X odp trzeba w gorze szukac a stwierdzenie ze ten x jest taki jakby powierzchownyw kosciele czy cos wtym sensie to pokazuje iz oczekuje sie od tego osobnika niewiem czego ,to ze idzie z nia na MSZE SW to chyba dobrze swiadczy ,bo gdyby nieuczeszczal do kosciola i wyrazal jakies poglady to oke moglybybyc problemy ,ale i tak trudne do ukierunkowania tej pani JA odebralam wpisy jakbysmy my mjeli pomodz w podjeciu… Czytaj więcej »
Marysiu, powoli. Trochę uśmiechu. Nikt nikomu nikogo nie wybiera. Nie wszystko tutaj jest śmiertelnie poważne:-). Uściski.
Droga Gabrielo (GJ),
z całym szacunkiem dla Ciebie. Czytałam Twoje komentarze odnośnie kobiety o nicku 'modlitwa’. Myślę, że nie ma nic złego w tym, że chce ona założyć rodzinę opartą na chrześcijańskich wartościach, bo z jej wspisu tak właśnie wynika. Wiadomo, że nie każdemu układa się w życiu tak, jakby tego chciał i czasem niestety brakuje już sił. Więcej empatii, bo myślę, że wielu z nas właśnie tutaj szuka porady i wsparcia. Jak tak przynajmniej mam. Pozdrawiam 🙂
mam pytanie czy to forum ma decydowac o zyciu innych- wierzacy czy niewierzacy ,byc z nim czy niebyc Kazda kobieta powinna sama ocenic towarzysza czy jest dobrym kandydatem a pytania czy byc z nim bo jest niewierzacy coz poczac sa banalne nikt niemoze wybierac ani przyjaciol ani mezow smieszy mnie to bo dlamnie jest to na poziomie nastolatki badz kobiety ,ktora zauwazy wiare w drugiej osobie jak 1km przejdzie na kolanach do kosciola lub po kosciele ,wiara nie jest na pokaz a wybor partnera meza to nasz wybor Nieraz zanim cos sie powie napisze trzeba pomyslec dlamnie facet ktory afiszowalby… Czytaj więcej »
Spokojnie Gabrielo, nie rozpędzaj się. Napisałam, że wierzący mają problem z trwałoscią małżeństwa, a co dopiero niewierzacy.
Może i ks. Pawlukiewiczowi nie wszystkie przykłady wychodza, nie mnie to oceniac, ale jestem swiadkiem takiej własnie historii. Takze dla mnie jest to przykład niestety z zycia wzięty, gdzie dziewczyna 27 lat zostaje sama z 2 dzieci, bez środków do zycia, bo mężuś doszedł do wniosku, że musi walczyć o swoje szczęscie. Pisałam też, że nie przekreslam, ze takie małżeństwa nie mogą się udać. Chodziło mi o to, czy chcemy tak ryzykować. Ja nie potępiam, ja tylko stawiam pytanie…
E. Obie stawiamy pytania. Mnie bardzo interesuje problem takich małżeństw, o ile nie dotyczyły ślubu z Arabem, bo to dla mnie porażka na życzenie. Mam przyjaciela, który z kolei obserwował w Japonii małżeństwa Japończyków z polskimi katoliczkami i odwrotnie (Japończyk). Ciekawostka: te z Polkami były tragicznie nieudane, odwrotnie nieźle się sprawdzało. A co do rozpędzania, nie wykazałam braku szacunku wobec Ciebie i Twojej wypowiedzi. Po prostu intencje nie do końca wyrażały myśl. Teraz rozumiem.
To to jest niestety urok internetu. Widzimy suchy tekst, a nie widzimy emocji, które równiez pomagają w komunikacji.
Róże Uzdrowienia Chorych tak się rozkręcają, że kto wie, czy nie dojdzie do jakiejś formy spotkań (wspólne rekolekcje albo coś).
Do E. Pokażesz nam takie zapewnienie ewangeliczne, że katoliccy mężowie nie zostawiają dla młodszych i piękniejszych, a przy problemach finansowych idą do dodatkowej pracy, a nie w siną dal? Ksiądz Pawlukiewicz to wspaniały człowiek i uwielbiany przeze mnie homileta, ale tylko człowiek i czasem przykłady mu nie wychodzą jak każdemu z nas. Przypomnij sobie tych wszystkich Samarytan, Syrofenicjanki i innych pogan z Ewangelii, którzy w oczach Jezusa przewyższają wierzących Żydów. Wszystkie znane mi małżeństwa tego typu, o których wspominałam (poza tym jednym, wspaniałym), kuleją z winy żon-maniaczek, które albo zamiast budować relację, mieszkają w kościele i modlą się o to,… Czytaj więcej »
Nie wydaje mi sie, ze trzeba odrazu przekreslac osobe, bo jest niewierzaca. Ktos, kto nie wierzy, moze przeciez uwierzyc. Jak Sw. Pawel, czy Augustyn. To nie regula, ze katolik to juz nie zostawi albo pojdzie do mlodszej. Jesli poszedl do innej, to cos musialo nie grac w malzenstwie, albo nie walczyli o swoj zwiazek. Sam Sakrament Malzenski nie uchroni od rozwodu. Dlaczego odrazu zakladac, ze ma sie nie udac, albo ze ktos pojdzie do mlodszej, czy ladniejszej. Trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze i kochac sie nawzajem, to wtedy i tysiac babek nie bedzie mialo dostepu do danedo mezczyzny! Pamietajcie dziewczyny,… Czytaj więcej »
https://youtu.be/A1G9znjMpEY
MM wiesz ilu jest niewierzacych wsrod wierzacych ,nawet moj maz ,ktory deklaruje wiare w Boga ,korzysta z sakrametow chodzi do kosciola a smieje sie zemnie ze mam bzika na NP i niemodli sie na rozancu tlumacze mu jak wolowi ze to co sie zaczelo dziac w naszym zyciu to laski plynoce z NP ,a on smieje sie,ze plote bzdury ,gdzie jego wiara??? Z mojego wpisu wyciagnij wniosek sama sobie co znaczy wierzyc ,a niewierzyc i naczym polega niewiara twojego ulubienca MOj maz wierzacy i potrzebuje tez nawrocenia jak twoj niewierzacy ale to trzeba oddawac Bogu i prosic ,masz w zyciu… Czytaj więcej »
Niedawno ktos przeslal filmik (chyba Henio) z konferencji ks. Glasa, gdzie mowil, ze na egzorcyzmach sam szatan wyznal, ze w kosciele wypelnionym ludzmi tylko trzy osoby byly naprawde wierzace.
Tak wiec, „modlitwa” lepiej trzymaj sie swojego „niewierzacego” bo te 50 babek juz tam ostrzy swoje pazury, zeby Ci go wyrwac.
Sunny, przestań, bo mi zajady popękają.
Szkoda, ze sie nie widzimy na tym forum, albo lepiej, ze nie mozemy pogadac przy butelce dobrego wina.
Już Ci pisałam, ze mi alkohol szkodzi:-). Może dlatego czasem podkręcam humorek niegrzecznymi dowcipasami na temat rozdrapywanych cudzych narzeczonych. Bo ja najpierw pomyślałam, że nie ma mowy o narzeczonych w dziewiątym przykazaniu, ale zapomniałam o dziesiątym. Tak czy inaczej ,Roszczeniowa musi dobrze pilnować tego skarbu. Szkoda, że nie jestem młodsza, chyba bym wytropiła tę szczęściarę.
Ja z koleii po lampce czerwonego wina dostaje „weny tworczej”. Szkoda, ze post, poczekam do Jozefa. Zmykam juz stad, biore sie za sprzatanie lazienek.
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam i prosze przymujecie moje komentarze z usmiechem!
Droga Mario W. Dla mnie Bóg jest bardzo ważny i nie wyobrażam sobie budowania realcji z mężczyzną, który w niego nie wierzy.Bez Chrystusa nie zbuduję nic w moim życiu.To jest tak, jakbym zaczynała budować dom, a miała tylko niektóre materiały. Na poczatku związków wzajemna fascynacja, ale z czasem przychodzą szare dni. Ateiści, nie ukrywajmy, dążą do szczęścia tu, na ziemi, a życie nie jest usłane różami. Przychodzą problemy, kłótnie. Ja nie będę nikogo nawracać, mówić, co ma robić, każdy ma wolną wolę. ”Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma… Czytaj więcej »
tak nikogo niezmusza sie sila do wiary ale jesli ktos jest dlamnie wazny to modle sie o jego nawrocenie a Maryja weznie wszystko w swoje rece i pokieruje i jego itwoim zyciem Niepomyslalabym o przymuszaniu nikogo nigdy do wiary ale o wszystko mozna prosic Boga w modlitwie i tylko oto mi chodzilo ze wszystkie watpliwosci troski obawy rozwiazuja sie przez modlitwe i przeznia mamy odpowiedzi z nieba moze mnie zle zrozumialas i moje wpisy a ja chcialam tylko wskazac ,ze nie w ludziach lecz w modlitwie zawsze jest odp z nieba
Ja nie wierzę w to, że mogłabym kogokolwiek nawrocić swoją modlitwą. Bardzo niewiele rzeczy udaje mi się wymodlić, więc na pewno nie podjęłabym się modlitwy o coś tak wielkiego. Po prostu oddałam swoją wolę Bożej Woli, niech Pan Bóg decyduje, ja nie mam na nic wpływu.
MMprzeczytalam dziesiatki wpisow na tym forum gdzie ludzie sie modla o nawrocenie innych ja modlilam sie 2 razy i bede sie modlic w tej intencji dalej ,bede walczyc z zlym o syna PROSCIE A OTRZYMACIE KOLACZCIE A OTWORZA WAM TOBIE tez tego zycze .SW Lucja powiedziala NIEMA RZECZY Zycze ci tego samego moze kiedys natym forum napiszesz ze modlilas sie o czyjes nawrocenie i udalo sie Maryja cie wysluchala ,a zreszto chyba w zyciu jedynie chodzi o nawracanie nas wszystkich i jedynie kto?KTOZ JAK NIE BOG BLOGOSLAWIE CIE
Dziękuję, ja Tobie również życzę wszystkiego dobrego 🙂
MM uciekl mi wpis SW LUCJA POWIEDZIALA -NIEMA RZECZY <KTOREJ NIEMOZNABYBYLO WYPROSIC PRZEZ ROZANIEC <zapisz sobie kochanie te slowa w sercu na cale zycie
Pod warunkiem,
że są zgodne z planem i wolą Boga!
Dodawajcie to zawsze do tych zdań, że Bóg wysłuchuje itp.
To, co jest WIELKIE na tym forum i PRAWDZIWIE BOŻE, to fakt, że ludzie dążą do zgody! W najtrudniejszym dla mnie momencie przed operacją mojej Matki nawet osoba, z którą na ogół drę koty, napisała do mnie list z dobrą radą z serca płynącą. Chwała Panu! Nas nikt z tego gadania na forum rozliczał nie będzie (o ile nie wypowiadamy oszczerstw albo nie uciekamy tą drogą od obowiązków stanu), tylko z tego, czy zanim usiedliśmy do pisania, daliśmy głodnym jeść i pić (jak wiecie, to szerokie pojęcia). Jeśli nie zrobiliśmy tego , na nic skarbnica mądrości, duchowe głębie i przemyślne… Czytaj więcej »
Czytając świadectwa doszedłem do wniosku, że można podzielić piszących na tych którzy modlą się, otrzymują Łaski i tych którzy nigdy nie odważyli się pomodlić bo są ateistami lub im się nie chce, więc nie otrzymują ale wiedzą wszystko lepiej niż inni a szczególnie to że modlitwa nie pomaga. Mam kolegę którego matka umarła w ubiegłym roku na raka. Rozmawiałem z nim i proponowałem mu aby zawiózł ją na Msze Św z modlitwą o uzdrowienie. Stwierdził, że on w to po prosty nie wierzy i sprawę zlekceważył. Szkoda tych ludzi . Nie jest możliwe żeby ktoś modląc się nie otrzymał żadnej… Czytaj więcej »
Dlaczego niektórych przygotowują szybko a innych wolno? Dla mnie to jest jasna odpowiedź „nie”, bo mimo tylu modlitw nigdy nic. Powoli przestaję oczekiwać na tę łaskę.
sluchajcie wasze spory o soboty i filmiki sa smieszne ,mnie tez wkurzaja obietnice Dzikie serce itd.ciagle powtarzane ,kliklam nawet 2 razy na ZGLOS ,ale 2czy 3 dni temu zrobilo mi sie przykro ze to zrobilam nawet chcialam przeprosic Boguslawa ,lecz niemialam odwagi Doszlam do wniosku moze to jest potrzebne ,pojawiaja sie nowe osoby na forum Tak jak odczowamy moc iwielkosc NP to Boguslaw czy inne nabozenstwo czy jakis filmik doznal ogromu lask ,czy nast.jakas zmiana w kims Wszystkie filmy polecane nabozenstwa modlitwy swieci o ktorych sie tu pisze czy czyta choc moze natretne ale prowadza do jednego do tego samego… Czytaj więcej »
Zgadzam się w 100%. Niech dodają te linki, komentarze o nabożeństwach, tyle ile im głos wewnętrzny podpowiada. Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, ilu osobom to pomogło i pomoże.
Kochani. Ja też zastanawiałem nad obietnicami Pana Jezusa. Znalazłem gdzieś takie wytłumaczenie. Nastały czasy panoszenia się zła, co było przekazane przez Jana w Apokalipsie. Bóg w swojej Miłości i Hojności wynikającej z Miłosierdzia powiększa Łaski tak, że w każdych warunkach człowiek może wybierać pomiędzy Dobrem a Złem. Niektóre Łaski zostały zachowane na te dni jak np. Uwielbienie Najświętszej Głowy Jezusa Przybytku Bożej Mądrości (Teresa Higginson). Błogosławię Wszyskich
Drogi Lukaszu, to ze masz inne zdanie na pewne tematy nie jest dla mnie zadnym problemem. Podobnie Twoje zaczepki i probowanie doklejania latek nie rani mnie. Przez czasvTwojej aktywnosci na forum dales sie nieco poznac. Jak slusznie Gabriela zauwazyla dajesz sie poniesc emocjom jak kobieta, bierzesz sprawy do siebie I mimo ze ataku nie ma zaczynasz sie bronic z nieco haotyczna panika. To typowe dla zakompleksionych chloptasi, ktorzy nie potrafia raz asertywnie wyrazic swojego zdania, usilujac przekona do swojej racji uciekajac sie do niedorzecznych argumentow czy oskarzen. Ale odpisuje Ci tylko dla tego ze posuneles sie do klamstwa, oskarzajac mnie… Czytaj więcej »
Tak Sunny kiedys chrzescijanie spotykali sie w soboty i ks powiedzial jesli ktos niemoze w niedziele to sobotnia msza sw jest jak niedzielna Stary chrzescijanski zwyczaj
Moją nowennę w intencji znalezienia dobrego męża skończyłam odmawiać 4 grudnia. Poznałam kogoś, kto pasuje do mnie bardzo dobrze, ale jest niewierzący. Obecnie odmawiam drugą nowennę w intencji jego nawrócenia. Zostało 8 dni. Jeżeli nic się nie zmieni w najbliższym czasie, wycofuję się ze wszystkiego i już nie chcę więcej żadnych związków. Kilka lat modlitw i nic konkretnego w tym temacie. Widocznie nie zasługuję albo się nie nadaję.
Mam dokładnie tak samo jak Ty, jakbym siebie widziała.Nie można tracić nadziei, bo jak się poddasz, to już przegrałaś, a walcząc nasz szansę na sukces.
Może już nie widzę wyjścia. Trzeba przekierować swoją uwagę i energię na hobby i pracę. Bo po co żyć? Albo wejść w związek z niewierzącym.
Widzę, że dałaś Bogu 8 dni. Nie dogadacie się, bo on dał Ci całe życie. Z perspektywy wieczności i Twojego zbawienia takie odcinki nie istnieją: ponoć chipsy organizm trawi miesiąc, Twój wybranek serca nie ma szans, zostanie z nadtrawionymi dziurami. Widzę większy problem: jeśli celem Twojego życia jest wejście w związek (nieważne, że z wierzącym), to co będziesz robić, jak już wejdziesz? Będziesz wchodzić w następny (jak pierwszy z wierzącym to drugi z ateistą albo odwrotnie). Przecież Ty z największym bólem piszesz o zrezygnowanym przekierowywaniu energii i uwagi na pracę i hobby, jak Ci Bóg nie sprezentuje gotowego faceta, a… Czytaj więcej »
Nie daję 8 dni. 8 dni zostało do końca mojej nowenny. Modlę się już długo, a dochodzę do trzydziestki. Czyli małżeństwo na życie jest złym pomysłem? Rozumiem. Jakby nie patrzeć, czas leci i w końcu okaże się, że za późno na dzieci. Ale co ja tam wiem. Samotność uczy egoizmu, ale widocznie tak ma być. Jeżeli ktoś mi powie zaraz, że mam iść do domu dziecka, hospicjum lub domu starców, to podziękuję. Najzdrowsze środowisko dla człowieka jest w rodzinie. A w takie miejsca powinni chodzić ludzie, którzy dostali nadmiar miłości w domu i mogą się nią podzielić z obcymi.
„modlitwo” chyba ks Pawlukiewicz mówił, że małżeństwo z niewierzącą osobą jest jak wsiadanie do samochodu bez hamulców. Póki jest dobrze, to taki zwiazek może być szczesliwy. Ale kiedy pojawią się kryzysy, problemy finansowe, czy inna kobieta, taki mężczyzna nie będzie miał oporów, aby zostawić zonę, bo dla niego przysięga małżeńska przed Bogiem jest nic nie znaczącą formułką. Ludzie wierzacy mają ogromne problemy z trwałoscia małżeństwa, a co dopiero osoby niewierzace, które po prostu nie widza sensu w trwaniu ze soba bez wzgledu na przeciwnosci. Dla nas jako katolików celem jest zbawienie, dla niewierzacych celem jest zadowolenie siebie i swoich potrzeb.… Czytaj więcej »
Ja też poznałam takiego niewoerzącego chłopaka, ale po prostu nie mogę się przełamać do takiego związku. Myślę, że nie ma on przyszłości, bo będzie polegał na wzajemnym zwalczaniu siebie nawzajem, a w związku chodzi o jedność. Takie jest moje zdanie, chociaż wiem, że ludzie zawierają takie związki małżeńskie i podobno są szczęśliwi…
On mnie nie zwalcza. On szanuje moje wybory. Sam dba, żebym poszła na mszę św, a jeśli jest ze mną, idziemy razem do kościoła. Tylko z jego strony to takie powierzchowne. Poza tym, dogadujemy się bardzo dobrze.
Wybrałaś taki nick, że trudno się do Ciebie zwracać po imieniu bez poczucia bluźnierstwa, w myślach nazywam Cię raczej Roszczeniową. Jeśli tak jest, jak piszesz o Twojej sympatii, to czego Ty jeszcze chcesz? Żeby było według Twoich życzeń? Uszanuj, że on to robi dla Ciebie, kobieto. A do hospicjum, domu dziecka i domu starców chodzą Ci, którym Bóg każe tam pójść. Także i nie każdemu można to podpowiadać. Jako uogólniona rada to taki sam kicz jak bzdety wygłaszane przez rozmaite „misski” o pomocy głodującym dzieciom. Na mój nos to Ty masz problem nie z brakiem zapędów charytatywnych tylko z rozpoznaniem,… Czytaj więcej »
Gabriela, ani jedno, ani drugie, ani trzecie, ani czwarte. Każdy może mieć wątpliwości. A co do kobiet, to wiem, że są jak hieny i potrafią każdego wyszarpać, ale pozwól, że numer zachowam jednak dla siebie. To było niegrzeczne.
Jesli chodzi o pomoc dzieciom, czy ludziom w hospicjach to najpiekniejsza rzecz jaka czlowiek moze dac drugiemu czlowiekowi.
„Cokolwiek uczyniliscie jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mniescie uczynili.”
Na ile dajesz, tyle otrzymasz. Nie wiesz co Cie moze spotkac jutro i czy Ty nagle nie bedziesz obloznie lezec wlasnie w hospicjum i prosic o szklanke wody jak Lazarz w Otchlani.
Dlaczego zawsze najwiekszy szum robia Ci ktorzy ni nie uzyskali bo nie odprawili danego nabozenstwa. Nikt nie broni odprawic 5 i 9 pierwszych sobot.
Zreszta z tego co jest ksiazce to ja zrozumialam ze Pan Jezus prosil o odprawienie jednoczesnie 9 pierwszych piatkow i sobot. Tak tez zrobilam i wszystkie widzialne obietnice zaczely sie juz spelniac w trakcie nowenny. Przeczytajcie ksiazke,odprawcie nowenny i wtedy dyskutujmy.
Ciekawe co Wam w tym przeszkadza?
Boguslaw i ja, jak rowniez i Ci co juz zyskuja laaki jakos sa innego zdania.
Rzeczywiscie jeszcze brakuje Dzikiego Serca.
Pozdrawiam Was serdeczni.
A ja jestem jednak bardzo wdzięczna ŁUKASZOWI84 za zwrócenie uwagi na to ,że te objawienia i sama nowenna 9 sobót nie są przez KK zatwierdzone .Jestem wdzięczna ZADOWOLONEJ ,że zadała sobie trud i poszukała informacji na ten temat i że podzieliła się tym co powiedział jej kapłan DZIĘKUJĘ WAM BARDZO.To jednak dość istotna informacja Jesteśmy członkami Kościoła Katolickiego i wytycznymi tego kościoła powinniśmy się kierować. To teolodzy badają takie sprawy i to oni nie według własnego widzimisię a według zgodności z nauką kościoła takie sprawy zatwierdzają bądź nie. Sami możemy sobie i innym narobić wiele szkód.Zaufajmy nauce kościoła i tym… Czytaj więcej »
Muszę napisać, że sama odprawiłam kiedyś „9 sobót” i spytałam oto nabożeństwo jednego z opiekunów duchowych naszej wspólnoty modlitewnej. Powiedział mi mniej więcej te słowa, że samo nabożeństwo jest jak najbardziej w porządku natomiast związane z nim obietnice, z punktu widzenia teologii już tak dobrze nie wyglądają bo w wielu punktach wiążą się z łamaniem wolnej woli człowieka…( m.in. p. 5, 10, 12, 15 ). A więc módlmy się, bierzmy udział w mszach świętych, przyjmujmy komunię świętą itd. w 9 pierwszych czy nawet więcej sobót miesiąca ale nie przywiązujmy się specjalnie to obietnic związanych z tą pobożną praktyką. Osobiście we… Czytaj więcej »
te obietnice „odciągają” od 5 sobót miesiąca – Bogusław napisał że nie potrzeba aprobaty kościoła- z tego wynika, że ja mogę napisać o swoich objawieniach np. 12 pierwszych sobót miesiąca z 66 obietnicami.
https://youtu.be/krCLO6VbNuI
jeszcze brakuje tych filmików z „Dzikie Serce” i byłby komplet
Łukaszu, nieco wyżej o tym piszę, z lekkim pogłębieniem wątku domniemanych obietnic
Co do odciągania od idei wynagradzającej, to Ty możesz mieć rację, o ile ktoś po prostu w ogóle nie czci Maryi KAŻDĄ sobotnią Eucharystią. Zdarzyło mi się kiedyś odprawiać jakąś namiastkę różańca (płomień Miłości Niepokalanego Serca czy coś takiego, niby z Imprimatur książeczka) i różaniec jako taki leżał odłogiem.
Z drugiej jednak strony można przekombinować takim myśleniem: np. uznać, ze zatwierdzenie przez Kościół sobotniej wieczornej Eucharystii jako równoprawnego odpowiednika niedzielnej jest przejawem dążeń do odciągania ludzi od chodzenia na niedzielne Msze.
Logika i wiara ciągle się zderzają.
Gabriela, to nie jest zastepstwo za niedzielne msze swiete. Powinno sie i piatki i soboty i niedziele. Pana Boga nie oszukasz.
Widze, ze ozywilo sie na forum! Szkoda, ze nie zajrzalam wczesniej.
SUNNY, Tobie chodzi o coś innego niż to, o czym piszę. Posłużę się cytatem, który wyjaśnia, o co chodzi z sobotnią Mszą wieczorną. Jest to wyjęte z forum, na którym sprzeczano się, czy msza z soboty wieczora „”liczy się” za niedzielną. Masz tu rozstrzygnięcie fachowe (liczy się bez dwóch zdań!), ale jakoś kościoły nie są puste w niedzielę. „Re: Czy wieczorna Msza z sobotnie swieto jest Mszą niedzielną? Po Soborze Watykańskim II Kościół w pewien sposób wrócił do starożytnego sposobu liczenia czasu od zachodu słońca do zachodu. W ten sposób w obecnym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. przywrócono… Czytaj więcej »
Gabriela, u nas to jest zwyczajnie, komu sie nie chce isc w niedziele do kosciola, albo chce poimprezowac w sobote po kosciele, a potem odpoczac w niedziele, to idzie w sobote. I to zupelnie maja za normalke, choc ksiadz zaznacza, ze msza w sobote jest w zastepstwie za niedziele tylko dla tych, ktorzy ze wzgledu na prace, albo inne wazne zajecia, nie moga przyjsc w niedziele do kosciola.
Lukaszu, jesli bedziesz mial mistyczne spotkania z Panem Jezusem i Pan Jezus poprosi Cie o rozglaszanie i propagowanie 12 sobot i 66 obietnic, to nawet powinienes za to oddac zycie a nie tylko rozglaszac. Poki co, nie wydaje mi sie, zebys byl tego godny.
A kto ma uszy niechaj slucha, bo tylko dobrze na tym wyjdzie.
Z Zadowolona akurat zgadzam sie. Przeciez nie mozemy tych obietnic brac doslownie tzn. ze spelnia sie akurat tak jak my to chcemy. Nie bedzie tak, ze odrazu staniemy sie swietymi, albo bogaczami, albo geniuszami. Po prostu, przyjda laski w postaci wyciszenia wewnetrznego, lepszych kontaktow miedzyludzkich, srodkow materialnych do godnego zycia, ale wcale niekoniecznie bogactwa, wieksza wiara i umiejetnosc rozwazania Tajemnic i Meki Pana Jezusa, spokoj w rodzinach itd. Co w tym zlego? Dlaczego nie zaufac i nie sprobowac?
W pewien sposób będę się powtarzać, ale tych sobót dotyczy to samo, co konfliktów o „skuteczność” nowenny pompejańskiej. Co do dziewięciu sobót, Kościół nie zabronił tych nabożeństw i nie ma w tym nabożeństwie NIC (w przeciwieństwie do, dajmy na to, nieznanych mąk Jezusa, co byłoby w sprzeczności ze Słowem Bożym i jego duchem. Jest to czysta Eucharystia. „ryzyko” jest tylko takie, ze jeśli objawienie było iluzją, obietnice się nie spełnią. A przecież my wszyscy wiemy, jakie są ewangeliczne obietnice i jeśli ktoś tylko dla dodatkowych profitów uczestniczy we Mszach Św., to jest tak samo, jakby był na grillu u znajomych.… Czytaj więcej »
Dzieki Sunny, dobra krytyka powinna byc konstruktywnie, a nie tylko strzelaniem na oslep w strone przeciwna. Masz odwagę powiedziec cos co z wlasnego doswiadczenia wiesz ze przymosi dobre owoce. Takich ludzi cenie ktorzy maja swoje zdanie, I bronia go z przekonaniem a nie tylko probuja sie chowac za czyims AUTORYTETEM czy ten ktos to popiera czy nie. Papuga zawsze druga nawet jesli powtarza po samym Papierzu. Mlyny kosciola miela wolno, to taka pdwieczna madrosci kosciola, wg slow Pana Jezusa, ze poznaje sie po owocach. Dlatego pewne zjawiska bada sie dluzej inne krocej. Znany stanowisko wobec Meddjugorie, nie jest ono jeszcze… Czytaj więcej »
Jesli chodzi o Medjugorie, to pewnie niewiele ludzi wie, ze Jan Pawel II, wracajac z ktorejs Pielgrzymki w Europie (nie pamietam z ktorej), osobiscie poprosil pilota aby troszke zboczyl z kursu i przelecial najblizej jak tylko mozliwe, ponad Mejugorie.
Tym samym wskazal swoja aprobate do tego miejsca.
Osobiscie zas powiedzial, ze gdyby byl zwyklym kaplanem, to jezdzilby tam czesto, zeby spowiadac wiernych.
Jeszcze chcialam dodac jedno. Jesli ktos ma watpliwosci odnosnie 33 obietnic Pana Jezusa, niech przeczyta sobie ksiazke „Maryja Zwycieska Krolaowa Swiata” – Maria Vincit. W tej ksiazce siostra Maria Natalia – wegierska mistyczka – opisuje swoje mistyczne spotkania z Maryja i Panem Jezusem, podobnie jak siostra Faustyna. Jest tam jeszcze jedna obietnica Pana Jezusa. Cytuje: „Jesli ktokolwiek, po mojej smierci na krzyzu, zdejmie czapke przed krzyzem ustawionym na drodze, ukleknie i ucaluje ziemie przed nim, to pragnienie jego serca zostanie spelnione, a jego modlitwa wysluchana.” Powiem wam, ze juz od lat szukam tutaj w Kanadzie krzyza ustawionego na drodze i… Czytaj więcej »
nawrócenie nie polega na modlitwach i całych dniach spędzanych w kościele. Efektem nawrócenia jest przede wszystkim uzdrowienie relacji między człowiekiem a człowiekiem, relacji między człowiekiem a Bogiem
całowanie ziemi pod krzyżem nic ci nie da – te słowa to idealny dowód, że to nie Jezus
tak się zastanawiam, czy ta nowenna Bogusława nie jest tylko po to, by „zagubić” Fatimę?
Calowanie ziemi pod krzyzem bylo z tego wzgledu, ze siostra Natalia byla pod krzyzem w czasie Umierania Pana Jezusa i widziala jak Jego Krew splywala na ziemie pod Krzyzem, a potem ogarnela caly swiat. Wtedy Pan Jezus wypowiedzial powyzsze slowa, ktore zacytowalam. Trudno cytowac cala ksiazke….
DO ŁUKASZA 84 Fajnie piszesz o tym uzdrowieniu relacji człowieka z człowiekiem, a jednocześnie główne składniki większości Twoich wypowiedzi raczej nie są nastawione na integrację i na podtrzymywanie wspólnotowych więzi i wylewa się z nich trujący sarkazm. Ulegasz emocji niczym kilka tutejszych kobitek, ze mną włącznie, ale znacznie bardziej od nas afektujesz się obroną czegoś, co w trakcie tejże obrony z małego domku zamienia się w wielki zamek. Zaczęło się tym, że nabożeństwo dziewięciu sobót nie jest zatwierdzone przez Kościół (o to Ci chodziło), ale nagle wina Bogusława urosła do walki z Fatimą. Też mnie wkurzają te powtarzane obietnice, ale… Czytaj więcej »
Ale to wlasnie jedna z obietnic jest, ze nastapi uzdrowienie relacji miedzyludzkich. Prywatnie powiedzialabym, jakie laski otrzymalam, Zaznaczam, ze odprawilam jednoczesnie i pierwsze piatki i soboty, i wiem o czym pisze. A pisze nie dlatego, zeby sie wymadrzac, czy „utrzec komus nosa” ale, ze dla mnie to sa realne rzeczy, ktore przychodza dzien po dniu u mnie juz od kilku lat. Trudno mi powiedziec, co sie dzieje ze zmarlymi czlonkami mojej rodziny, albo co sie stanie po ich smierci, czy nawet po mojej smierci, ale z cala pewnoscia stwierdzam, ze w moim zyciu nastapily diametralne zmiany juz w trakcie odprawiania… Czytaj więcej »
Sunny jak ja Ci dziękuję za tę radę.
Jeszcze dzisiaj w zaszczycie to uczynię.
Może wreszcie Bóg mi „szybciej” pomoże, bo jednak w tych moich finansach mi pomaga ale ciut za wolno… Dziękuję!
Justyna,
i mnie Pan Bog pomaga w finansach. Powolutku ale skutecznie. I choc chyba nigdy w zyciu tak duzo nie pracowalam, to praca daje mi olbrzymia satysfakcje i radosc. I to tez jest jedna z obietnic.
Inna nowenna 5 sobot, inna 9 sobot. Te 33 obietnice co Boguslaw pisze zwiazane sa z 9 pierwszych sobot.
Nikt nikomu nie zabrania uczestniczyc we mszy w kazda pierwsza sobote.
Tylko, że to jest 5 a nie 9 sobót. Wszędzie jest o tym napisane.
Antidotum na wszystkie tematy – pewnie tak Bogusławie. Od dawna uczęszczam w pierwsze soboty miesiąca i to przez cały rok, po mszy świętej zostajemy ponad godzinę na adoracji i modlimy się. Piękne są te obietnice niewspółmierne do uczęszczania i modlitw, jakie zanosimy do Pana Boga.
Chwala Panu! Uczeztnictwo we mszy pierwszosobotniej zpewnoscia nikomu nie zaszkodzi, no moze z wyjatkiem zlego ducha, ktoremu powinno szkodzic.
Jeszcze nikt bedac z Maryja nie przegral
Boguslawie niech Ci Bog blogoslawi za wytrwalosc, z jaka ciagle przesylasz te obietnice i ze nie zwracasz uwagi na krytyke,wymadrzanie sie innych i podwazanie obietnic.
Ktos, kto odprawil te nowenne, zawsze bedzie ja popieral, bo wie jak olbrzymie laski splywaja i ze Pan Jezus dotrzymuje kazdedo slowa w danych obietnicach.
Zatem, zanim ktos zacznie podwazac te obietnice, niech sie wstrzyma i niech najpierw odprawi te 9 pierwszych sobot, a potem wypowie sie w swoich komentarzach.
Krótko i rzeczowo 🙂 Oby było więcej takich świadectw 🙂