Nie pamiętam kto mi powiedział o nowennie pompejańskiej, chyba znajoma. Tata był w ciężkim stanie. Wyglądało to na silną depresję Wezwaliśmy pogotowie, praktycznie leciał przez ręce.
Temperatura ciała spadła poniżej 35 stopni, również ciśnienie było bardzo niskie. Został zabrany do szpitala. Lekarze go przebadali, ale nic nie znaleźli.
Dali mu kroplówkę i odwieźli z powrotem do domu, chociaż jego stan się nie poprawił. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską i tata zaczął wracać do życia.
Matka Boża przedłużyła mu życie o prawie 2 lata.
Zobacz podobne wpisy:
Wanesa: O nawrócenie mojego taty
Izabela: Zdiagnozowanie rzadkiej choroby
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański