O Nowennie Pompejańskiej usłyszałam od koleżanki, która opowiedziała mi, co działo się podczas jej odmawiania. Niespodziewanie dowiedziałam się, że moja mama mam kłopoty z sercem.
Bardzo martwiłam się o jej zdrowie i postanowiłam rozpocząć odmawianie Nowenny. Na początku myślałam, że nie uda mi się dotrwać do jej końca i zastanawiałam się, jak znajdę na nią czas. Okazało się, że nie było to trudne. Podczas jej odmawiania odczuwałam duży spokój, co przekładało się na łagodniejsze podejście do niektórych spraw, które zaprzątały mi głowę.
Już na początku odmiawiania nowenny dzięki przyjaciołom udało się przyspieszyć wizytę mamy u specjalisty. Wierzę, że to nie był przypadek. Czuję, że mama ma nie tylko dobrą opiekę lekarską, ale nieustannie odczuwam obecność Matki Bożej.
Nowennę skończyłam odmawiać tuż przed Świętami Bożego Narodzenie. Wiem, że niedługo zacznę ją odmawiać kolejny raz, gdyż brakuje mi jej w codziennym życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Nowenna pompejańska pomaga całej rodzinie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański