Dowiedziałam się że zostanę zwolniona z pracy. Już 2 tygodnie później dostałam broszurę z nowenną pompejańską od pewnej Pani.
Postanowiłam od następnego dnia zacząć się modlić- patrzę w kalendarzu będzie to 8 grudnia (wiem, że to nie przypadek). Nie wiedziałam czy podołam- praca zawodowa, 2 małych dzieci, obowiązki w domu po pracy. Jednak otrzymywałam pomoc i odmówiłam kilka nowenn w różnych intencjach. Modląc się dodaję krótkie rozważania śpiewane do każdej tajemnicy. Znalazłam pracę, a raczej praca mnie znalazła, mój brat po kilku latach związku wreszcie bierze ślub, tę łaskę również zawdzięczam Matce Bożej. Rozpoczęłam koleją nowennę w znalezieniu odpowiedniej pracy (gdyż w obecnej pracy sytuacja jest b. trudna i praca zapewne się zakończy). Wiem, ze Matka Boża zsyła również łaski o które bezpośrednio nie prosiłam podczas nowenny- wewnętrzny spokój, inne spojrzenie na sprawy codzienne.
Warto zaufać Maryi. Warto się nie poddawać, nowennę rozpoczynać rano, nie zostawiać na koniec dnia, tak by dzień był wypełniony modlitwą, wtedy nawet przy wielu obowiązkach odmówienie całego różańca jest możliwe.
W grudniu 2015 będzie rok jak modlę się nowenną pompejańska (w ciągu tego roku były 3 miesiące przerwy w modlitwie). Wiem, że dzięki nowennie upływający czas każdego dnia jest wykorzystany w bardziej wartościowy sposób. Wierzę,że Matka Boża mnie wysłucha i znajdę odpowiednią pracę i będę mogła pogodzić obowiązki zawodowe z życiem rodzinnym i domowym.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański