Dziś skończyłam odmawianie kolejnej nowenny pompejańskiej, tym razem w intencji uwolnienia od wszelkiego zła, aż czterech osób jednocześnie.
Wczoraj przed samym końcem moi bliscy wpadli w jakąś złość tylko przez to, że pudełko mojej córki z cyrklem i linijkami upadło przeze mnie na podłogę. Nawet moja młodsza córka stwierdziła, że wczoraj był jakiś sądny dzień, bo ludzie się dziwnie zachowywali.
Jakiś czas temu jednak odczułam tak fizycznie, że coś złego odeszło ode mnie. I moja córka w intencji której też się modliłam wyspowiadała się z grzechów z wczesnego dzieciństwa o których ja razem z babcią jej powiedziałyśmy. Gdyż w trakcie trwanie tej nowenny trafiłam na piękne kazanie ks. P. Glasa, w którym mówił jak ważne są grzechy od 0-12 lat i potem od 12 chyba do 25 lat. Po tej spowiedzi córka stwierdziła, że lepiej się poczuła jakby odeszły od niej jakieś myśli.
Poza tym, na chwilę obecną nie widzę innych owoców tej modlitwy, ale wiem, że przyjdą one z czasem. Tylko trzeba cierpliwie czekać. Bardzo zachęcam wszystkich do odmawiania tej pięknej modlitwy oraz do odmawiania nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły.
Zobacz podobne wpisy:
Karola: Wymodlony nowenną pompejańską cud uzdrowienia
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański