Witam Kochani! Kilka dni temu napisałam świadectwo o Nowennie Pompejańskiej, która pomaga mi walczyć z nieczystymi myślami. Jednak tym razem, chciałabym podzielić się z Wami tym jak ostatnio odczuwam bliskość Boga. Mam 19 lat. Od czasu wakacji modlę się o znalezienie dobrego chłopaka, który będzie moim mężem, który będzie miał takie same wartości jak ja. Nigdy nie miałam chłopaka, dlatego tym bardziej jest mi trudniej, bo wiąże się to z akceptacją samej siebie. Modliłam się róznymi modlitwami, w tym do św. Józefa. Ostatnio zawierzyłam się Bogu całkowicie, powiedziałam tak jak w modlitwie przekazanej Don Dolindo.
Powiedziałam, żeby Bóg wziął mnie całą taką jaką jestem i poprowadził wedle Swojej świętej woli. Cały czas czekam na to, aż Bóg postawi na mojej drodze odpowiedniego człowieka, który będzie mnie szanował i dochowa ze mną czystości przedmałżeńskiej, na czym najbardziej mi zależy w związku, o czym też obiecałam Bogu modlitwą RCS. Od kilku dni , gdy odmawiam Koronkę do Bożego Miłosierdzia (m.in w intencji znalezienia męża), czuję, że zaczyna mnie boleć głowa, czuję się słabsza, ale tylko w chwili Koronki. Wtedy zastanawiam się, że właśnie poprzez oddanie się Mu i czekanie z cierpliwością na jego łaskę, Bóg przychodzi do mnie i chce, żebym choć maleńkim stopniu poczuła jego mękę. Wiem, że może w ten sposób chce mnie przygotować do małżeństwa, kształcić we mnie pewne cechy potrzebne do życia z drugim człowiekiem. Obecnie modlę się do św. Rity o pomoc (na niej nigdy sie nie zawiodłam), a także rozpocznę NP w tej intencji. Wiem, że Matka Boża i Bóg są przy mnie i na pewno otrzymam od Nich potrzebną łaskę, a wtedy podzielę się świadectwem o niej z Wami. Jezu Ufam Tobie!
Zobacz podobne wpisy:
Stanisław: Cudowne uzdrowienie mojego syna
Milena: Pogłębienie relacji
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wiem, dlatego już teraz proszę Boga o dobrego męża, żebym nie musiała przechodzić przez nieudane związki i cierpieć. Chcę żyć z drugą osobą dla Boga, chcę żeby to On nas połączył. Czekam pełna ufności i nadziei w Panu. Pozdrawiam wszystkich.
Wiolus Ty jestes jeszcze tak bardzo mloda, ze naprawde masz jeszcze duzo czasu przed soba.
Zawierzylas sie cala Bogu, to wspaniale, ale moze nasz Bog ma wobec Ciebie inne plany?
Pomysl nad tym…zaufaj Panu calkowicie, aby Jego wola sie w Tobie wypelnila, nie Twoja.
Ja wiem, ze to bardzo trudne, ale to cudowne, dac sie prowadzic naszemu Panu 🙂
Szczesc Boze!
pozdrawiam i zycze cierpliwosci i wytrwalosci.
Piękne świadectwo.Mam 22 lata i tez nigdy nie mialam chlopaka .Zapałałam uczuciem do pewnej osoby i poranilam ja slowami,potem osoba ta oddala mi nalezne slowa. Obecnie mowie juz druga czesc dziekczynna do Mamusi Maryi i w Wigilię skoncze Nowenne Pompejanska w intencji o jego nawrócenie-dar wiary od Boga dla niego. Ale im bardziej sie modle,tym bardziej zdaje sovie sprawe z slow,kjtore powiedzialas.Ja jestem kompletnie nie dojrzala do zadnego zwiazku., Ja wiem,,ze moze nie jestesmy sobie przeznaczeni,wiec prosze o wole Boga miedzy nami,ale przede wszystkim o ocalenie jego duszy z kimkolwiek sie zwiaze,zeby zwiazal sie z osoba szlachetna.Poza brakiem wiary to… Czytaj więcej »
Pan Jezus i Matka Najświętsza na pewno mają Cię w swojej opiece i nigdy nie opuszczą.Pomodlę się za Ciebie Wiolu. Niech Bóg Cię błogosławi.
Dziękuję Ci Izo. Pozdrawiam